reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam stycznioweczki
Ja juz wyspana choc noc mialam ciezko, chyba z piec razy do lazienki wstawalam, kladlam sie i znow mi sie wydawalo ze musze isc a od piatej to juz wogole spac nie moglam i dopiero o 9 zasnelam znowu. No ale nie przynudzam was juz. Jak ja bym chciala zobaczyc juz moje malenstwo na usg:-( Juz sie zastanawiam czy prywatnie nie isc:confused:

hej!
chciałabym sie z wami poznac i mam nadzieje ze za tydzien nie odejde z tego forum. 29 czerwca mam wizyte i sie okaże czy serduszko naszej fasolce bije, moja ostatnia wizyta była 1 czerwca i wedlug usg byl to koniec 5 tygodnia a wedlug om byl to 6 tydzien i 1 dzien wiec wszystko było ok. Mam też tak jak widze kilka za was krwiaka obok ciązy tej samej wielkości co pecherzyk. jestem juz 4 tydzien na l4 biore luteine dowcipną :-) i mam leżec wiec leże i ucze sie na mój ostatni egzamin na studiach ( w tej sesji). Wierze że nie będę sie musiała z wami żegnac, nie chce tego.. Strasznie sie boje tej wizyty. Nie mam mdłości, nie wymiotuje nie mdleje itd, raz może mi mięso trochę śmierdzialo ale nie wiem czy to spowodu ciąży :/. Jedyne co mi dolega to cyce mnie bolą... martwi mnie brak objawów a to już przeciez 9 tydzień wedlug om wiec powiinny już jakieś przyjsc :-(... pewnie nie każda z was mnie zrozumi ale ja wole już wymiotowac i wiedziec ze jest dobrze ze dzidzia daje znac ze sie rozwija bo każde objawy są sygnałem że jest ok a jak ich nie ma to róznie bywa. już jedno dziecko straciłam nie chce przechodzic przez to drugi raz wiec prosze pomódlcie się za moje dzieciątko.......... pozdrawiam was. jak za tydzien okaze sie że jest super dobrze to obiecuje wam ze będę do was pisac cześciej.
Witaj bede mocno trzymac kciuki za ciebie i malenstwo.
 
reklama
hej!
ładne te wasze dzidzie :) ciesze się że jest wszystko ok u was :)
Ja chodze prywatnie do lekarza i za wizyte z usg płace 150 zł ale lekarz ma usg 3d i 4d więc w przyszłości zrobi mi dokladne badania dzidzi, lekarze z nfztu nie maja takiego sprzętu no i wysyłają na badania tylko na te najbardziej potrzebne mi przynajmniej lekarz powie że mogłabym zrobic inne choc one oczywisnie kosztują. moja koleżanka niedlugo urodzi a ona nawet nie miała badan na toxoplazmoze sama nawet nie wiedziała co to jest a jak jej powiedziałam to i tak badania sobie nie zrobiła bo przecież lekarka jej nie zleciła.... tylko że jest taki problem że oni nie moga zlecac wszystkich badan bo na to kasy nfz nie ma a nie dlatego że sami nie chcą dawac skierowania. jedno mnie tylko zawsze zastanawiało dlaczego nie powiedzą o takiej możliwości, że można zrobic badania na własny koszt przeciez taka informacja chyba ich nic nie kosztuje....
miłego popołudnia dziewczyny u nas na wątku ciąża po poronieniu odeszła kolejna fasolka :-( tak mi dziś smutno, musze się zabrac za naukę w sobote mam egzamin. pa
 
PATI to racja ja przy pierwszej ciąży nie chodziłam prywatnie i racja nie zapisują takich badan ale np. u mnie to było takie ze ginekolog mi powiedział że moge zrobic takie badanie na własny rachunek(chociaz to i tak jest płatne czy prywatnie czy na ośrodek jak się chodzi)ale właśnie o to mi tez chodzi że chociaż wspomnieć pacjentkom że są takie wirusy i można się zbadac czy taki wirus nie zaatakował no ale niestety różnie to bywa i nie mówia:sorry2:
 
Ja nie chodzę prywatnie tylko na nfz i mój lekarz jak mi dawał skierowanie na podstawowe badania to napisał na karteczce i powiedział że warto byłoby zrobić sobie jeszcze dodatkowe badania, za które nistety trzeba zapłacić. Tak więc to raczej nie zależy od tego czy prywatnie czy nfz a raczej od człowieka-lekarza.
 
właśnie i potem pozostaje nam internet i szukanie a na każdej stronie często pisza sprzeczne informacje... ja na bb znalazlam wątek badania po poronieniu i zrobiłam tych badan calą mase ale najlepsze jest to że je robiłam będąc w ciąży ale o tym nie wiedząc :-) bo u mnie to było tak. w pierwszą ciąze zaszłam w listopadzie w zeszłym roku pod koniec 6 tc był pęcherzyk z ciałkiem żółtym pasjący do wielkości z 4tc wiec o dużo za mały po dwóch dniach od wizyty zaczęłam plamic dostałam jakiś zastrzyk i duphaston, plamienia minęły po 2 dniach ale pod koniec 9tc znów zaczełam lekko brudzic wiec pojechaliśmy do gina i sie okazało że pęcherzyk jest ale odpowiada 6tc nie biło serduszko a powinno bic, lekarz mnie zwodzi i kazał jeszcze czekac a ja miałam okropną wysypke na brzuchu (podejrzewam że mój organizm się zatruwał) brałam duphaston ale plamienia nie ustępowały i były coraz silniejsze z meżem zdecydowałam że jade znów do gina był to 10tc pęcherzyk nic nie urusl i dostałam skierowanie na zabieg, dzien przed wigilią zostałam wyłyżeczkowana. teraz wiem ze lekarz mnie naciągał na kase od poczatku za każdą wizyte brał 100 ale za pierwsza 200, nawet jak pojechalam tylko po skierowanie do szpitala to skasował. a na wizycie jak drugi raz plamilam i mu powiedziałam ze przeciez ciąża jest o dużo za mała i ja wiem że nie ma nadzieji to on mi odburknął że to on jest lekarze i wie lepiej czy jest czy nie ma.... moj pęcherzyk wtedy miał chyba 2mm.... teraz zmieniłam lekarz i chodze do innego, a o ciązy nie wiedziałam dlatego ze testy wychodziły mi negatywne a nawet miałam krwawienie z typowymi bólami miesiączkowymi tylko że to krwawienie trwało 6 godzin (max) i nie było silne... ja robiłam test 15 maja, potem 18, potem 19 miałam krwawienie potem 21 poszlam na badania i żeby się nie nakręcac zrobiłam mój ostatni test 22 maja i się z m kłóciliśmy przez pierwsze minuty czy jest druga kreska czy nie dopiero po 4 minutach było już wyraźnie widac a ja mało nie zemdlałam na myśl o tym krwawieniu bo co to było to lekarz nie może jednoznacznie stwierdzic... umówiłam sie do lekarza i mimo że chcialam isc dopierow polowie 7tc to nie było to możliwe gdyż mój nowy gin miał planowany urlop akurat od drugiego tygodnia czerwca, zostałam zapisana 1 czerwca inny termin w ogóle nie był możliwy może to jest jakiś znak choc na tej wizycie byl to 6tc i 1d nie bylo widac serduszka był pęcherzyk bez echa zarodka ale z ciałkiem żółtym wiec to na pewno nie puste jajo płodowe (tak twierdzi lekarz) miał 0,23cm - wymiary prawidlowe wedlug lekarza, teraz na wizycie bedę w 10tc i 1d... rozpisalam się :-D sama nie wiem w jakim celu hehe ps brzuch mi juz tez wyskoczyl a ja zawsze mialam raczej wklęsły :-D aha i na wizycie ważylam 47kg ciekawe czy mi cos przybyło...
 
Czesc dziewczyny,mam pewien problem.Od wczoraj rana mam goraczke(bez kaszlu i kataru) i czuje sie fatalnie.Biore paracetamol ale niewiem ile czasu moge go brac na własną rekę,moze lepiej juz teraz isc do lekarza? Co o tym myślicie?
 
Na początku witam wszystkie nowe mamusie. :tak:

Ja niestety mało czasu mam teraz na zaglądanie na forum, bo mój czas pochłania córcia, postaram się poprawić ;-)

Ja chodziłam w pierwszej ciąży tylko i wyłącznie prywatnie, teraz tak samo. Niestety, ale jak się pójdzie prywatnie lekarze mają zupełnie inne podejście... :baffled: Z pracodawcą użerać się nie muszę, bo siedzę w domu - jeden plus :-)
 
u mnie lekarze z nfz to stare dziadki które uważają po co dawac leki na podrzymanie jak sie ma poronic to po co podrzymywac, tak jakby wiedzieli ze sie poroni a czasem bez leków wiele kobiet nie miałoby dzieci... u mnie lekarze z nfz wypalaja nadrzerki młodym dziewczyną które jeszcze nie rodziły, nie wiem czy tu takie głąby pracują czy tylko ludzie glupoty gadaja bo ja tych lekarzy na wlasnej skorze nie mam zamiaru sprawdzac. na wątku ciaza po poronieniu jedna dziewczyna prawdopodobnie przez lekarza stracila dzieciątko w 25tc bo nie chcało mu się zejsc ją zbadac jak przyszła do szpitala cała spuchnieta bo miała miec wizyte za tydzien i lekarz stwierdzil ze tydzień wytrzyma....a może teraz miałaby coreczke przy sobie teraz nikt sie nie dowie...
 
reklama
Czesc dziewczyny,mam pewien problem.Od wczoraj rana mam goraczke(bez kaszlu i kataru) i czuje sie fatalnie.Biore paracetamol ale niewiem ile czasu moge go brac na własną rekę,moze lepiej juz teraz isc do lekarza? Co o tym myślicie?

idz do lekarza a pracetamol jak najmniej, on może nie szkodzi ale w pierwszym trymestrze niekoniecznie jest wskazany... czosnek cebula i pod kołdre ale najpierw do lekarza, przecież nie gryzie:tak:;-)
 
Do góry