Czesc Mamuski
Ja wpadłam sie przywitać i uciekam, mam już zapowiedzianego gościa na wieczór- mój kuzyn jest w okolicy i postanowił nas odwiedzić, a ze go dawno nie widziałam, więc nawet sie cieszę ;-)
Oczywiście wczoraj Was nie nadrobiłam- tak naprawde to nawet nie za bardzo zaczęłam. P rzyjściu z Koscioła wzięłam sie za szykowanie obiadu, potem przyjechali niezapowiedziani goście- jescze tacy, których nie lubie (wrrrrrr


) no i oczywiście miałam zajęcie

Póżniej wszystko mnie bolało i dostałam opierdziel od M, a że moje hormony już bardziej buzować chyba nie mogą, wiec sie z nim pokłóciłam i nie chciałam jechać do tesciów, ale w efekcie pojechałam- wróciliśmy ok. 23.00 wiec tyle miałam wczoraj czasu... Dziś tez nie nadrobie pewnie, ale przynajmniej postaram sie być na bieżąco z aktualnymi postami

:-)
Hello,
Chyba od kilku dni mam po raz pierwszy zachcianki:. Tylko dziś to smażonych ziemniaków z mlekiem mi się chciało - zjadłam, a to makreli wędzonej z cebulą - zjadłam, sera - zjadłam, pierników z nadzieniem - zjadłam, kinder bueno - zjadłam, ptasie mleczko - zjadłam, i chyba kilo mandarynek. Do tego śniadanie i obiad. Kolacji już nie zjem bo chyba wymiotuję...
He, he- ja tez tak ostatnio mam- ciągle ochota na coś nowego, mandarynki zjadam kilogramami a potem "Witaj Zgago!!"
jeju czy faceci nie rozumia ze czasem chcialybysmy isc na spacer
spokojnie pogadać

tak samo ma to gdzies ze ja sie mecze i mnie wszystko boli
wczoraj chcial serduszkowac a ja naprawde nie dam rady
to sie obrazil i o 21 obrocil sie do mnie tylem i poszedl spac
teraz jak go budzilam to mi odburknol ze jeszcze chce pospac:-

-(
ja zwariuje naprawde
a i przepraszam ze tak zanudzam ale nie mam komu sie wyzalic

(
Faceci są ograniczeni i to bardzo!!- zostało to juz udowodnione naukowo!!! Nie przejmuj sie, przejdzie mu. A o serduszkowniu to mój na razie musi zapomniec- zakaz ginki. No cóż- mi to jest jakby na rękę
Labamba super, ze już czujesz sie lepiej. Moja przyjaciólka zawsze mawiała, ze jak dopadnie nas zły humor, to mamy zrobic bojową minę - i tak jakbyśmy chciały wystraszyć kota, głośno prychnąć "PHIII"- przerazi sie i ucieknie ;-) U mnie kilka razy zadziałało ;-)
No i zazdroszcze Ci tej sesji, ale samam sie boję, bo mogłabym sie z moim brzucholem w obiektyw nie zmieścic ;-)
Witajcie!!
Już lepiej się czuję

Tzn mogę oddychać!!
W ogóle święta w tym roku będę mieć do d... Sytuacja w domu do bani, ojciec niby mówi, że chce święta spędzić z dziećmi swoimi, ale jak on to sobie wyobraża, to nie wiem, bo przecież mamy samej nie zostawimy!!
Mój brat już w zeszłym roku powiedział, że TE wigilie będzie chciał spędzić ze swoją rodziną, więc ja i mama zostaniemy same... Sławek idzie do pracy...!! Nie chce tych świąt!!!
Muszę Wam się wyżalić... Mój ojciec (dziś ojciec, bo mnie wk...ł)zabrał kino domowe jak byłam w szkole... Przez cały weekend ani razu do mnie nie zadzwonił...

Jak jest z nią, to w dupie ma nas wszystkich!! Zakochał się!! pffff... Będzie żałował jeszcze tego, że zostawił nas...

Dobrze, że mam konto zablokowane, bo bym zadzwoniła do niego i nawtykała mu!! Zwyczajnie jestem wściekła na niego!!! Ale też mi przykro...
Idę sprzątać, bo zaraz się rozkleję, położe i zasnę
Aaaaa!! Miałam Wam mówić...
Wczoraj wieczorem podnosiłam się z łóżka, żeby pilot wziąć... W tym samym czasie moje dziecię kopnęło mnie w coś, nie wiem w co, chyba w żebra, bolało jak jasna cholera i boli do teraz z taką samą siłą!! Aż popłakałam się!! Mam nadzieję, że sobie nic nie zrobił, bo to takie było... Nie da się opisać... W nocy śniło mi się, że dzidzia ze złamaną nóżką się przez to urodziła...

Głupi sen, co?
To idę... Później do Was zajrzę!!

Miłego dnia :*:*:*
E_milcia super, że już czujesz sie lepiej.
A co do świąt, to może nie będzie tak źle. Przykro mi, ze Twoi rodzice patrzą na siebie wilkiem, a Ty jesteś między młotem a kowadłem. Chciałabyś mieć dobre kontakty zarówno z mamą jak i z tatą, ale z tego co widze onie są po prostu o Ciebie i Twojego brata zazdrośni. Zachowują sie troche jak dzieci, szkoda tylko, ze nie za bardzo biorą pod uwage fakt, ze Ty jesteś w ciąży i to już zaawansowanej...
Przytulam Cie mocno i 3mam kciuki, aby to sie wszystko jakoś ułożyło.
Pisałaś o kopniaku- ja też tak mam, ze moja maleńka zawali mi gdzieś w pochwe/ wejscie szyjki - nie wiem, ale boli jak cholera. Ostatnio też sie popłakałam z bólu- mój M pyta czy, az tak bardzo boli- a ja z wsciekłością do niego - to wyobraź sobie jakby Cie ktoś od środka po ja..ch kopał- to myśle, ze to porównywalne. Zrobił dziwną mine i zaczął sie smiać...
Co do serduszkowania :-)
W sobotę w nocy jakieś coś we mnie wstąpiło

Nie wiem co to było, ale było... Jak w niebie

Po takiej przerwie... Hihihi

S. się trochę zdziwił, bo w końcu ja chciałam

I ta godzina i to budzenie go

Ale chyba był zadowolony

Nie wiem tylko czy on wie, że to było, może myśli, że to sen był


Bo ani słowem się nie odezwał
Hi, hi, hi- to super!!! Nawet jak myśli, ze to sen, to maaaaatko- jaki przyjemny i jaki realistyczny.


a co do obrączki ja od kiedy leżę nie noszę...
jeszcze mnie się mieści na paluchu ale tak rzadko wychodzimy, że zapominam założyć...a kiedyś w ogóle nie zdejmowałam...M. nie zdejmuje...
Ja obrączke staram sie nosić, ale paluchy puchną mi stasznie i wiem, ze jak mam mieć na sobie ją długo, to nie biore.
Aha, no i oczywiście
witam serdecznie wszystkie nowe styczniowe ciążaróweczki ;-)
:-):-):-):-)