reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

dopiero doczytałam zaległości po objedzeniu się rosołkiem :sorry:

Paulinaa mam nadzieje że szybciutko wrócisz do domku i wszystko po wizycie w szpitalu będzie ok :tak:

Sylwia100 zdrówka dla syna :tak:

KlaraM to mąż się dobrze zachował :tak:;-)

Pumpkin spokojnie mozesz wszystko poprać i poprasować i włożyć w worek :tak:z tym prasowaniem to nie można przesadzać ja nawet nie wszystko poprasowałam :no:i nie robiłam tego z córą nie można popadać w paranoje sterylności ;-)co do fotelika to ja zdjęłam pokrowiec i wyprałam w pralce :tak:

Dorciaa niezła koleżanka :sorry:
Kacha współczuję niezły bałagan mają w tych bankach :shocked2:
E_milcia zdrówka :tak:i brawa dla bratanicy ciocia widać dumna :-D
Emilia011 to ci mąż zupę niezłą zrobił :-D
Andzia76 też słyszałam o tym ze te co urodziły przed listopadem a poszły po becikowe w listopadzie to muszą mieć te zaświadczenie :tak:i uważaj na siebie na tym koncercie ;-)miłej zabawy :tak:


a ja nie wiem co się dzieje z moimi zębami dosłownie padają jak muchy parę dni temu jedna ósemka mi się ukruszyła i właśnie straciłam drugą wielka japa w zębie i boli w chol... prawie się poryczałam z bólu jak mi się ukruszyła :-(a moja dentystka w styczniu dopiero zacznie przyjmować na nfz a tak mi szkoda kasy na te choler...zęby ale chyba nie dotrwam do stycznia z nimi i mam nadzieje ze w poniedziałek znajdę jakiegoś dentystę co mnie na pilnie weźmie na nfz bo umrę mam nadzieje ze dziś niedziele przetrwam i nie będzie mnie nic boleć :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Więc tak kobitki, z mężem tak jak pisałam już ok.
I wiecie co nawet wymiękliśmy oboje i popraliśmy ciuszki.
Została jeszcze conajmniej jedna pralka+
potem pranie pościelówy.
Wielkie rzeczy załatwi mąż potem sam, ale co komu
przeszkadzają uprane ciuszki.
Widziałam na forum dyskusje o sterylności.
Ja pamiętam, że w pierwszej ciąży to już miałam
uprane i uprasowane wszytsko w 5 mieciącu ciąży,
posegregowane i poukładane w szafkach.
Wtedy akurat było lato i wszystko sobie ładnie poschło na dworze.
Teraz jak wyschnie to małż poprasuje...
ale już był załamany jak wieszał te ciuszki, że to takie małe i on nie ma
jak chwycić- hi hi...
ale niestety przyjdzie mu jeszcze składanie...
ja mu tylko pomogę posegregować i pokażę
gdzie ma układać w szafie :)
chociaż wolałąbym sama, ale co tam..
przynajmniej będzie już coś jak Cyprianek się urodzi zrobione.
Małż i tak będzie miał dużo bieganiny po porodzie,
a pranie i prasowanie to przecież pracochłonne.
Jedna pralka, a cała wielka suszarka obwieszona ciuszkami...
mamy duży bęben...
I ja osobiście uważam, że nie trzeba tego do worka
kłaść tylko już może sobie grzecznie czekać w szafie.
Pokrowców od wózka i fotelika nie zamierzamy prać,
w sumie kocy do przykrycia też nie...
gołe ciałko tam nie będzie przecież leżało.
I wiecie co już nie mogę się Synusia doczekać, ale
niech grzecznie leży i wierci się w brzuszku do tego 23 grudnia.
Tak bym chciała wiedzieć ile już waży, ale muszę poczekać do
następnej środy- to będzie chyba 9 grudzień- 36tc...

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi podopowiedzi, ja troche pospalam i (odpukac)kregoslup mniej boli teraz niebawem wybieram sie na spacer z psem a potem jedziemy z synkiem w ramach rozrywki do meza do pracy to taka najbezpieczniejsza teraz rozrywka jest dla mnie w tym tc hehe

Anusia ja zamierzam sobie takie rozrywki urządzać, jak CYpi będzie już na świecie :)
Ale wtedy będziemy mieli też mnóstwo innych atrakcji!


Aga 23 - czytam o Twojej koszmarnej nocce,z czw/ na pt,
mam nadzieję, że dziś już lepiej było.

Witajcie
Matko kobitki jak mnie boli spojenie łonowe to szokkkkkkkkkkkkk
nie mogłam sie w nocy z boku na bok przewrócic
Napiszcie mi jak macie skurcze to gdzie je odczuwacie ? w podbrzuszu czy u góry brzuszka?bo mi z reguły bardziej u góry leze i leze obijam sie jak zwierzeeeeeeeeeeeeeeee


Bardzo wierze w to ,ze dotrwam do 36 tygodnia nie ma innej opcjiw poniedziałek dzwonie do położnej sie umówic na spotkanie
Sylwia, dotrwasz, dotrwasz, obie dotrwamy...
A co do skurczy mi gin mówił, ze jak od góry twarde to raczej nie skurcz, a sptawy żołądkowo-jelitowe...

Patrysia86- fajnie, że twój M taki bezkonfliktowy.. ja tam nie móię,
u nas to niby nie kłótnie, a wg mnie tylko wymiana zdań,
tzn, ja bym chciała byśmy spokojnie sobie wyjaśnili ale M,.
się obraża i robi ostrą wymianę zdań...
no normalnie nawet grzecznie
uwagi nie można mu zwrócić..
ale najważniejsze że jakoś, szkoda, że tyle mu to zajmuje,
ale że przemyśli i jest ok ..
I w sumie fajnie, że nie dobraliście się tak że dwa nerwusy,
ale by było...
ja się czasem też boję co by było gdybym ja bardziej zawzięta była.


Lilka29-
A my szczekamy na siebie szczekamy i za chwile sie godzimy. Rozwodzimy sie dość często, ale codziennie też stwierdzam, że mam najcudowniejszego faceta przy boku!! Po każdej kłotni mówimy sobie, że nie będziemy się kłócic bez sensu i na drugi dzień znów się kłócimy i znów się rozwodzimy i znów się godzimy. Ale kurde nikt mnie tak nie zna jak on i ja nie znam drugiej takiej osoby, której mogłabym z pełnym zaufaniem oddać wszystko.
Ja osobiście też uważam kłócenie
czy ostrą wymianę zdań za bezsensowną,
ale tak jak napisałam Patrysi wyżej, mój M. się szybko
obraża...co zrobić...

Gosiekk - co do obrócenia się główką...hmm ja gdyby nie
USG pewnie bym nie wiedziała..
czuje tam na dole nacisk, ale nie skojarzyłabym sama faktów, że to od
główki..

Andzia76 - i co pojechał ten Twój na te ryby?
pewnie też nie wiedziałby o co Ci chodzi, gdybyś
poprosiła by został w domciu..
ehhh te chłopy.

Tysiolek - to prawie tyle samo czekamy za podejrzeniem maleństwa...

Karina1989 - WITAJ!

Pumpkin - no to miłego kina z lubym dzisiaj :)

Joasia- jeszcze zdążycie rozłożyć łóżeczko!!!

Golanda- grtauluję wyników!
Mi dzidzia też mocno naciska, obym wytrwała do tego świątecznego
prezentu, który mamy umówiony...
a Tobie kazał leżeć, czy możesz normalnie chodzić?

Właśnie skończyłam prasować ciuszki małej ... to są jakieś normalne jaja żelazko jest większe od większości tych rzeczy ... załamać się można
Ha ha, mój małż rozwieszając pranie
przeżywał właśnie to, że żelazko to będzie za wielkie i
jak on to wyprasuje

malga191 - fakt faceci nieprzewidywalni,
fajnie, że pomogłaś przyjaciółce, ja
podziwiam te dziewczyny co mają brzuszki i takie 2-3-4 latki w domu i
dają radę wszystko zrobić w domciu.
I niech mała Cię mocno kopie :) będziesz spokjniejsza, że wszytsko oki.

macy -Ty masz rację, że dystans więcej daje niż bycie płaczką..
kurczę może kiedyś się nauczę tak reagować na fochy M.
A łóżeczko kupione?

Dorciaa - fajnie, ze zakupy udane... ja nie mam kompetnie żadnych prezentów,
tylko dla meża i w tym roku nic nie kupuję,
nie mam nawet jak..liczę że będę na porodówce wtedy...
rodzeństwo zrozumie, dostanie później...
mój małż powiedział, że sam nie podejmuje
się kupowania im prezentów i kropa...
musieliby dostać je przed świętami na dodatek...
i anrobiłaś mi apetytu lodami...oj jak będę nadrabiać po ciąży..
gdyby u mnie rygor nie zależał od cukrzycy ciążowej nie przyjmowałabym
się kilogramami...pochłonęłabym te lody jak nic :)

Joasiu -a jeszcze co do brzuszków, to one ich wielkość niestety nie zalży
od jedzonka....mnie się też takie duuuże podobają..
ale czasem dużo idzie w uda, boczki, a nie w brzuszek :(
dla mnie każdy ciążowy brzusio jest the best!!!
i Ja też już marzę o grudniu...no już chociaż 24-ty:)

kacha_wawa - to przegwizdane z tą kasą...

Kubiaczka- fajnie, że sie odezwałaś!

Dobra dziewczyny, a reszcie odpiszę za jakiś czas bo zaraz będę miała telefon
i boję się, że mi zniknie co naskrobałam, A JUŻ z godzinę tu skrobię, a jestem już na 1701 str w nadrabianiu...hi hi
 
Witam!:-)
No i mamy weekend ale mój Z i tak w pracy za to jutro ma wolne tylko że jeszcze planów nie mamy.Ja już po obiadku i zaraz idę sie zdrzemnąć bo spać to ja bym mogła bez przerwy,aż szkoda że nie możemy wyspać sie na zapas a przydałoby się jak dzidzia na świat przyjdzie.:tak:
Co do szczepień przeciwko żółtaczce to ja kiedyś miałam 2 w odstępach 3 miesięcy się je robi a trzecie po pół roku ale przegapiłam i nic się nie liczy.:-(
A swoją drogą kurcze jak ten czas leci pamiętam jak niedawno usg połówkowe robiłam a tu niedługo końcówka już nie mogę sie doczekać chociaż bólu porodowego boję sie jak cholera:szok:
Wpadnę wieczorkiem miłego popołudnia!
 
Beti ja też uwielbiam IRĘ :-) A tak z zupełnie innej beczki to córka Gadowskiego Wiktoria gra w tym samym zespole co Oliś (też ma ZD) ;-)

Lilka wylej temu swojemu kubeł zimnej wody na głowę to chwila moment otrzeźwieje ;-):-p:-D

Kaja, a ja całkowicie rozumiem Twoje podejście do szpitali. W zeszłym roku mojej koleżance urodził się synek z przepukliną przeponową. Na szczęście wadę wykryto już w ciąży, więc na świat przyszedł w Belgii, gdzie jest jeden z najlepszych na świecie specjalistów od takiej przepukliny, w Polsce miałby marne szanse na przeżycie. Dwa miesiące przeleżał w Belgii w szpitalu, był już w dobrym stanie, więc został przetransportowany do CZD w Warszawie celem właściwie już tylko tygodniowej obserwacji. W CZD złapał jakąś infekcję i niestety z infekcją jego organizm już sobie nie poradził :-( Agnieszka wracała do Polski z przekonaniem, że wkrótce będą całą rodzinką razem, a skończyło się to śmiercią Bartusia :-( Nie pierwszy i niestety zapewne nie ostatni taki przypadek w CZD i ogólnie w szpitalu.

KlaraM ja też nie jestem jakaś przesadnie sterylna i chyba jak na razie na dobre nam to wychodzi, bo jak Młody był w szpitalu po operacji serca to ze sterylnością warunki w szpitalu niewiele miały wspólnego :sorry: Na szczęście opieka lekarska i pielęgniarska o niebo lepsza niż w Polsce, wszyscy non stop uśmiechnięci i przede wszystkim mieli podejście do dzieci i rodziców. Nie dość, że byli lekarzami to jeszcze psychologami :tak:

Gosiu, a co tam u Ciebie słychać? Wszystkim odpisałaś, a nie napisałaś co u Ciebie, poza tym, że rosołkiem się rozbudziłaś ;-):-)

Miłego dzionka Kobietki i Maluszki :-)
 
Kacha no właśnie dopisałam co przechodzę z zębem :-(dopisałam do tamtego na raty bo młoda mi wpadła w" szał "a tu widzę już nowe posty ;-)nie nadążam :-D

a tak nic ciekawego u mnie :sorry:;-)
 
dopiero doczytałam zaległości po objedzeniu się rosołkiem :sorry:

Paulinaa mam nadzieje że szybciutko wrócisz do domku i wszystko po wizycie w szpitalu będzie ok :tak:

Sylwia100 zdrówka dla syna :tak:

KlaraM to mąż się dobrze zachował :tak:;-)

Pumpkin spokojnie mozesz wszystko poprać i poprasować i włożyć w worek :tak:z tym prasowaniem to nie można przesadzać ja nawet nie wszystko poprasowałam :no:i nie robiłam tego z córą nie można popadać w paranoje sterylności ;-)co do fotelika to ja zdjęłam pokrowiec i wyprałam w pralce :tak:

Dorciaa niezła koleżanka :sorry:
Kacha współczuję niezły bałagan mają w tych bankach :shocked2:
E_milcia zdrówka :tak:i brawa dla bratanicy ciocia widać dumna :-D
Emilia011 to ci mąż zupę niezłą zrobił :-D
Andzia76 też słyszałam o tym ze te co urodziły przed listopadem a poszły po becikowe w listopadzie to muszą mieć te zaświadczenie :tak:i uważaj na siebie na tym koncercie ;-)miłej zabawy :tak:


a ja nie wiem co się dzieje z moimi zębami dosłownie padają jak muchy parę dni temu jedna ósemka mi się ukruszyła i właśnie straciłam drugą wielka japa w zębie i boli w chol... prawie się poryczałam z bólu jak mi się ukruszyła :-(a moja dentystka w styczniu dopiero zacznie przyjmować na nfz a tak mi szkoda kasy na te choler...zęby ale chyba nie dotrwam do stycznia z nimi i mam nadzieje ze w poniedziałek znajdę jakiegoś dentystę co mnie na pilnie weźmie na nfz bo umrę mam nadzieje ze dziś niedziele przetrwam i nie będzie mnie nic boleć :-(

Gosia z tego względu że jestem tez z Poznania i też całą ciąże walcze z ząbkami boge dac Ci namiar na moją dentystkę w pozniu - za zrobienie zeba kasuje tylko 50 zł a robi to bezpoleśnie ..no prawie ;) nie zwlekaj z leczeniem zebów bo potem będzie jeszcze gorzej i pamietaj że próchnica źle wpływa na dziecko w brzuszku !
 
Witam w sobotnie popoludnie...

Jestem mega zmęczona...wróciłam przed chwilą ze szkoły, a byłam tylko na dwóch ćwiczeniach:eek: nie chce myśleć jak sobie dam radę za tydzień, a mam zajęcia od 9:45 do 20:45 a potem w niedzielę, od 8:00 do 14:45 :szok::szok::szok: ale muszę dać radę, innego wyjścia nie mam. To będzie mój ostatni weekend w szkole, potem dopiero mam zajęcia w styczniu.

Ehh idę odpocząc.
Pozdrawiam!!!
 
Gosia z tego względu że jestem tez z Poznania i też całą ciąże walcze z ząbkami boge dac Ci namiar na moją dentystkę w pozniu - za zrobienie zeba kasuje tylko 50 zł a robi to bezpoleśnie ..no prawie ;) nie zwlekaj z leczeniem zebów bo potem będzie jeszcze gorzej i pamietaj że próchnica źle wpływa na dziecko w brzuszku !
no ja całą ciąże chodzę do dentysty miałam miesiąc temu wyleczone wszystkie ale w 4 mam lekarstwo z 1 wypadło wiec pójdę do poprawki i 1 ząb jeszcze miałam do zrobienia z małą dziurką ale myślałam ze dam radę do stycznia a tu mnie wczoraj boleć zaczął do tego ten bez lekarstwa i teraz doszedł ten co się ukruszył :cool::sorry:

prześlij mi numer i adres w prywatnej wiadomości to jutro sobie zadzwonię :tak: ja za ząb płaciłam 40zł za samą plombę :tak:a prywatnie dentystka co chodziłam wcześniej woła już 150zł wiec jak mi się tyle zębów uzbierało to do niej nie chodziłam :no: bo bym zbankrutowała wolę kupić za te pieniadze coś innego ;-)

a teraz z terminem na nfz ciężko bo koniec roku :cool:

co dziwne teraz mi się tak zęby posypały w ciąży a z córą tyle wymiotowałam całą ciąże i miałam tylko 2 małe dziurki do zrobienia a teraz masakra :sorry:

Może słodkie swoje robi za dużo wpierniczam ..... na pocieszenie wpierniczyłam 2 pączki z prawej strony bo po lewej mi ząb na słodkie reaguje hehe
 
reklama
Klara M dziś spałam jak "zarżnięty wieprzek " wstałam o 10,20 i zdziwiona byłam ze mąż mnie wczesniej nieobudzil. Mowil ze niechcial mnie wyganiac bo tak slodko spalam nawet nieslyszalam jak u góry sasiedzi walili w podloge
 
Do góry