reklama
don_pedro
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2008
- Postów
- 1 501
Witam wszystkie panie:-)
Ja latam dzis od okna do okna bo czekam na dwie paczki...Jedna dla Okrusia i jedna dla mnie.Nie wiem ktorej sie bardziej nie moge doczekac;-)
Noc ciezka za nami.Biedny moj B. taki niewyspany do pracy musial isc.Ja nie umialam spac,wiercilam sie,wedrowalam po domu...A on jak ja nie spie to tez nie spi.Juz mu zaproponowalam zeby sobie poszedl do goscinnego spac to sie obrazil prawie,ze nie chce z nim spac;-)Glupol jeden:-)Powiedzial,ze skoro ja sie mecze to i on moze...A to niech sie meczy....byle nie marudzil potem;-)Bo wypcham.
Milego dnia:-)
Ja latam dzis od okna do okna bo czekam na dwie paczki...Jedna dla Okrusia i jedna dla mnie.Nie wiem ktorej sie bardziej nie moge doczekac;-)
Noc ciezka za nami.Biedny moj B. taki niewyspany do pracy musial isc.Ja nie umialam spac,wiercilam sie,wedrowalam po domu...A on jak ja nie spie to tez nie spi.Juz mu zaproponowalam zeby sobie poszedl do goscinnego spac to sie obrazil prawie,ze nie chce z nim spac;-)Glupol jeden:-)Powiedzial,ze skoro ja sie mecze to i on moze...A to niech sie meczy....byle nie marudzil potem;-)Bo wypcham.
Milego dnia:-)
Klara M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2009
- Postów
- 3 054
Witam serdecznie ;-) Nawet wyspana jestem ;-)
paula3 - to może i czop ale nie w całości; z tego co czytam to w fazie końcowej ma krawe zabarwienie; może odchodzić tygodniami i na na raty. A może śluz typowy - jeśli ładny przezroczysty.... Ja też skonsultowałabym na twoim miejscu to z lekarzem ale myśle, że to nic pilnego; uważaj na siebie.
KlaraM - trzymaj szyjkę , trzymaj ... ;-) Napisz jaki termin ci proponują cc ?
e_milcia - to się ten Kubuś pospieszył znacznie, to coś termin jak mój - wiec dużo za wcześnie. Ciekawe jak się czuje, dowiedz się i pisz...
Kaja ja też niewyspana, chociaż dziś w nocy do wc nie wstawałam, normalnie szok

A co do terminu cc to jeszcze tydzień temu i w pon. mówił o granicy donoszenia by wytrzymać, potem że najlepiej jednak by było wiadomo ukończone 37 i myślałam że ciach będzie gdzieś 16 grudnia...
a tu teraz mówi że zobaczymy, że na termin się nie umawia, że będziemy obserwować z tygodnia na tydzień

Mówiłam mu że się boję, jak diabli, no to niby może 23 grudzień, to będzie za mną 38tc, a więc już będzie leciał 39...
no ale 23 grudzień, coś czuję że mu ta data nie przypadła do gustu i pewnie będzie chciał mnie do po świąt przytrzymać...
a ja nie chcę... boję się i już....
wolę mieć mniejsze dziecko niż wcale...
a w ogóle kurczę chcę by ciąża byłą donoszona, na razie to jeszcze 36 nie ma, a mam te skurcze, tą szyjkę, ten nacisk.... więc chyba za daleko wybiegam, ale ja lubię mieć zaplanowane by mieć chociaż takie względne poczucie bezpieczeństwa... że najpóźniej to wyjmą mi go wtedy a wtedy..
Poza tym wcz. też nie podobało mnie się coś że zaczął coś mówić o salach do porodu rodzinnego do męża, czy ten widział...
ja się jeszcze ubierałam i chciałam zapytać jak dojdę czy ja w ogóle będę tam leżeć skoro cc, ale jak się już ubrałam i doszłam to zapomniałam...
nigdy takiej sklerozy nie miałam....
Mam nadzieję, że gin nie wymyśla już coś z sn a w razie czego tylko cc...
muszę to wszystko naprostować przy następnej rozmowie za 2 tygodnie...
bo wczoraj tak mnie zakręcił, tyle było pytań, że bez tych kluczowych i bezwzględnie jednoznacznych odpowiedzi wyszłam


A poza tym jak sobie dziś to analizuje, bo mam niestety spowolniony czas myślenia...to jeszcze przypomniało mnie się że opowiadał coś że czasem i w 42tc dzieci są ledwie donoszone, bo oni nie umieją tak do końca ocenić dojrzałości dziecka w brzuchu na 100%, wiedzą tylko gdzie jest ta granica - że niby 37tc...
coś ta opowieść mnie teraz irytuje....hmmm
Agbar biedulko...ale twój małż kochany, mój śpi jak kamień nawet jak ja nie śpię i się wiercę i jak już nie mogę wytrzymać i go szturchnę to on marudzi że on nie da rady chwilę ze mną posiedzieć bo musi spać...
No dobra kobiety, idę jeść, zajrzę po śniadaniu!
Ostatnia edycja:
Dorciaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2009
- Postów
- 843
cześć dziewczynki
pogoda do bani
ale chociaż ciepło
pewnie śniegu na święta nie będzie:-(
właśnie zjadłam na śniadanie placki z jabłuszkami i cynamonem, mniam, wczoraj mnie naszła z wieczora ochota i na dzisiaj jeszcze zostały
nawet m zabrał sobie do pracy więc musiały mu naprawdę smakować
ciągle bym coś w kuchni robiła w tej ciąży, normalnie im bliżej lodówki tym lepiej
Paula3 nam położna mówiła, zę czop może odejść na raty jedne go zauważą inne, i że to takie tkanki ze śluzem ciągnące się takie kosmki z krwi i inne 'ohydztwo' więc u ciebie mam nadzieję, że to nie to ale faktycznie zadzwoń do gina, tym bardziej że ty miałaś leżeć i oszczędzać się a ciągle czytam o porządkach prasowaniu i takich tam nununu!
E_milcia masakra jakaś ja mam na 24stycznia i już się zaczynam bać normalnie nie mam nawet wszystkiego do szpitala oj chyba się dzisiaj do apteki przejadę po te wstrętne wielgaśne podpaski, majki poporodowe itp.
dziś mój m spóźnił się do pracy bo mu się na amory zebrało, na szczęście nie nalega na serduszkowanie, hehe za to mówił, że mu się śniło
lenia mam strasznego nic mi się nie chce

pogoda do bani


właśnie zjadłam na śniadanie placki z jabłuszkami i cynamonem, mniam, wczoraj mnie naszła z wieczora ochota i na dzisiaj jeszcze zostały



Paula3 nam położna mówiła, zę czop może odejść na raty jedne go zauważą inne, i że to takie tkanki ze śluzem ciągnące się takie kosmki z krwi i inne 'ohydztwo' więc u ciebie mam nadzieję, że to nie to ale faktycznie zadzwoń do gina, tym bardziej że ty miałaś leżeć i oszczędzać się a ciągle czytam o porządkach prasowaniu i takich tam nununu!

E_milcia masakra jakaś ja mam na 24stycznia i już się zaczynam bać normalnie nie mam nawet wszystkiego do szpitala oj chyba się dzisiaj do apteki przejadę po te wstrętne wielgaśne podpaski, majki poporodowe itp.

dziś mój m spóźnił się do pracy bo mu się na amory zebrało, na szczęście nie nalega na serduszkowanie, hehe za to mówił, że mu się śniło

lenia mam strasznego nic mi się nie chce

a ja już leżałam,ale malutka zaczęła dawać jakieś dziwnie mocne kopniaki, zachciało mi się siku,poszłam do toalety i jakiś wielki kawał śluzu ze mnie wyleciała teraz w pochwie mnie gdzieś kuje, ale to już chyba z wrażenia..
no i jakieś głupie głosy w mojej podświadomości każą mi myśleć,że to czop śluzowy:-( przeczytałam,że może wylecieć nawet 3-4tygodnie przed porodem,ale u mnie dopiero 32tc .brrrrr...nie myślę o tym.idę się przytulić do D. i zasnąć.
Paula ja mysle ze to moze tak byc juz na tym etapie, ze to czop, lub jego czesc, ale i tak bym to skonsultowala z lekarką, najlepiej dzis zadzwonic i jej powiedziec.
Melduje, ze nadrobilam ale odpisac nie mam wenyKiepski dzien mialam, wczoraj poslizgnelam sie i chyba cos sobie naciagnelam w pachwinie, w nocy nie moglam sie ruszyc a dzis caly dzien chodzilam jak kaczka
![]()
Pierniki skonczone, jutro wkleje fotki i przepis![]()
Gratuluje dobrych wiadomosci z wizyt:-)
Labamba mam nadzieje ze niczego nie skrecilas. 3maj sie, 3maj pion

Ja sie wlasnie obawiam nadejscia sniezku i lodu, bo jak mnie psiak pociagnie na lodzie to moge wylądowac na płocie i raczej bede w poziomie. Na razie sie ciesze ze zimy ni widu ni slychu.
Wróciłam od ginekologa - wszystko u u mnie w porządku. Dzidzia juz duża waży 1,8 kg i leży sobie główką w dół. Pytałam lekarki o te moje bóle w miednicy - powiedziała, że widocznie dziecko uciska na jakiś nerw, bo ginekologicznie jest wszystko ok. Termin porodu nadal na 30.01.2010. Przytyłam już 15 kg. Obym tylko na +20 się zatrzymała.....
Martadu super ze dzidzia ok.A kilogramy na pewno przy dziecku zejda błyskawicznie. Ja mam wizyte w piatek i tez mnie czeka wazenie

Co do golenia się, to na szczęście jeszcze dosięgam, ale brzusio z tygodnia na tydzień większy i mam nadzieję, że dam radę za jakiś czas jeszcze się ogolić, do porodu wolałabym sama to zrobić. Męża nie poproszę, bo on sam goli się rzadziej ode mnie i to maszynką elektryczną, więc pewnie by mnie pociachał jak nie wiem.A kremy depilujące na mnie jakoś niezbyt działają. :< No nic, ale nie będę martwić się na zapas.
A jeszcze co do tych miesięcy ciąży, to tak mi się nie zgadza dokładnie 9, bo jak od OM liczę, to wychodzi więcej niż 9 do daty porodu (9 miesięcy + 7 dni), a jak od zapłodnienia, to mniej (9 miesięcy - 7 dni) więc już sama się pogubiłam. ^^"
Nadarienne ja tez kiedys liczylam i mi sie to wogole nie zgadzalo, wyszlo mi wiecej niz 9, ale juz nie pamietam o ile.\
Co do golenia, to tez musze sama, bo maz stwierdzil ze mnie na pewno by pozacinał i ze to by byla krwawa rzeź.
Gdybym zrobila kokosanki to tez by byly wszystkie dla mnie, bo maz nie przepada za kokosem
Preferuje tylko sernik.


Ja byłam wczoraj...Boże 2h czekania, wykończona byłam... ścisk i duchota w poczekalni, drzwi pozamykane i myślałam że padnę tak gorąco i duszno.
Zbadał mnie i szyjka choć krótka to zamknięta... no ale ponoć taka krótka ta zewnętrzna część jak zawsze...
usg będzie 2 grudnia.
A cc coś zaczyna mi lekarz przesuwać granicę, a ja się denerwuję że coś stanie się wcześniej...
oczywiście wierzę, że tym razem będzie ok i już, ale to ziarenko strachu zasiane wcześniejszymi historiami cały czas się tam gdzieś odzywa....
Aha i dziś mam ktg!
Klara dobrze ze wszysko ok, a czemu zlecili Ci ktg na dzis?
Jestem ciekawa od czego to zalezy, bo ja nigdy nie mialam, a jak ide do szpitala na badanka, to tyle kobiet tam w kolejce czeka na ktg do gabinetu a potem do lekarza na konsultacje i wchodza oczywiscie bez kolejki, bo maja takie prawo.
Dziś w nocy urodził się mały Kubuś!! Nie wiem ile waży, mierzy, bo wg koleżanki to zbędne informacje i ona nie pytałaDodam, że Kubuś jest styczniowym dzieciaczkiem!! Miał termin na 25 stycznia! Jego Mamusia walczyła bardzo długo, bo już wcześniej chciał przyjść na świat, miała rozwarcie i skurcze od końca września!! Nic więcej nie wiem, bo koleżanka jak to powiedziała 'Nie znam się na procedurach porodowych i pytaniach jakie się zadaje po porodzie'... Nawet nie wiem jak urodziła, czy SN czy CC. Ale się dowiem i dam Wam znać
![]()
Emilcia nie sadze zeby tu byla szansa na sn bo ta kolezanka to chyba dopiero miala skonczony 31 tydz. to takie dzieci sa zwykle jeszcze za slabe na sn.DObrze jednak ze doczekala do tego 30tego skoro byly duze obawy, ze bedzie nawet we wrzesniu. Gratulacje dla kolezanki i daj znac jak bedziesz cos wiedziec.
Wspolczuje sytuacji w domu, na pewno jest to bardzo trudne!

Witam wszystkie panie:-)
Ja latam dzis od okna do okna bo czekam na dwie paczki...Jedna dla Okrusia i jedna dla mnie.Nie wiem ktorej sie bardziej nie moge doczekac;-)
Noc ciezka za nami.Biedny moj B. taki niewyspany do pracy musial isc.Ja nie umialam spac,wiercilam sie,wedrowalam po domu...A on jak ja nie spie to tez nie spi.Juz mu zaproponowalam zeby sobie poszedl do goscinnego spac to sie obrazil prawie,ze nie chce z nim spac;-)Glupol jeden:-)Powiedzial,ze skoro ja sie mecze to i on moze...A to niech sie meczy....byle nie marudzil potem;-)Bo wypcham.
Agbar skad ja znam to wiercenie sie, dzis budzilam sie ok 15 razy
Milego dnia kobitki!
Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
Klara ja ci się w ogóle nie dziwie. Ale aż tak bardzo nie przyspieszaj - tzn... ja rozumiem, że chcesz znać datę. Doktorek niech nie kręci i nie namawia cię na SN, ty musisz mieć zapownione 100% komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Myśle, że skończony 38 jest ok... to tobie przed świętami wypada ;-)A poza tym jak sobie dziś to analizuje, bo mam niestety spowolniony czas myślenia...to jeszcze przypomniało mnie się że opowiadał coś że czasem i w 42tc dzieci są ledwie donoszone, bo oni nie umieją tak do końca ocenić dojrzałości dziecka w brzuchu na 100%, wiedzą tylko gdzie jest ta granica - że niby 37tc...
coś ta opowieść mnie teraz irytuje....hmmm


A tak serio, to dotrwanie do stycznia nie bierzesz pod uwagę ?
Zdążysz ;-) ja też tych rzeczy nie mam. Ta mama Kubusia i tak nie wyjdzie z nim ze szpitala przez najbliższe kilka tygodni, nawet jeśli jest wszystko ok - czego jej życzę - to malutki na pewno ma małą wagę i niedojrzałość ukłądu oddechowego. 3-4 tygodnie w szpitalu ich zostawią na bank.E_milcia masakra jakaś ja mam na 24stycznia i już się zaczynam bać normalnie nie mam nawet wszystkiego do szpitala oj chyba się dzisiaj do apteki przejadę po te wstrętne wielgaśne podpaski, majki poporodowe itp.![]()
Tego właśnie za wszelką cenę chciałabym uniknąć.
Paulinaa
Mama Adasia '2010
Witam Was kobietki poranna herbatką i śniadankiem.Pogoda jak zwykle do bani.
Dziś będziemy leniuchować i czekać do popołudnia na wyniki krwi i moczu..:-)
Miejmy nadzieję że wszystko jest wporządku. Bo martwi mnie ta nieschodząca opuchlizna kostek a szczególnie prawej.
Modle się by w moczu nic nie było.. I wyniki krwi się poprawiły

Będę do Was zaglądać idę się położyć
Miłego Dnia dziewczynki


Dziś będziemy leniuchować i czekać do popołudnia na wyniki krwi i moczu..:-)


Modle się by w moczu nic nie było.. I wyniki krwi się poprawiły


Będę do Was zaglądać idę się położyć

Miłego Dnia dziewczynki



Klara M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2009
- Postów
- 3 054
Klara dobrze ze wszysko ok, a czemu zlecili Ci ktg na dzis?
Jestem ciekawa od czego to zalezy, bo ja nigdy nie mialam, a jak ide do szpitala na badanka, to tyle kobiet tam w kolejce czeka na ktg do gabinetu a potem do lekarza na konsultacje i wchodza oczywiscie bez kolejki, bo maja takie prawo.
Milego dnia kobitki!
Golanda Wiesz co ja mam ktg bo miewam potworne skurcze, średnio jedna akcja na tydzień to jest taka że bek, ryk i myślę że to już... trwa to kilka godzin, skurcze są z różnym nasileniem...a poza akcją mam twardy brzuch przez 3/4 dnia i bóle jak na okres... brrr... naprawdę boję się że kiedyś takiej akcji od porodu nie odróżnię i będzie jakiś ekspresik w domu...ale tphuu....wypluwam to...muszę urodzić w szpitalu.....
Klara ja ci się w ogóle nie dziwie. Ale aż tak bardzo nie przyspieszaj - tzn... ja rozumiem, że chcesz znać datę. Doktorek niech nie kręci i nie namawia cię na SN, ty musisz mieć zapownione 100% komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Myśle, że skończony 38 jest ok... to tobie przed świętami wypada ;-)To może dlatego o ten pokój pytałm bo chce on wam w trójkę wigilię na oddziale urządzić
A tak serio, to dotrwanie do stycznia nie bierzesz pod uwagę ?
Zdążysz ;-) ja też tych rzeczy nie mam. Ta mama Kubusia i tak nie wyjdzie z nim ze szpitala przez najbliższe kilka tygodni, nawet jeśli jest wszystko ok - czego jej życzę - to malutki na pewno ma małą wagę i niedojrzałość ukłądu oddechowego. 3-4 tygodnie w szpitalu ich zostawią na bank.
Tego właśnie za wszelką cenę chciałabym uniknąć.
Kaja stycznia nie biorę pod uwagę


wiem, że lepiej być najstarszym w klasie niż najmłodszym, ale teraz mam inny priorytet...potem się będę martwić że mały jest z grudnia...wiem, że może dla niektórych z Was brzmi to egoistycznie, ale to jest moja 4 ciąża...a dziecka nie mam..pierwszą historię kiedyś Wam opisałam, potem z niczyjej winy ciąża obumarła i zabieg w 11tc i ciąża pozamaciczna i nawet diagnoza że już nigdy w ciąży nie będę bo wtórnie niedrożne jajowody...ehhh... teraz to na uszach stanę, a będę mieć Cyprianka... mogę nawet klaskać stopami tylko on musi zostać z nami i już



Ale jako że termin wg miesiączki wypada na styczeń chcę tu z Wami pisać



No i wiem, ze 23 grudzień to głupi termin, ale nie przejmuje się tym... nie muszę mieć wigilii...
Cyprianek wszystko mi wynagrodzi!!!!
Ivi będzie dobrze, uspokoisz się po wizycie!
Ostatnia edycja:
reklama
Witam porannie , ale sobie pospalam i tylko jedny pobudka na siusiu, jak dawnotak dobrze mi nie bylo.Pogoda super jest sloneczko wiec popoludniu gdzies pujdziemy .Teraz zabieram sie za sprzatanie bo dwa dni nic nie robilam i kuchnia sie troche zapuscila.
Paula -ja bym na twoim miejscu zadzwonila do gin i skasultowala sie z nia, oze to nic powaznego , ale ja bym na zimne dmuchala.
Co do toreb to ja postanowilam pakowac sie po swietach , po co wywolywac wilka z lasu , a ze smakolykow swiatecznych nie mam zamiaru rezgnowac, nawet smieje sie , ze gdyby sie w swieta zaczelo to najpierw sie najem a potem oge do szpitala jechac .Milego dnia odezwe sie jak posprzatam.
Paula -ja bym na twoim miejscu zadzwonila do gin i skasultowala sie z nia, oze to nic powaznego , ale ja bym na zimne dmuchala.
Co do toreb to ja postanowilam pakowac sie po swietach , po co wywolywac wilka z lasu , a ze smakolykow swiatecznych nie mam zamiaru rezgnowac, nawet smieje sie , ze gdyby sie w swieta zaczelo to najpierw sie najem a potem oge do szpitala jechac .Milego dnia odezwe sie jak posprzatam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: