reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Kaja pamiętam ten temat, ale szukac go tu to masakra, więc lepiej zadac drugi raz pytanie - wtedy nie myślałam o wit. K, a wczoraj mi koleżanka przyniosła wit. K po swoim synku (urodzonym we wrześniu) bo jej zostało- no i się zainteresowałam co z tym zrobić, bo ja raczej sceptyczna jestem czy to potrzebne, a nikt tu lepiej nie zna się na naturze jak Ty:-D jestes niezastąpiona!
Mi tez koleżanka oddała z tym ze otwarta, a na opakowaniu jest napisane " po otwarciu przechowywać 1 miesiąc" i mam dylemat, ale chyba śmietnik?:eek:
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi co do tych dziwnych kłuć na dole, nie powiem trochę mnie uspokoiłyście.
Proponuję Nasza położną Anetę uczynić członkiem honorowym forum:tak: A no i musi obiecać że za wcześnie sie nie rozpakuje cobyśmy tu same nie zostały.:-D
 
reklama
morka dzieki ze wybaczyłaś :rofl2:

ps i sie nie zadręczaj - kazdy ma prawo raz trafić kula w płot i grzechy zostają mu AUTOMATYCZNIE odpuszczone - bez składania siebie w ofierze:rofl2:

Roxeen, widzę, że już ciężko nawet mojego nicka się pisze :rofl2::-D:-D:-D
Ale pamięć to Ty masz, że pozazdrościć ;-p :-):-):-) I jak sama widzisz, nawet na ofiarę się nie nadaję ;-)

Andzia, dzięki, właśnie pochłaniam te pomarańcze :-D

agagsm, teraz ta chińczyzna taka dopracowana, że różnicy nie dopatrzysz :-p
 
Uwielbiam ten klimat - śnieg za oknem i w kominku napalone. Plus skoki właśnie oglądam to już zimna na całego - tylko choinka jeszcze za oknem śniegiem przykryta - ale jeszcze kilka dni i w domku zagości.

Kaja, ja się do tego kominka przysiadam.
Macy- to do 3 razy sztuka:-D moze Beti ma prorocze sny?:rofl2::rofl2::rofl2:
Tak się właśnie zastanawiam. Skurcz za skurczem, ale na razie bez paniki, bo u mnie to dość normalne.
Z tej diety tutaj prognozuję że prawie wszystkie dzieciaczki będą pomarańczowe i pachnące mandarynkami:-)
Mojego pierwszego synka urodziłam w lutym. Powiedziałam mojemu mężowi - zjem ten zapas mandarynek i jedziemy rodzić. I rzeczywiście tak było: zjadłam ostatnią wieczorem, a w nocy odeszły wody.:-) A teraz mandarynki leżą i czekają.
 
Przez Was wciagnelam kolejna porcje mandarynek, tym razem w liczbie 5. A chcialo mi sie pic, a nie jesc:zawstydzona/y: i szlam sobie herbatke zrobic, a nie jesc mandarynki w tempie jakbym nigdy zarcia nie wiedziala.
A jeszcze takie dobre mi sie trafily wczoraj w sklepie:-p
 
Przez Was wciagnelam kolejna porcje mandarynek, tym razem w liczbie 5. A chcialo mi sie pic, a nie jesc:zawstydzona/y: i szlam sobie herbatke zrobic, a nie jesc mandarynki w tempie jakbym nigdy zarcia nie wiedziala.
A jeszcze takie dobre mi sie trafily wczoraj w sklepie:-p
Mandarynkami też się da pragnienie zaspokoić. :-) A już w ogóle w liczbie 5.

Napisałam smsa do Asiax. Jak się odezwie, dam znać.
 
no to czekamy na wiadomości do Asi :) :tak::tak::tak:

Karoli, dziś w nocy jak się obudziłam na siusiu, to pierwsze kroki skierowałam do kuchni, zjadłam 3 mandarynki (bo więcej nie miałam), a dopiero potem poszłam zrobić siusiu:-D:-D:-D to dopiero jest owocowe zboczenie :-p:-p:-p
 
reklama
No to wpadaj, zapas pomaranczy mam , moge sie podzielic:-D:rofl2:

To ja chociaz za jedna rzecz moge pochwalic swoj szpital, bo lewatywe robia jak ktos sobie tego zazyczy, a nie wszystkim po kolei:tak::-D:-D:-D:tak: tylko zalecaja lekko strawna diete przed porodem:-p:-p:-p
Oj cześć przyszłe mamuśki.
Kurcze jak mnie tu dawno nie było, ale mam jakiś wstręt do komputerów w ciąży (ciekawe czy mały też tak będzie miał) :confused2:
Z tą lewatywą u nas to faktycznie prawda, tylko szkoda, że nie ma szans na znieczulenie jakiekolwiek :-( tak to zawsze byłoby lżej na sercu mając świadomość, że w każdej chwili można by o nie poprosić. No ale trudno.
Pozdrowionka i lekkich porodów życzę :-)

 
Do góry