A
Asiowo
Gość
No i u mnie energia sie wyczerpała... :-(
Mam juz dosc, nic tylko sprzatam, piore, gotuje, zmywam, itd... i zajmuje sie dziewczynkami:-(Mąż gdzies wyjechał słuzbowo, chyba jutro wróci...
A w ogole jak jest i go o cos prosze, to z łaską czasem zrobi, a pozniej sie nie odzywa:-( Albo prosze go, zeby mi spuszczał deske z wc czy sprzatał swoje szmatki z podłogi to pretensje, ze sie czepiam:-(
Jak urodziła sie Paulinka to był do rany przyłóż, we wszystkim pomógł, a teraz...
Wiecznie nie wyspany, a ja?! 24h.dobe tu charuje, ale jego to nie obchodzi... bo On przeciez musiał wstac rano i isc do pracy...
Oj, jestesmy bardzo daleko od siebie..., próbowałam z nim gadac, ale On problemu nie widzi wiec to chyba ja jestem jakas furiatka:-(
Mam juz dosc, nic tylko sprzatam, piore, gotuje, zmywam, itd... i zajmuje sie dziewczynkami:-(Mąż gdzies wyjechał słuzbowo, chyba jutro wróci...
A w ogole jak jest i go o cos prosze, to z łaską czasem zrobi, a pozniej sie nie odzywa:-( Albo prosze go, zeby mi spuszczał deske z wc czy sprzatał swoje szmatki z podłogi to pretensje, ze sie czepiam:-(
Jak urodziła sie Paulinka to był do rany przyłóż, we wszystkim pomógł, a teraz...

Wiecznie nie wyspany, a ja?! 24h.dobe tu charuje, ale jego to nie obchodzi... bo On przeciez musiał wstac rano i isc do pracy...
Oj, jestesmy bardzo daleko od siebie..., próbowałam z nim gadac, ale On problemu nie widzi wiec to chyba ja jestem jakas furiatka:-(