macy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2009
- Postów
- 3 754
Kaja, wklej fotkę. Uwielbiam takie rzeczy!Witam :-)
Popijam kawkę i wzdycham nad nowymi ciuszkami. Wczoraj od mamy przywiozłam - matko jakie cuda nakupiła plus piękny miś przytulanka, którego ubrala w buciki mięciutkie - uwaga.. moje z dzieciństwa. ;-) Te buciki kilka dzieci obeszło, nawet moj starszy syn je miał ale nie sądziłam, że nadal są w całości... mają 40 lata nadal bielutkie, frotkowe - chyba były specjalnie traktowane. Wszystko wyprane, pachnące
;-) Rozkoszne to jest![]()
Agagsm, ja jeszcze po schodach chodzę z uporem maniaka, ale serce wali jak młot i tchu brakuje - starucha się ze mnie robi.To jakaś niesprawiedliwość jest - teraz jak już mogę chodzic i ciąża donoszona to jak troszkę połaże to mi kręgosłup siada i spojenie boli, że wejście po schodach to Mount Everest i tylko za windą wszędzie się rozglądam
KlaraM: ja właśnie na początku grudnia będę lepić pierogi i krokiety i do zamrażalki, pierniczki chce w najbliższym tygodniu upiec, bo pewnie z każdym tygodniem będzie mi coraz gorzej szło robienie czegokolwiek;-)
Macy: jak tam twój humor dziś?

Ja też pierożki będę robić za tydzień. Grzybki suszone już mam, kapustę się kupi i do dzieła. No i koniecznie za ciasteczka się muszę wziąć, bo nie wyrobimy się. Chcę choinkę w tym roku przybrać naturalnie - ciasteczkami, orzechami i innymi jadalnymi smakołykami.
I dziękuję za troskę - wczoraj było do bani. Dziś już mi lepiej. Mąż ukochał, przytulił i jest dobrze. :-)
Barszczyk krakusa - Leniwcu jeden.;-):-) Kaja tu pisze o krowach i trawie, a Ty wodzisz na pokuszenie inne dusze.;-)Co do świąt nie wiem jak będzie wiec ja zaopatrzę się w barszczyk krakusauszka gotowe i tyle ;-) resztę ma mama na liście i robimy wspólnie
ciekawe jak to będzie w tym grudniu
![]()
Yol_a, głowa do góry. Ja przez tydzień miałam zryty humor - praktycznie przez wszystko. Dopiero dziś jest dobrze.Poużalam się: mam zryty przez męża humor, kurdęA miało być tak pięknie...
Anulka!!! Nogi spuchły za karę. Zamiast odpoczywać, latasz ze ścierą.Witam Was w niedzielny wieczorek! Kurcze strasznie mi puchna nogi? Tez tak macie, ze az takei baniaki sie robia wokol kostek?Chyba przesadzam z tym sprzataniem i nie lezeniem..Ide sie polozyc i taniec z gwiazdami poogladac! :-)
Andzia76, głowa do góry. Ja też przez ostatnie dni chodziłam opuchnięta jak chomik. Hormonki w nas buzują ostro i pewnie stąd te problemy.I nie przepraszaj za to, że marudzisz. Przecież każda z nas ma gorsze i lepsze dni. A człowiekowi pomaga, jak się komuś wyżali.
Sandrq, facetom się wydaje, że jak kupią bluzkę, to załatwią wszystkie problemy kobiece. Co do jego relacji z matką - współczuję. Czas by już odciąć tę pępowinę.
Labamba, czekam na zdjęcia. Dobrze, że zły humor już przeszedł i Szym już zdrowy.
Roxeen, głowa do góry. Samochód to tylko samochód - wiadomo zabawka droga, ale da się wyklepać. Najważniejsze, że wszyscy są cali i zdrowi.
Ważne, że już wiesz, co Ci dolega.Wlasnie przed chwila dostalam tel od mojej gin i juz wiem skad mam te bole znow mam infekcje i konieczne bedzie branie antybiotyku zaraz jade do niej po tabletki.

Ciekawy tytuł.;-) A wystawa będzie w Muzeum Marinistycznym?;-) Po co Wy się kobiety mierzycie i ważycie? Szkoda życia na takie rzeczy.czytam o waszych sesjach i mam nadzieje ze sie pochwalicie jak bedziecie mialy fotki!!ja prawdopoodbnie bede miala sesje w weekend.sesja bedzie miala tytuł:"wieloryb Beti-obwód pasa-100cm;-)"
Witam. Niezła weekendowa produkcja. ;-)
U mnie humorek lepszy. Wszystkim dziękuję za wsparcie. Tyle się na raz na głowę sypnęło, że miałam dosyć. Do tego te ciążowe hormony - nie wiedziałam, że może być tak źle. Wyłam, wyłam i wyłam. Do tego w sobotę miałam wizytę u okulisty i się okazało, że wada wzroku znowu się pogorszyła. :-( Załamka. Soczewek w ciąży nosić nie mogę, a mocne szkła nie wyglądają zbyt dobrze. Niby głupia rzecz, a dół się pogłębił. Sytuację z łóżeczkiem opisywałam. Łóżeczko kupiliśmy w piątek, okazało się, że nie ma śrub. Pojechałam w sobotę po śruby, cztery godziny wyprawy, śruby skompletowali. Przyjechałam do domu, wzięłam się za skręcanie łóżeczka i... SZLAG!!!




Ostatnia edycja: