reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Patrysia ja też nie widzę twojego suwaczka. Faktycznie był fajny, jesteśmy w tym samym dniu ciąży więc sobie na nim sprawdzałam mój stan też :-)
:-)

A moze ktoś mi to przetłumaczyć bo właśnie to jest z tej stronki suwaczka mojego i wyskakuje takie coś:eek:

Op dit moment word er onderhoud gepleegd aan de websites. Naar verwachting zal de webpagina omstreeks: 15:00 online zijn.
 
A ja jestem totalnie nie przygotowana! Jedyne co mi oststnio dobrze wychodzi to ..... leżenie na kanapie:-D
Ugotowanie obiadu wyczerpuje wszystkie moje siły!
Koszmar jakis!!!
Normalnie to zawsze miałam "owsiki" w pupie i latałam po domu jak perszing, sprzątanie , pranie, obiadki itd., a teraz................ leń smierdzacy leń!

Patrysia - niestetynie jestem w stanie pomóc:-(
 
Dziewczyny dziekuje za troske.A ja dzis czuje sie rewelacyjnie.Jakby wczoraj w ogole nie bylo....;-)I do tego pogoda piekna,zyc sie chce:-)
Ja mam do szpitala ponad 40 km wiec na pewno nie bede czekac na skurcze co 5 minut.Zreszta nas polozna pytala ile mamy do szpitala i powiedziala ze mamy jechac jak skurcze beda co 10-15 minut.Tutaj nie zakuwaja w lozko,kroplowki itepe....Raczej pakuja czlowieka do wanny,zeby sie rozluznil,pod KTG nie trzeba lezec bo mozna chodzic-sa przenosne urzadzenia,nawet takie ze polozna w wannie moze sprawdzac....Nie ma jak cywilizacja;-)Tak wiec moja torba bedzie spakowana,zebym mogla wziac prysznic,cos zjesc,naszykowac jakies przekaski dla meza,bo ja dostane jesc w szpitalu ale dla niego musze miec,psa musze wyekspediowac( czyli tez miski,spanko naszykowac) do znajomych i sruuuu do porodu. Tak wiec kazda z nas najlepiej wie,co musi jeszcze zrobic przed...Te,ktore maja dzieci tez jeszcze musza wygospodarowac czas na dostarczanie ich gdzies tam,czy poczekanie na kogos kto sie nimi bedzie opiekowal. Pomijam oczywiscie sytuacje gdy odejda wody i trzeba jechac JUZ...
 
A ja jestem totalnie nie przygotowana! Jedyne co mi oststnio dobrze wychodzi to ..... leżenie na kanapie:-D
Ugotowanie obiadu wyczerpuje wszystkie moje siły!
Koszmar jakis!!!
Normalnie to zawsze miałam "owsiki" w pupie i latałam po domu jak perszing, sprzątanie , pranie, obiadki itd., a teraz................ leń smierdzacy leń!

Patrysia - niestetynie jestem w stanie pomóc:-(

Jak nie masz sil to sie nie zmuszaj;-)Odpoczywaj.Mnie juz dzis znowu nosi ale dam se siana....Bylam na spacerku z psem,takim dluuugim,spokojnym,relaksujacym,ktos wspomnial o nalesnikach to rachu ciachu zrobie i obiad z glowy,a nie mialam pomyslu;-)A teraz porzadkuje sobie zdjecia na kompie i zgrywam te do wywolania....Juz sobie obiecuje ,ze to zrobie od hoho...Wiec sie zabralam i jak na razie mam 2 plyty a jeszcze calkiem sporo folderow przede mna:-)Spokojne zajecie na caly dzien mam.
 
Dziewczyny dziekuje za troske.A ja dzis czuje sie rewelacyjnie.Jakby wczoraj w ogole nie bylo....;-)I do tego pogoda piekna,zyc sie chce:-)
Ja mam do szpitala ponad 40 km wiec na pewno nie bede czekac na skurcze co 5 minut.Zreszta nas polozna pytala ile mamy do szpitala i powiedziala ze mamy jechac jak skurcze beda co 10-15 minut.Tutaj nie zakuwaja w lozko,kroplowki itepe....Raczej pakuja czlowieka do wanny,zeby sie rozluznil,pod KTG nie trzeba lezec bo mozna chodzic-sa przenosne urzadzenia,nawet takie ze polozna w wannie moze sprawdzac....Nie ma jak cywilizacja;-)Tak wiec moja torba bedzie spakowana,zebym mogla wziac prysznic,cos zjesc,naszykowac jakies przekaski dla meza,bo ja dostane jesc w szpitalu ale dla niego musze miec,psa musze wyekspediowac( czyli tez miski,spanko naszykowac) do znajomych i sruuuu do porodu. Tak wiec kazda z nas najlepiej wie,co musi jeszcze zrobic przed...Te,ktore maja dzieci tez jeszcze musza wygospodarowac czas na dostarczanie ich gdzies tam,czy poczekanie na kogos kto sie nimi bedzie opiekowal. Pomijam oczywiscie sytuacje gdy odejda wody i trzeba jechac JUZ...
A ja właśnie się wczoraj dowiedziałam, że mimo odejścia wód mam od razu nie jechać. Z Szymem od razu pognałam, a teraz relaks, poczekam na skurcze:tak: Ale oczywiście będę wisieć na tel z położną:tak: Ja też mam 40min do szpitala:sorry:
 
No ja mam ponad 40 km do szpitala co jak ja bede mieć skurcze regularne i bedą się tylko nasilać(ze pewna bede że właśnie to sa porodowe skurcze)to odrazu jedziemy do szpitala i torbe te z chce już miec spakowana bo my po drodze bedziemy musieli jeszcze synka do mamy zawieźć co też czasu minie a jak wody odejda tak samo bo róznie bywa:tak:
 
Agagsm to widze ze panowie robotnicy zdolni:)
Ja tez musze niebawem meza zatrudnic do tego masazu, a pamietasz moze sklad tej mieszanki? ja tylko pamietam ze na poł buteleczki parafiny ciekłej trzeba dodac 10 kropli olejku migdałowego i 10 kropli nie wiem czego....? ale na pewno jeszcze czegos.
Anetrix pewnie masz racje z ta torba, ale ja sie raczej spakuje za miesiac jednak:) i tak od razunie pojade do szpitala bo nam powiedzieli zeby jechac jak sa skurcze co 5min bo inaczej odsyłaja do domu jak sie ma co 15. Z reszta ja tez mam byc w kontakcie z polozna, wiec ona mi powie kiedy jechac:)
Ja miałam przepis taki: 100ml olejku ze słodkich migdałów + 20ml wit. E w kropelkach + 2-4 krople olejku z lawendy.
U mnie też położna decyduje o tym kiedy mam jechac do szpitala, więc spakowana torba nie przeszkadza, choć ja akurat z tych co zawsze mają dużo czasu i się im nie spieszy, więc torby nie pakuję żeby mnie nie straszyła swym widokiem i nie zawalała miejsca, póki może stać w szafie;-)Czasem niektórzy w panice nie potrafią się skupić na pakowaniu-szczególnie przy pierwszym dziecku, no ale Anetrix ma naprawde dużo racji w tym, że pędzą do szpitala przy skórczach co 15-10 minut, a im dłużej w domku tym lepiej i szybciej poród postępuje:sorry:

a moje dziecko nie reaguje na muzyke;-( moze spi...wogule dzis jakos malo aktywna jest. ide polezec to moze sie obudzi małpiszonek jeden;-);-)
Beti nawet jak dzieciaki śpią, to wg badań odbierają dźwięki muzyki i ich mózg sobie przerabia dane, analizuje i zapamiętuje. Aaa no i moja też często szaleje, a włączam muzykę i jak ręką odjął - cisza w brzuchu - ja myślę, że po prostu sobie słucha i dlatego ta cisza:rofl2:

Z tym ktg to różnie bywa, moim zdaniem rozprasza zarówno mamę jak i dziecko, poza tym często się zdarza, że na ktg wychodzi, że coś się dzieje z tętnem, panika na całego, kłują dziecko po głowie, rodzice umierają ze strachu, matka zamiast się skupić mdleje, w efekcie cesarka, po czym okazuję się, żedzidziuś zdrowy jak ryba, 10pkt.:cool: Wiec Ja stresować się nie zamierzam, poza tym na tym oddziale nie robią w standarcie ktg, więc i tak nie mam wyjścia:happy: Co do porodu w wodzie bardzo bym chciała ale tam na samą końcówkę trzeba wyjść z basenu, położna mówiła, że najczęściej się rodzi na piłce, bądz na worku, nigdy na leżąco:tak: Boże kobiety rodzą od zawsze, to co ja nie dam rady:rofl2:
No masz rację z tym KTG-często przez to panika niepotrzebna - położna mówiła, że dzieciom tętno spada w czasie porodu i wraca do normy i takie skoki nie są od razu powodem do paniki, no ale różnie w szpitalach do tego podchodzą. U mnie w standardzie przy porodzie wodnym musza obowiązkowo wyciągnąc mnie z wody co jakiś czas i sprawdzić tętno dziecka czy jest ok. ale też nie trzymają godzinami, tylko minimalny czas i dalej do wody chlup - no i położna mi mówiła, że jak jest ok. to wogóle badają nawet w wannie takim czymś i tętno dziecka sprawdzają sobie bez wychodzenia z wanny. No a z tym do wody to bym chciała, ale to już siła wyższa - często właśnie tak jak u ciebie - wyciągają na samej końcówce:eek: Pewnie, że dasz radę i jeszcze pewnie urodzisz szybciej niż niejedna ze wspomagaczami:-D:rofl2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ja mam 20 min. drogi, ... ale spacerkiem:-D
no to super wtedy to mozna pakowac sobie torbe na spokojnie jak zaczną się skurcze:-)


Kobitki jak tak piszemy już o torbach porodach to naprawde ciarki przechodza a zarazem jestem taka happy bo jeszcze troche a nasze aniołki już z nami bedą:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry