reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

AGATKA ja tak z innej beczki:-pbo wiesz szkoda że nie widzimy który to tydzień i też tam moje oko zauważyło że u góry także masz miły napis na suwaczku co zrób jeszcze raz ten sam suwaczek tylko z innymi kolorami napis np.biały (jak chcesz w takich kolorach)bo nie wiem czy wiesz ale tam można prawdopodomnie sobie kolor pisowni czyli który to tydzień itp.zmieniać co weź na taki co będzie widac co:confused:;-)
Popracuję
 
reklama
Przylazłam się Dziewczynki przywitać, choć długo chyba z Wami nie posiedzę, bo o budziłam się z potwornym bólem głowy - pewnie przez ta pogodę szaro, duszno i ciśnienie leci na łeb. Nie wiecie czy coś przeciwbólowego moge sobie wziąśc?
zAgatko, tylko teki z paracetamolem, ale bez innych dodatków, czysty paracetamol.
 
Anulka, myślę, że każda z nas podejmuje decyzje za siebie, a luteina czy duphaston to nie są leki, które mogą zaszkodzić, ja na pewno nie odstawię, bo tak lekarz powiedział, bo on jest tylko człowiekiem i też może się mylić, a ja wolę dmuchać na zimne niż się sparzyć, bo czasu niestety się nie cofnie...

masz racje, lekarz to tylko czlowiek, moze sie mylic, ja mu powiem prosto z mostu ze sie boje i nie jestem gotowa, powinien to uszanowac... recept niestety sobie nie zalatwie wiec nie bede kombinowac... mysle ze jak te tabsy nie szkodza dziecku to nie powinien miec problemu zeby jeszcze troszke mi przedłuzyc ich branie...
 
ja brałam jak tylko dowiedziałam się o ciąży i odstawiłam po 2 tygodniach miałam na bóle brzucha bo wylądowałam z nimi w szpitalu tak mnie skręcało ale po 2 tygodniach odstawiłam i ból nie powrócił :no:


wiadomo ze każda podejmuje za siebie.... ja np bym nie brała leków na własną rękę a lekarz jest człowiek który się uczył kupę lat by mieć ten zawód i uważam ze jeżeli coś mówi to chce dobrze a nie zaszkodzić i ja np nie chce bym mądrzejsza od mojego lekarza i sama brać leki :no: no ale każdy robi jak uważa :tak:

jezeli się ktoś boi odstawić leki to powinien to skonsultować z lekarzem i powiedzieć w prost o obawach a nie łykać coś za plecami :sorry2:

Gosiu, tylko nie bierzesz pod uwagę, że Luteina jest bezpieczna i ja nigdy w życiu nie zrobiłabym niczego, co może zaszkodzić dziecku!! A lekarze działają schematami... nawet najlepsi...
 
masz racje, lekarz to tylko czlowiek, moze sie mylic, ja mu powiem prosto z mostu ze sie boje i nie jestem gotowa, powinien to uszanowac... recept niestety sobie nie zalatwie wiec nie bede kombinowac... mysle ze jak te tabsy nie szkodza dziecku to nie powinien miec problemu zeby jeszcze troszke mi przedłuzyc ich branie...
Masz rację, bo Twój stres przez odstawienie może być gorszy dla dzidzi niż dalsze branie, które jest bezpieczne... Ale lekarz ma w głowie- w tym tygodniu się odstawia i koniec.
 
Ja też się dużo naczytałam w necie i to tylko coraz bardziej się denerwowałam. Więc przestałam się czytać i nakręcać się jeszcze bardziej. Jak już pisałam wcześniej od miesiąca jestem raz w tyg. u gin. 4 dni przez pierwszą wizytą miałam krwawienie (krwistoczerwone), wizyta - usg- jest pęcherzyk ciążowy. Miałam porobić wyniki i nastęna wizyta ustalona ze względu na krwawienie za 2 tyg. No i do lekarz wysłał mnie pracy. Ale ja w pracy wzięłam pare dni urlopu.
po 5 dniach od wizyty u gin. kolejne plamienie - wizyta na pogotowiu- 3 dni pobytu w szpitalu - diagnoza poronienie zagrażające. dostałam douphaston. Ale tam lekarz wyjaśnił mi, że do 12 tygodnia wszystko się może zdarzyć, a my i tak nie mamy zbyt dużego wpływu na to. Po prostu natura... Jeżeli dziecko jest słabe, lub ma jakiej inne wady organizm może sam je wyeliminować. Brutalna prawda. l-4 po szpitalne 14 dni.
Zaraz po wyjściu ze szpitala dwa niewielkie plamienia.
Tydzień po wyjściu ze szpitala wizyta kontrolna u mojej gin. USG - ok. mam odstawić tabletki, bo po co faszerować dziecko, a po tygodniu jeżeli będe się czuła gorzej miałam przyjść po l-4 i zakaz seksu do 12 tyg. Po wizycie kolejne plamienie.
No i poszłam za tydzień po l-4.. No i na tej ostatniej wizycie moja gin. zapisała mi luteine i kazała leżęć, bo ponoć jest zagrożenie ciąży.
Także ja sama zgłupiałam. Te same objawy mam od miesiąca, ale przy jednej wizycie lekarz twierdzi, że jest ok.i wysyła mnie do pracy, a za tydzień że jest zagrożenie i mam leżęć
 
Ostatnia edycja:
Patrysiu, a w jaki sposób progesteron w postaci Luteiny 2 razy dziennie dopochwowo może zaszkodzić, bo nic mi na ten temat nie wiadomo??



kochane jednak to sa leki hormonalne które się nie bierze od tak bo ja chce:sorry2:to nie jest witaminka C to jest lek jeśli nie musimy go brac to nie bierzemy :sorry2:moge się mylić ale to tak jak jest np.zdrowa ciąża od poczatku i wogóle ginekolog by nie zapisał jej hormonów bo nie trzeba i pewnie by to cos tam powodowało bo co za duzo to niezdrowo:sorry2:jak się nie ma brac to nie ale to jest wasza sprawa jak gin pozwoli dalej brac to bierzcie ale jak któryś z kolei powie że nie nie trzeba i w sumie już macie odstawić to nieupierajcie sie bo wkońcu nie wy ginekologami a tylko wasi lekarze:sorry2:
 
reklama
Ja też się dużo naczytałam w necie i to tylko coraz bardziej się denerwowałam. Więc przestałam się czytać i nakręcać się jeszcze bardziej. Jak już pisałam wcześniej od miesiąca jestem raz w tyg. u gin. 4 dni przez pierwszą wizytą miałam krwawienie (krwistoczerwone), wizyta - usg- jest pęcherzyk ciążowy. Miałam porobić wyniki i nastęna wizyta ustalona ze względu na krwawienie za 2 tyg. No i do lekarz wysłał mnie pracy. Ale ja w pracy wzięłam pare dni urlopu.
po 5 dniach od wizyty u gin. kolejne plamienie - wizyta na pogotowiu- 3 dni pobytu w szpitalu - diagnoza poronienie zagrażające. dostałam douphaston. Ale tam lekarz wyjaśnił mi, że do 12 tygodnia wszystko się może zdarzyć, a my i tak nie mamy zbyt dużego wpływu na to. Po prostu natura... Jeżeli dziecko jest słabe, lub ma jakiej inne wady organizm może sam je wyeliminować. Brutalna prawda. l-4 po szpitalne 14 dni.
Zaraz po wyjściu ze szpitala dwa niewielkie plamienia.
Tydzień po wyjściu ze szpitala wizyta kontrolna u mojej gin. USG - ok. mam odstawić tabletki, bo po co faszerować dziecko, a po tygodniu jeżeli będe się czuła gorzej miałam przyjść po l-4 i zakaz seksu do 12 tyg. Po wizycie kolejne plamienie.
No i poszłam za tydzień po l-4.. No i na tej ostatniej wizycie moja gin. zapisała mi luteine i kazała leżęć, bo ponoć jest zagrożenie ciąży.
Także ja sama zgłupiałam. Te same objawy mam od miesiąca, ale przy jednej wizycie lekarz twierdzi, że jest ok.i wysyła mnie do pracy, a za tydzień że jest zagrożenie i mam leżęć

andzia - czy te plamienia które miałaś później też były krwisto czerwone? Bo moja ginka mówi, że jeśli plamienie jest brudnobrązowe, brunatnoczerwone i nie towarzyszy temu ból i nie jest w ogromnych ilościach, to to mieści się w granicach "normy" i fizjologii. Może dlatego raz mówią tak a raz inaczej? A na tej ostatniej wizycie ginka robiła USG? Wszystko było ok?
I uszy do góry! Najważniejsze że dzidziolek się rozwija :)
 
Do góry