reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Witam!

Dopiero siadłam do BB na chwilę, jakiś kiepski dzień miałam dziś fizycznie i psychicznie. No ale już lepiej. :)

Emilia011 pisze:
Mam takie pytanie, od kilku dni biorę Clotrimazolum i zauważyłam ,ze jak sikam to woda w WC ma brunatne zabarwienie. Czy to normalne???
Ja brałam kilka razy Clotrimazolum i nie miałam takiego objawu...

Dorciaa pisze:
masujecie krocze tym olejkiem migdałowym?bo u mnie w aptekach nigdzie tego nie ma, kazali szukać w drogeriach
No ja własnie się zastanawiam czy nie zacząć, bo położna na szkole rodzenia mówiła, że to bardzo pomaga przy porodzie SN (że niby bardzo zwiększa szanse by rodzić bez nacinania krocza i nie popękać). Ponoć bardzo dobry jest też olejek wiesiołkowy do tego, ale jeszcze się nie rozglądałam za tym, ale chyba już najwyższa pora, bo czas leci. :)

Jolcia7777 pisze:
Kup sobie popping z amarantusa w sklepach BIO, ksztuje 5-7 zł, a zawiera sporo żelaza. Ja dodaje do jogurtu, sałatki z owoców. Można tez na sucho i popic woda bo smaczny. Zresztą poczytaj w necie o nim
roxeen pisze:
Fakt smaczny
Mój mąz mi kupił jak tylko zaczełam miec problemy ze spadającą hb - no ale moj ZZW (zespół złego wchłaniania ) odnosi się tez do pokarmów ... ale wcinam z jogurtami wcinam i polecam bo bardzo smaczny !!!
O, to chyba sobie też coś takiego zafunduję... To żelazo w tabletkach jakoś źle na mnie wpływa. :< Od wczoraj zaczęłam znowu brać, ale jakiś inne niż ostatnio i dzisiaj tak mi niedobrze było przez pół dnia, że normalnie nie mogłam. Chyba już nie wezmę go na czczo, trudno, sztuczne i tak chyba się kiepsko wchłania. A co do jogurtów, to one nie przeszkadzają w przyswajaniu żelaza? Bo mleko wiem, że nie jest wskazane, ale o jogurtach to nie słyszałam.


Kaja_10 pisze:
Mój synuś jest jak nic z Wielkiej Majówki - czyli pieknego majowego weekendu i choćby nie wiem kto mi obliczał to wiem to na 100%
Gosieekk pisze:
Mój Maluń też z Majówki a dokładnie z niedzieli (wieczora) 3go maja lub z poniedziałku rano 4go maja.
Hehe, zabawnie, bo nasza córeczka też z tych dni. ^^ To powinnyśmy chyba mieć jakoś podobnie termin, nie? Nie mogę Cię Gosieekk znaleźć na liście.


pozdrawiam cieplutko!
 
Golanda, super wieści :-)

Kaja, ja też się spodziewałam częstszych wizyt pod koniec ... a tu niespodzianka ;-) ostatnią miałam 9.11 a teraz idę dopiero 7.12
Mam nadzieję, że kolejną ginka umówi mi trochę szybciej ... bo kolejnego miesiąca mogę nie wytrwać w dwupaku :tak:

Właśnie skończyłam prasować ciuszki małej ... to są jakieś normalne jaja :no: żelazko jest większe od większości tych rzeczy ... załamać się można :eek:

Ja już zmykam na dzisiaj ... miłego wieczorka mamuśki :-)


Jol Ty przeciez juz konczycz 35tydz i zaraz zaczynasz 36, to dziwne z tymi wizytami, no ale teraz jak pujdziesz 7go to chyba nastepna wizyta 14go, bo przeciez u Ciebie to juz sama koncówa, wiec powinny byc czesciej

Na Madalińskiego, tam pracuje ginekolog, który prowadzi moją ciążę. Nie znam zbyt wielu dziewczyn, które tam rodziły w ostatnim czasie, ale nie spotkałam się z negatywnymi opiniami. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z miejscami na porodówce.

Evi :aha, nio w sumie ja nie znam nikogo kto ostatnio by tam rodzil, ale chyba nie ma takiego nawału wiec mysle ze sie spokojnie dostaniesz jak masz tam lekarza.
 
Witam Was kobietki ja właśnie po wizycie u Gin.:-:)-:)-(
Znów do szpitala od jutra. Tak przeczuwałam te opuchnięcia nie podobają mu się.Dobrze że nie ma białka w moczu i wysokiego ciśnienia bo byłoby podejrzenie zatrucia ciążowego:sad::sad::sad: A wizyta w szpitalu tak zapobiegawczo ze wzgl. na pierwsze poronienie.Będą robic mi wszystkie badania i słuchac tętna płodu. Do tego wszystkiego jeszcze... Za mało przybieram na wadze podobno:-( Było dobrze dopóki mi tej diety cukrzycowej nie zastosowali. Teraz mi waga stoi.. Przytyłam 1kg który gin określił jako woda z obrzęków i tyle:-:)-:)-(
Chce mi się płakać w zasadzie już mi łzy lecą odkąd wyszłam.
Chciałam przeciągnąć to skierowanie do poniedziałku ale nie dało rady :sad::sad:
Załamka. Mój M wraca dziś w nocy z delegacji Wyjeżdża znów w Pon, a ja jutro trafiam do szpitala:sad::sad::sad::sad: Cieszyłam się że pozbyłam się anemii a tu znów coś:no::-(
Jest mi strasznie źle.:sad:
 
Wspóczuję:-(Jakoś dasz radę. Pomyśl sobie jak już blisko do końca:tak: Jak to będzie cudownie zobaczyć maluszka. Nie myśl o tym co złe a o tym co dobre:tak: Nie płakusiaj:happy: Będzie dobrze. Co złe minie:-)
 
Witam Was kobietki ja właśnie po wizycie u Gin.:-:)-:)-(
Znów do szpitala od jutra. Tak przeczuwałam te opuchnięcia nie podobają mu się.Dobrze że nie ma białka w moczu i wysokiego ciśnienia bo byłoby podejrzenie zatrucia ciążowego:sad::sad::sad: A wizyta w szpitalu tak zapobiegawczo ze wzgl. na pierwsze poronienie.Będą robic mi wszystkie badania i słuchac tętna płodu. Do tego wszystkiego jeszcze... Za mało przybieram na wadze podobno:-( Było dobrze dopóki mi tej diety cukrzycowej nie zastosowali. Teraz mi waga stoi.. Przytyłam 1kg który gin określił jako woda z obrzęków i tyle:-:)-:)-(
Chce mi się płakać w zasadzie już mi łzy lecą odkąd wyszłam.
Chciałam przeciągnąć to skierowanie do poniedziałku ale nie dało rady :sad::sad:
Załamka. Mój M wraca dziś w nocy z delegacji Wyjeżdża znów w Pon, a ja jutro trafiam do szpitala:sad::sad::sad::sad: Cieszyłam się że pozbyłam się anemii a tu znów coś:no::-(
Jest mi strasznie źle.:sad:
Nie dziwię się... kto chce iść do szpitala :no: Ściskam mocno, mysl pozytywnie, to już naprawdę końcówka i te badania dla waszego dobra. Obejrzą, pomierzą i zaradzą co trzeba. Będzie dobrze, uśmiechnij się ;-)

Ja wózek rozłożyłam, zaraz jak przywieźli. Potem zapakowałam do kartonów i stoją te biedne kartony w pokoju syna i krzyczą "otwórz mnie i popatrz na mnie".;-) Dziś z szanownym małżonem jedziemy po łóżeczko.
Macy, cieszę się, że ci humorek wrócił. Życzę owocnego wyjazdu po łóżeczko i żeby wam drzwi otworzyli jak zajedziecie.... :-D a łóżeczko okazało się cudne.
Chyba, że jedziecie do sklepu - to drzwi będą czekały na was otworem :-)
 
Paulinko, trzymaj się cieplutko. Pomyśl, że to dla malenstwa. Wiem, że ci smutno, ale może to dobrze. Będziesz wiedziała, że z dzidzią oki, przebadają cię na wszystkie sposoby. Główka do góry.
A tak wogule to mnie przestraszyłaś z tą opuchlizną, bo ja wyglądam jak balon i też nie mam białka w moczu i ciśnienie ok- więc się nie martwiłam, a teraz to mi strachu napędziłaś :)
 
Paulinaa, może lepiej, że jak najszybciej porobią Ci te wszystkie badania, nie będziesz się martwić na zapas. Strasznie przykro, że sama jesteś i że akurat się złożyło na powrót Twojego M, bo pewnie się stęskniliście. Długo Cię planują w tym szpitalu trzymać? W każdym razie trzymaj się i główka do góry!
 
Znów do szpitala od jutra. Tak przeczuwałam te opuchnięcia nie podobają mu się.Dobrze że nie ma białka w moczu i wysokiego ciśnienia bo byłoby podejrzenie zatrucia ciążowego:sad::sad::sad: A wizyta w szpitalu tak zapobiegawczo ze wzgl. na pierwsze poronienie.Będą robic mi wszystkie badania i słuchac tętna płodu. Do tego wszystkiego jeszcze... Za mało przybieram na wadze podobno:-( Było dobrze dopóki mi tej diety cukrzycowej nie zastosowali. Teraz mi waga stoi.. Przytyłam 1kg który gin określił jako woda z obrzęków i tyle:-:)-:)-(
Chce mi się płakać w zasadzie już mi łzy lecą odkąd wyszłam.
Chciałam przeciągnąć to skierowanie do poniedziałku ale nie dało rady :sad::sad:
Załamka. Mój M wraca dziś w nocy z delegacji Wyjeżdża znów w Pon, a ja jutro trafiam do szpitala:sad::sad::sad::sad: Cieszyłam się że pozbyłam się anemii a tu znów coś:no::-(
Jest mi strasznie źle.:sad:


Paulina przykro mi ale mam nadzieje ze w szpitalu ustala czemu te obrzeki i w ogole cos zaradza. Trzymaj sie dzielnie jak do tej pory!trzymamy kciuki! BEDZIE DOBRZE! to juz koncówka na szczescie!
 
reklama
Witam Was kobietki ja właśnie po wizycie u Gin.:-:)-:)-(
Znów do szpitala od jutra. Tak przeczuwałam te opuchnięcia nie podobają mu się.Dobrze że nie ma białka w moczu i wysokiego ciśnienia bo byłoby podejrzenie zatrucia ciążowego:sad::sad::sad: A wizyta w szpitalu tak zapobiegawczo ze wzgl. na pierwsze poronienie.Będą robic mi wszystkie badania i słuchac tętna płodu. Do tego wszystkiego jeszcze... Za mało przybieram na wadze podobno:-( Było dobrze dopóki mi tej diety cukrzycowej nie zastosowali. Teraz mi waga stoi.. Przytyłam 1kg który gin określił jako woda z obrzęków i tyle:-:)-:)-(
Chce mi się płakać w zasadzie już mi łzy lecą odkąd wyszłam.
Chciałam przeciągnąć to skierowanie do poniedziałku ale nie dało rady :sad::sad:
Załamka. Mój M wraca dziś w nocy z delegacji Wyjeżdża znów w Pon, a ja jutro trafiam do szpitala:sad::sad::sad::sad: Cieszyłam się że pozbyłam się anemii a tu znów coś:no::-(
Jest mi strasznie źle.:sad:
Trzymaj sie kochana ,musi byc dobrze:tak:
Moje chłopaki pojechali na wizyte do pulmunologa,bo Oskar strasznie kaszle i czekam na nich jak na szpilkach
 
Ostatnia edycja:
Do góry