reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Dziewczyny zazdroszcze wam karmienia piersią:tak:mi jak Olinek był w szpitalu pielegniarki nie pozwoliły tylko był na butli:tak:od wczoraj zaczełam walke z laktatorem i jak cos bedzie leciec to zaczne nynusia przystawiac ,myslicie ,ze sie uda?
 
reklama
sylwia - trzymam kciuki by się udało; jak stosujes homeopatię to BOIRON - RICIUNUS COMMUNIS 9CH - kup i weź pred przystawieniem Olisia 1 granulkę za każdym razem. Popłynie rzeka mleka :tak: Tylko nastaw się pozytywnie i nie odpuszczaj - jeśli oczywiście chcesz :tak:

Poza tym witam słonecznie i ide gratulować kacha_wawa ;-)
 
Czekamy na wypis... :-) Wypisy od 13... Tyle już wytrzymam... ;-)

Cycuchy dalej gorące. Do jednej go nawet przystawialm dzisiaj... possał z 15 minut i stwierdził, że jednak chce coś zjeść... ;-) Co nie zmienia faktu, że dalej nie umiem przystawić go dobrze do cycucha. Bo nie obejmuje całej brodawki. No niby obejmuje większość, ale najwidoczniej jeszcze za mało. A do delikatnych to on nie należy. Ale najwyżej w domku spróbujemy poćwiczyć na spokojnie... ;-). Jak nie będzie tak mocno głodny...
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny :)
mój syn mnie dziś zaskoczył- spał pełne 6 godzin w nocy! :) także jestem super wyspana:-):-)

dormark - bidulko.. niech te wody Ci w końcu odejdą to nie będzie wątpliwości że się zaczęło porządnie....:-(

paula - jak z krwawieniem? uspokoiło się czy jechaliście na IP?

pozdrowienia dla dwupaczków i mamuś pełną gębą!!
 
Czekamy na wypis... :-) Wypisy od 13... Tyle już wytrzymam... ;-)

Cycuchy dalej gorące. Do jednej go nawet przystawialm dzisiaj... possałz 15 minut i stwierdził, że jednak chce coś zjeść... ;-) Co nie zmienia faktu, że dalej nie umiem przystawić go dobrze do cycucha. Bo nie obejmuje całej brodawki. A do delikatnych to on nie należy. Ale najwyżej w domku spróbujemy poćwiczyć na spokojnie... ;-). Jak nie będzie tak mocno głodny...

kubiaczka - a położna nie pokazywała Ci jak porządnie go przystawić? Bo mi tak zrobiła - powiem szczerze, że na początku bolało, bo ścisnęła mi pierś tak że cała brodawka razem z otoczką została lekko "zmiażdżona" i wepchnięta w pyszczek małego.. ale dzięki temu od razu załapał jak się fajnie ssie i teraz zupełnie sam się przysysa prawidłowo, nawet nie muszę tego pilnować mocno... No i w ogóle brodawek nie miałam poranionych.. Może poproś jeszcze kogoś o porządne przystawienie, co?
 
sylwia - trzymam kciuki by się udało; jak stosujes homeopatię to BOIRON - RICIUNUS COMMUNIS 9CH - kup i weź pred przystawieniem Olisia 1 granulkę za każdym razem. Popłynie rzeka mleka :tak: Tylko nastaw się pozytywnie i nie odpuszczaj - jeśli oczywiście chcesz :tak:

Poza tym witam słonecznie i ide gratulować kacha_wawa ;-)
Chce najpierw na tydzien zaprzyjaznic sie z laktatorem bo skoro nie karmiłam to dieta tez nie taka była,wiec od dzisiaj zaczynam jesc tak jak na matke karmiacą przystało:tak:a granulki kupie napewno,tylko czy przy odciaganiu tez je brac?
 
Ja stwierdziłam, że od razu lepiej rozumiem moją mamę. Wy też tak macie?

Ivi Na początku to wzywałam położne na pomoc przy karmieniu... Ale chyba żadna nie była z poradni laktacyjnej :sorry2: W końcu też mi było głupio ciągle je wzywać. Zwłaszcza, że to i tak nic nie pomagało.
Gweneralnie pomoc ograniczała się do wetknięcia mojego sutka do pyska małego. Coś w rodzaju: "ssie... to sobie ide". I tyle... ;-) Nie było mowy o nauce przystawiania piersi... :baffled:
Jedna po wezwaniu powiedziała, że ma boleć, bo to początki :cool2:. Po czym sobie poszła...

Jak dorwałam dopiero moją książkę (na drugi dzień) to poczytałam jak dobrze przystawić dziecko. Dosłownie krok po kroku, tylko, że do tego trzeba mieć dziecko w miarę spokojne. A nie w stanie takim, że zjadło by nawet swoje palce jakby mogło...
Ale, że już wtedy mialam poranione...
I teraz już wiem, że wcale nie muszę trzymać palca, aby sobie nie zatkał noska. Tak jak mi położne kazały :sorry2: Teraz dużo rzeczy wiem. Więc spokojnie w domu poćwiczę... Na wygodnym miejscu, z poduszką do karmienia, w wygodnej pozycji. I przede wszystkim będę mądrzejsza i nie będę go przystawiać, kiedy jest strasznie głodny, tylko wtedy gdy jest spokojny...
 
Ostatnia edycja:
Pies nadal zakochany - jak nie jestem pewna, czy słyszałam Emi, czy jakiś inny dźwięk to wystarczy spojrzeć, gdzie jest pies, bo sunia od razu pierwsza leci pod łóżeczko i wtedy już wiem :-)

U nas to samo...;-)

Wczoraj przyjechala moja mama....zrobila obiad,podala herbatke,wysluchala opowiesci o porodzie,przytulila,pozwolila wyplakac...Jest mi o wiele lzej.Dzis lata ze szmata,odkurza,zrobila mi sniadanko i kaze odpoczywac....wiec staram sie jak moge;-)Tylek sie goi,powoli bo powoli ale widmo szpitala oddalilo sie nieco....Oby na zawsze....Moze teraz jak w koncu poleze i sie powietrze to sie calkiem zagoi....

Sciskam mocno i trzymam kciuki za nasze dwupaczki.
 
reklama
Dorciaa to nieprawda, że po cc jest pokarm później, to mit i wiele opracowań to obala - mój przypadek też. Mialam odrazu.;-):tak:
pokarm mialam od razu ale słaby dopiero w trzeciej/czwartej dobie cycki gorące i dużo mleka, może to też od organizmu zależy ale fakt w domu na spokojnie bez towarzystwa udaje nam się najeść ale jak stoi nade mną pół rodziny jak to było przy naszym przyjeździe i tylko mam on głodny jest daj mu cyca, pokaż jak łapie:baffled::sorry2: bez komentarza...

Dziewczyny zazdroszcze wam karmienia piersią:tak:mi jak Olinek był w szpitalu pielegniarki nie pozwoliły tylko był na butli:tak:od wczoraj zaczełam walke z laktatorem i jak cos bedzie leciec to zaczne nynusia przystawiac ,myslicie ,ze sie uda?
trzymam kciuki ja już we wszystko uwierzę na pewno sie uda:tak:

mama moja dziś wraca do domu, zostaję sama z dzidziolem, m w pracy, w nocy właściwie i ogólnie mało użyteczny odkąd nie karmię z butli i boję się, że będzie się czuł odsunięty, ale w nocy go nawet nie chce budzić bo do pracy musi wstawać

dzwoniła dziś teściowa, mówi, żebym do nich przyjechała z małym i siedziała, ona będzie gotować, bo ja sobie nie poradzę i jestem jeszcze słaba i takie tam aż mi ciśnienie skoczyło:dry:Pumpkin sama dała radę, no ja nie mam gosposi, ale najwyżej odpuszczę sprzątanie, jakis obiad chyba zdąże zrobić na szybko jak śpi, dam radę, ja już naprawę mam dość tych wszytskich dobrych rad bo mi się od nich ryceć chce dlaczego mam sobie nie poradić to w końcu moje dziecko, po co mnie denerwują, cholibcia i już ryczę...:zawstydzona/y:

a młody dzisiaj nienażarty ciągle na cycku, w sumie to trochę poje i sobie ssie dla picu, odstawiam to płacze, spać nie chce już od 8, nie licząć 20minut drzemki, normalnie rozprogramował mi się, teraz babcia go lula to jakieś śniadanie zjem, gdyby nie mama to bym nie pamiętała o jedzeniu:sorry2:
no nic idę sprawdzić co to moje bejbi wyprawia
 
Do góry