reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

ja mam takie pytanie, troche nie na temat, ale to ze względu na to że nie mogę nigdzie znaleźć informacji na ten temat. a mianowicie do którego tygodnia można robić sobie badania USG 3-4d, czy to nie ma większego znaczenia? czytałam że są już robione w 18-20tyg a nawet wcześniej, ja jestem już w 35tc. a czy Wy robiłyście sobie takie badania? i jak tak to w którym tygodniu ciąży? z góry dziękuje za jakieś wskazówki:):)
Nie ma wskazań co do tygodnia usg 3-4D, ale jeśli chcesz sobie pooglądać dzieciaczka to najlepiej 25 - 30 tydzień, w bardziej zaawansowanej ciąży jest już za duży i nie wygląda za ładnie jak ma np buzie rozpłaszconą o ścianki.
 
reklama
Dziewczyny idę spać, dość emocji na dziś.
Karoli - narazie nic nie wykupiłam
agagsm - też tak myślę, on w sumie jest przejety tym, że ja jestem przejeta aby nie urodzić za wczesnie i pewnie dlatego mi to zapisał.
Mam lekkie twardnienia i skurcze ale jak sie nalatam. Teraz latać nie będę. A głowny powód to lekkie rozwarcie - czywiście nie wiem ile. Ale na moje pytanie czy to poważnie wygląda powiedział - gdyby było poważnie zabrałbym pania do szpitala...:szok:;-)
Kaja przecież wiesz, że ja z rozwarciem na palec jestem od 22tc. także z tym się da donosić i żyć też;-)mi panika i obsesja na tym tle przeszła jak skończyłam 32tc. i z każdym tygodniem się uspokajałam, więc ty kochana w twoim tygodniu ciązy to już sie rozwarciem nie martw - jakie by nie było dotrwasz, tylko nie przemęczaj się i nie łaź za dużo, na skurcze magnezu dużo i wiary w siebie i nie stresuj się - jak najmniej nerwów! Lekarz woli dmuchać na zimne i pewnie tylko zapobiegawczo tak zapisał - tym bardziej jak wie, że sie boisz za szybko urodzić:sorry:

Ja też tak zrobiłam z nospą , miałam brać 3 tabletki dziennie, brałam tylko jak już czułam że robi się nieciekawie + dużo dużo dużo zalegania na kanapie i udało się jutro zaczynam 38 tydzień:szok::szok::szok:

Zaleganie na kanapie to najlepsza metoda na donoszenie jaką poznałam w ciąży - a trzeba tez swoim rozumkiem się kierować, bo wiadomo, że co lekarz to inne spojrzenie na ciąże i nie zawsze wszystko co dają trzeba w siebie i dzidzie ładować. Same najlepiej znamy swoje organizmy i wiemy kiedy trzeba się ratować:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
labamba ale ja mam takie upławy, że bez wkladek co godzine musiałabym zmieniać bielizne :eek:

a wietrzenie jak najbardziej potwierdzam że pomoaga - tyle ze caly czas bez galotów cięzko ;-);-)
sprzed tygodnia!!!:-D:-)
653171f4265f2ed2.jpg
!!!
To zmieniaj majtasy co chwile, wkladki dodatkowo podrazniaja. Bawelniane majtasy oczywiscie:-p

Jestem po wizycie i mam skierowanie do szpitala bo szyjka macicy jest strasznie krotka i sie otwiera i na dodatek mam za malo plynu owodniowego i dziecka nie ma jak sie obrucic do porodu i podejmna decyzje czy porod naturalny czy bede miec cesarke.
To trzymam kciuki, na pewno bedzie dobrze:tak:

Melduję się po wizycie - już bez pesaru:-) Pani doktor wróży mi styczeń na poród i nie szybciej, o ile sprzątać nie będe w domu - mała nawet w kanał się nie ustawiła, choć główką w dół cały czas - ale jakoś jej wygodnie i dosyć wysoko ułożona pod samymi żabrami i nie naciska na szyjkę - skutek taki, że szyjka długa na prawie 3cm (gdzie już mi do 2cm zjechało w połowie ciąży). Dno macicy się nie obniżyło jeszcze - generalnie przez najbliższe 2 tyg. nie powinno się nic dziać. Wyniki rewelacja - hemoglobina 12,9:szok: prawie taka jak na początku ciąży, a juz miałam 12, więc mi podskoczyła znowu, paciorkowca nie mam i innych świńst toxo itp,. też nie ma-ginka pogratulowała donoszonej ciąży i mówi, że teraz to już czekam na swój wielki dzień - więcej wizyt nie będzie, bo ona dopiero przyjmuje 7 stycznia, to już mówi, że pewnie po porodzie będę na pewno:-):rofl2::-D KTG dopiero mi robić bedą jak przenoszę, czyli od 28 grudnia - bo to mój terminu OM.

Muszę iść coś zjeść, bo na razie pół kilo mandarynek wcięłam...aaaa dziś niecały kg do przodu, więc w sumie mam +12 w 37 tygodniu ciąży i podobno już raczej nie powinno mi nic przybyć, no ale ja tam wiem swoje - jeszcze w święta się najem to mi wpadnie przynajmniej jeden kilogramek, jak nie dwa:-D
Swietne wiadomosci, coraz blizej:-):-):-)

hej hooooo :)

Ja już po wizycie - biore się zaraz za nadrabianie BB ale najpierwsz szybciutko napiszę.....

że z moją Amelką wszystko dobrze, wymiary odpowiadają 36 tygodniowi tak jak powinny, a co do wagi to Amelka już 2800 waży :) także pewnie przy porodzie będzie z 3,5 kg :)

ja za to przytyłam aż 100 g :szok::laugh2: także mam niecałe 13 kg na plusie i raczej nie przybędzie już za dużo skoro przez ostatnie 1,5 miesiąca przytyłam tylko około 1,5 kg :) ja tam nie narzekam :tak::tak::tak:

w poniedziałek ide na KTG do szpitala, potem ostatnie badania moczu i kri i 23 ostatnia wizyta i potem niech się dzieje co ma się dziać :laugh2::szok:
Gratuluje:-)

Ja dzis tez mialam wizyte.Potem troche zakupow,male sprzatanko,kawa i ciacho z tesciowa i tak dzien zlecial:-)
A na wizycie bardzo przyjemnie i wzruszajaco bo to ostatnia wizyta u mojej najwspanialszej ,najmilszej pani doktor.Ona sama jutro idzie do szpitala biedna i zobaczymy sie dopiero w przyszlym roku zapewne na wizycie kontrolnej :-)Tak wiec sciskaniom i lzom wzruszenia nie bylo konca....Nawet pan maz moj sie wzruszyl....Nastepna wizyte,czyli kontrolne ctg,mocz,krew mam umowiona na porodowce tam gdzie chce rodzic.Chyba,ze maly sie wykluje wczesniej niz wizyta zaplanowana;-)A na dzis wiemy tyle,ze maly jeszcze nizej niz byl-mina pani doktor podczas badania-bezcenna:-DGlowka pieknie sie wstawia,szyjka pieknie sie skraca,malemu pieknie bije serducho,wody plodowe w pieknej ilosci,hemoglobina sie pieknie trzyma,mocz w koncu bez bialka i leukocytow,paciorkowca brak-zyc nie umierac;-):-DNo po prostu pieknie:-)Maly wazy ok 2800 +-280gram,brzuch jeszcze niezej niz byl ostatnio....Ciaze uznalismy za donoszona,pani doktor zasugerowala spakowanie torby a moj maz w domu mnie pogonil i w koncu spakowalam;-)Naszykowalam mu tez rzeczy dla maluszka na wyjscie.Tak wiec ..odliczamy,czekamy.

Ale sie ciesze,ze po tych wszystkich stresach,nerwach,zagrozeniach dotrwalismy:-):-)Jakbym dala rade to bym se podskoczyla hej!;-)


Milego wieczoru i powdzenia tym,ktore jeszcze dzis maja wizyty:-)
Macie powody do radosci, super ze wszystko jest dobrze:-)

Teraz co u mnie. Było USG, mojego lekarza lakoniczne - wszystko jest dobrze, maluszek średni +, rozwija się dobrze. Na pytanie co znaczy średni + otzrymałam odpowiedź, że ma około 3 kg :szok: co mnie zszokowało i pan dr dodał zaraz, że prognozuje go na 3,5 w 38 tygodniu ciąży kidy to ją zakończymy.
Niestety badanie dowcipne wykazało szyjkę ok ale małe rozwarcie jest. I znów nie wiem co to znaczy małe :szok:
W każdym bądz razie mam jak najwiecej leżeć, ewentualnie siedzieć, chodzić tylko jak muszę. Najsmutniejsze to to, że mam brac tydzien fenoterol:confused2: to jest dla mnie dziwne, że tydzien, nie wiem.. .dał mi tak na wszelki wypadek?
Nie chcialam nic brac - teraz biję się z myślami.
Źle się teraz czuje po badaniu i po tych emocjach. Plus... jak wrocilam do domu przywiezli mi akurat nowy wypoczynek - ten reklamowany.
Piękny... nie zarwany - wiec mam na czym leżeć :-D i mogę go ugniatać akurat :-D
Najważniejsze, że Tymek po raz trzeci potwierdzony, i cały zdrowiutki.
Następna wizyta 4 styczeń i potwierdzmy termin ale będzie to chyba 12 styczeń. Pan doktor chciał przekornie 13 - ale powiedziałam, że głupia data :-D:-D

Hit... w domu pokapowałam, że nie zlecił mi żadnych badań a ja zapomnialam spytac. Może 4 stycznia zleci i będą na świeżo... :cool2:;-)

Dziewczyny, która brala fenoterol? Kurcze jak ja tego nie chce i nie wiem co zrobić.
Ja oczywiscie nic bym nie brala. Tylko lezenie bykiem:tak: A co sie kolezance nie podoba w 13, to moj termin:-p:-D

Ja te po wizycie:tak:ale sobie obciachu narobiłam ze szok:tak:pan doktor kazał wejsc na wage,no to rozpinzmkozaki .jednego zdjełam .a w drugim szok ekspres sie zaciął:zawstydzona/y:próbuje 5 min i ni cholery,na to pan doktor kazał mi usiasc i sam zaczął walczyc z ekspresem i nie da rady:-Djak juz stywierdzilismy ,ze musi isc po nozyczki to pusciła cholera:-Daz sie spociłam ze wstydu ....

U mnie tak sobie ,szyki prawie nie ma ,rozwarcie na opuszek:szok:
mam sie pokazac 21 grudnia jak bedzie wieksze rozwarcie niz dzisiaj to mnie bierze na oddział i rodzimy:tak:a jak nie to rodzimy po świetach:tak:
Dostałam pozwolenie za chodzenie,powiedział ze na tym etapie juz nie ma sensu lezenie ,bo i tak juz sa skurcze:tak:tylko mam nie szalec i okien nie myc czasem:tak:

To by było na tyle:tak:
To super, ze ok:-) a kozaczek no coz czasem sie zdaza:-D
 
Zagatka - ja mam schizy czasami, że mi chluśnie jak będę w samochodzie w korku. Bo tutaj w sumie non stop w korkach stoję...

E_milicia - Ty to masz przygody! A dziad kretyn, takim to już nic nie pomoże...

Roxeen- dla mnie na odparzenia zawsze najlepiej działa zasypka alantan (5 zl w aptece) bo przyśpiesza gojenie i nie ma "tarcia" + obowiązkowo wietrzenie :-p

Klara - współczuję nerwów..

Gosia - Zawsze mnie kulinarnie torturujesz...teraz za mną gofry chodzą...:-)

Agagsm, Tysiolek, Agbar - GRATULACJE!

Kaja - Ja bym nie brała bo po co teraz? Dla świętego spokoju zadzwoń do drugiego gina. Uważam, że leżakowanie lepsze niż wszystkie tabsy razem wzięte...

Ewciap - Mi gin mowil ze 3/4d ma sens dopiero po 30 tyg, bo wtedy więcej rzeczy można sprawdzić. Fakt, że dla rodzicow większa frajda wcześniej bo dzidzię można lepiej zobaczyć, ale serducho, krążenie czy ew wady lepiej widać w bardziej zaawansow stadium.
Co gin to inna opinia...
 
Dzien doberek wszystkim.

Ja dzis skoro swit wstalam, nasiusialam i polazlam robic badania. Jak ja tego nie znosze, tzn. nie znosze wychodzic z domu bez sniadania.
Ale juz jestem po, i po badaniach i sniadaniu :-) Wyniki o 16 i znowu mam pietra, ze mi spadly krwinki i niska hemoglobina:-( Bede sedziala jak na szpilkach.

Poza tym weszlam rano do piekarni, zeby kupic swieze buleczki i jak wyszlam to sie zezlilam, bo raczej te buleczki przypominaja kamienie, a nie swieze buleczki. Nie znosze tej baby co sprzedaje. Juz wiecej tam nie pojde, a nie chcialo mi sie z baba sprzeczac, bo bylam glodna.

Jesli chodzi o moj sen dzisiejszej nocy, to krzyczalam tak glosno RATUNKU, ze mnie moj wlasny krzyk obudzil. Heh, krzyczalam po polsku i moj G. jeszcze sie mnie pytal co to znaczy :-D
A snili mi sie trzej mordercy - gwalciciele, ktorzy na moich oczach zaczaili sie do jakiegos domku, zapukali, weszli i zgwalcili i zamordowali kobiete, ktora byla w tym domku, a potem jeden z nich chcial to samo zrobic mnie. Tyle, ze ualo mi sie otworzyc zamki w drzwiach (bo staralam sie, zeby z nerwow za bardzo nie trzesly mi sie rece), wylecialam na klatke (do tego nie wiem dlaczego, ale w bloku mojej babci), i zaczelam sie drzec, wlasnie to moje nieszczesne ratunku i do tego aaaaaaaaa i dzwonilam po sasiadach mojej babci:szok:
 
Witam piątkowo :-)

Przede wszystkim na samym początku gratuluję pomyslnych wizyt :-D

Czy któraś z Was ma taki olbrzymi ból w dole brzucha, zupełnie na samym dole jak chodzi? No kurczę, od wczoraj nie mogę chodzić!!! No słowo daję, jak zrobię krok, to jakby z milion małych igiełek mnie kłuło...:eek: troszkę się tym zmartwiłam, bo nie wiem co to ma być? :eek: Jak leżę, to w życiu nogi nie podniosę, chyba zwariowałabym z bólu:no: nawet sama ubrać się nie mogłam...:no: Hm...a może to macica mnie boli, po pierwszym cięciu...nie wiem...kurde a wizyta dopiero w środę...mam nadzieję, że to nic takiego...:zawstydzona/y:

A wczoraj nam przywieźli meble...:tak: chociaż coś dobrego:-) tylko i tak nie można ich ustawić, bo pokój nie pomalowany :-( na razie nie zanosi się na pomalowanie...:-( nie ma kiedy :-(

Pojechałabym sobie z mamą na zakupy do Olsztyna, ale z tym bolącym brzuchem to nie da rady :-( SZKODA... :-(

Mam jakiś taki do dupy humor...:-(
 
Karoli - To chyba przez hormony mamy takie sny.... Sama nie wiem... Człowiek idzie spać, żeby odpocząć a nie stresa łapać..
 
Witajcie dziewczynki porannie:-)


Teraz co u mnie. Było USG, mojego lekarza lakoniczne - wszystko jest dobrze, maluszek średni +, rozwija się dobrze. Na pytanie co znaczy średni + otzrymałam odpowiedź, że ma około 3 kg :szok: co mnie zszokowało i pan dr dodał zaraz, że prognozuje go na 3,5 w 38 tygodniu ciąży kidy to ją zakończymy.
Niestety badanie dowcipne wykazało szyjkę ok ale małe rozwarcie jest. I znów nie wiem co to znaczy małe :szok:
W każdym bądz razie mam jak najwiecej leżeć, ewentualnie siedzieć, chodzić tylko jak muszę. Najsmutniejsze to to, że mam brac tydzien fenoterol:confused2: to jest dla mnie dziwne, że tydzien, nie wiem.. .dał mi tak na wszelki wypadek?
Nie chcialam nic brac - teraz biję się z myślami.
Źle się teraz czuje po badaniu i po tych emocjach. Plus... jak wrocilam do domu przywiezli mi akurat nowy wypoczynek - ten reklamowany.
Piękny... nie zarwany - wiec mam na czym leżeć :-D i mogę go ugniatać akurat :-D
Najważniejsze, że Tymek po raz trzeci potwierdzony, i cały zdrowiutki.
Następna wizyta 4 styczeń i potwierdzmy termin ale będzie to chyba 12 styczeń. Pan doktor chciał przekornie 13 - ale powiedziałam, że głupia data :-D:-D

Hit... w domu pokapowałam, że nie zlecił mi żadnych badań a ja zapomnialam spytac. Może 4 stycznia zleci i będą na świeżo... :cool2:;-)

Dziewczyny, która brala fenoterol? Kurcze jak ja tego nie chce i nie wiem co zrobić.
Podoba mi się ten gość Kaja - oaza spokoju, tylko po co tabsy, leż i daj sobie spokój z nimi i się nie denerwuj:tak:;-)
Ja też żadnych badań już nie mam, w sumie dwa razy miała w ciąży;-)
Ja te po wizycie:tak:ale sobie obciachu narobiłam ze szok:tak:pan doktor kazał wejsc na wage,no to rozpinzmkozaki .jednego zdjełam .a w drugim szok ekspres sie zaciął:zawstydzona/y:próbuje 5 min i ni cholery,na to pan doktor kazał mi usiasc i sam zaczął walczyc z ekspresem i nie da rady:-Djak juz stywierdzilismy ,ze musi isc po nozyczki to pusciła cholera:-Daz sie spociłam ze wstydu ....

U mnie tak sobie ,szyki prawie nie ma ,rozwarcie na opuszek:szok:
mam sie pokazac 21 grudnia jak bedzie wieksze rozwarcie niz dzisiaj to mnie bierze na oddział i rodzimy:tak:a jak nie to rodzimy po świetach:tak:
Dostałam pozwolenie za chodzenie,powiedział ze na tym etapie juz nie ma sensu lezenie ,bo i tak juz sa skurcze:tak:tylko mam nie szalec i okien nie myc czasem:tak:

To by było na tyle:tak:
No to trzymaj się jak najdłużej;-)

Witajcie Mamusie!!


Jak Wam napisałam o dziadku z banku, to dosłownie 3 minuty później zadzwonił tata, a ja oczywiście płakałam... On nie cierpi jak płacze :tak: I zapytał czy humory czy co... I mówię mu, że ten dupek z klatki 39 był w banku i ... i mam siniola, ale nie chodzi o siniaka, ale o to jak się zachował... Myślałam, że tata inaczej zareaguje trochę, a on tak się wkurzył, że lepiej nie mówić... Jego przyjaciel jest kimś tam w policji, wygląda jak taka typowa menda, sam widok straszy... Tata zadzwonił do Pana M., a on osobiście pofatygował się do dziadka, wziął tatę i 2 policjantów... Dziadek nie jest takim dziadkiem, bo ma dopiero 56 lat, a wygląda na jakieś 70:confused2: Zabrali go na komisariat i nie wiem co tam się działo... Jakąś godzinkę temu przyszedł dziad jeden do mnie z wielkim bukietem kwiatów z przeprosinami!! Powiedziałam jemu, żeby te kwiaty zabrał i dał swojej żonie, bo ona więcej łez wylała przez niego i zapewne siniaków też więcej ma ode mnie... I żeby przemyślał swoje zachowanie, bo zgubi go to wszystko!! Facet miał łzy w oczach i jakieś takie coś jak mu powiedziałam o żonie i co sądzę o nim... Mam nadzieję, że nauczy go to czegoś... Zapytał na koniec czy wycofam oskarżenie (a ja niczego nie zgłaszałam:-p). Powiedziałam, że się zastanowię...

Jak z nim rozmawiałam mój mąż był w domku... A jak Pan poszedł, to miałam awanturę, że nie powiedziałam nic...

Teraz to wszystko ze mnie schodzi, dopiero nerwy puszczają i płakam sobie sama do siebie :tak:

Dziś znów jestem sama w nocy :-( Przynajmniej mam dużo miejsca w łóżku :tak::-D Nie wiem tylko co zrobię jak mnie bóle dopadły, bo dziś to myślałam, że to już tak bolało... Ciekawe co doktor powie na te bóle...

Boję się, że mi wody odejdą już teraz i zamiast wkładek używam podpasek, bardziej chłonne są... Schizy już jakieś mam... Cały czas jak idę siusiu wpatruję się w majty i szukam czopa śluzowego :shocked2: To chyba normalne nie jest :zawstydzona/y:
A jutro wizytę mam i muszę się ogolić :-) A brzuch mi przysłania ten mój brzuch!! I nie tylko tak, że nie widzę go, ale tak, że leży mi na tym moim buszu :shocked2:

W dzień pospałam trochę i śniło mi się, że pojechałam do Joasi na herbatkę do Oświęcimia :tak: Jechałam ponad 700 km, żeby się napić ciepłej herbaty, zjeść kawałek ciasta i wracać do domku :-D Sama w 37 tygodniu ciąży :-)
Mi z cycków też leci mocno!!
Wyczytałam gdzieś, że jak kobieta w 9 m-cu ciąży usłyszy płacz dziecka (obojętnie jakiego), to leci siara... Byliśmy w sklepie, dziecko płakało, a moja bluzka na lewej piersi po chwili była ufajdana...

Gratuluję raz jeszcze super bobasków!!!
Później jeszcze do Was zajrzę!!
A póki co buziaki zostawiam dla Was i Maluszków :tak::*:* ... :*
emilcia dobrze, że dałaś dziadkowi do wiwatu!:-)

ja mam takie pytanie, troche nie na temat, ale to ze względu na to że nie mogę nigdzie znaleźć informacji na ten temat. a mianowicie do którego tygodnia można robić sobie badania USG 3-4d, czy to nie ma większego znaczenia? czytałam że są już robione w 18-20tyg a nawet wcześniej, ja jestem już w 35tc. a czy Wy robiłyście sobie takie badania? i jak tak to w którym tygodniu ciąży? z góry dziękuje za jakieś wskazówki:):)

a ja Ci napiszę co powiedziała mi pani gin moja na ten temat: robienie takiego usg dla zdjęć to jej zdaniem jedna wielka pomyłka, bo ekspozycja jest dość długa, a nie jest to jednak dla malca obojętne. Jeżeli na połówkowym nic niepokojącego nie było to po co? Ewentualnie serce sprawdzić:tak:
 
Dzien dobry:-)

A ja tam kurde zadnych snow dziwnych nie mam....w ogole nic mi sie nie sni chyba....Wszyscy mi mowili,ze w ciazy to sie taaaaakie koszmary snia i glupoty,ze szok....;-)
Pumpkin ja tez sie boje ,ze mi wody w aucie odejda;-)Ostatnio jakos czesto jezdze....W korkach moze malo stoje ale na austostradach sporo jestem:-)Jak cos zjedzdzam na pas awaryjny,wylewam wode z butow i jade rodzic:-D:-D

U nas dzis szaro-buro,wypilam kawke,troszke papierow pozalatwialam i zaraz zabieramy sie z tesciowka do prac domowych....Bede z doskoku Was czytac:-)

Milego dnia:-)
 
reklama
Witam Was dziewczynki:-)
A ja sobie leze w lozeczku i jakos mi sie wstac nie chce. Mi tez sie nic nie sni. Moze z 2 razy mialam jakies sny dziwne ale ogolnie spie spokojnie. I juz sie siusiu nauczylam trzymac. Doszlam do takiej wprawy ze raz tylko w nocy musze wstac. Ale za to ciezko mi sie na drugi bok przewracac bo moje ksiezniczki czuje ze juz sa wielkie i mi troszke ciaza i uwieraja w zebra:tak:A ruchy to takie powolne teraz czuje, bo juz za duzo miejsca nie ma i widze jak mi sie skora naciaga i brzuch wygina na boki:-D
A autem tez agbar jezdze caly czas chociaz juz pare osob sie dziwi ze jezdze sama..ale co mi to przeszkadza..przeciez krece rekoma a nie brzuchem:-D a jak zaczne rodzic to sama sie na porodowke zawioze:-D wlasnie M pojechal moje auto zawiezc na wymiane opon na zimowki, zebym byla bezpieczna z kruszynkami:-)

Dziewczyny a mam pytanie: bierzecie dalej kwas foliowy? Bo ja od poczatku ciazy brałam Falvit Mama. Pozniej naczytalam sie na necie ze pod koniec ciazy nie powinno sie brac kwasu foliowego bo moze zaszkodzic plodom..i nie biore od jakichs 3tyg tego Falvitu. Zapomnialam gina na wizycie zapytac.
 
Ostatnia edycja:
Do góry