Ale produkcja!!! Zaglądałam jeszcze wieczorem, ale wy nie próżnujecie w ogóle!;-)
Kaja_10, te winogronka... Tak za mną chodzą od kilku dni, a młody jeszcze nie jest zdrowy, więc wyprawa do sklepu odpada. Co do walizek i szpitala - wjeżdżaj. Zrobisz furorę. ;-)
dziewczyny czuje sie jak slon w 12 miesiacu ciazy


jest mi ciezko wszystko boli...
macie jakies dobre rady na bole krzyzowe?? wlasnie probowalam cieplego
prysznica ale tylko troszke pomoglo
i niewiem co dalej robic


ratujecie
Mnie też, ale już przestałam stękać mężowi, bo mnie z domu wyrzuci.;-)Wczoraj wycierałam okna w pokoju syna, bo straszna się wilgoć zbiera i potem kapie na dywan. Przyszłam zziajana do pokoju i nie mogłam słowa wydusić.

Brzucho jest dość wysoko i mi uciska wszystko, co może.
Omelka, za dobrze by było, gdyby do wszystkiego instrukcja obsługi dołączona. ;-) Poza tym wiesz o tym, że Polakowi nie jest potrzebna instrukcja, bo i tak z niej nie korzysta, a sobie radzi?;-)
omelka77 tylko co do masazu maly problem bo moj facet wyjechal znow w trase na 2 tyg :-(
Trzeba sąsiada poprosić o pomoc.
Kubiaczka, cieszę się, że u synka wszystko w najlepszym porządku.
Omelka77, siara się już u mnie zbiera od jakiegoś czasu. Zauważyłam plamę na staniku, więc coś tam jest. Teraz już nawet stanika w domu nie noszę, bo mi niewygodnie jest. Poza tym muszę nowe zakupy stanikowe zrobić, a jakoś dotrzeć do sklepu nie mogę.
Wronek, trzy dni różnicy między miesiączką a usg to nic. U mojego synka wychodziły trzy tygodnie! To Ci dopiero wielkolud był. Ja mam 163 cm, ale mężulo za to wysoki.
Dormark, dobrze, że burza minęła. Czasami każdy ma gorszy dzień. Mamy do tego prawo. Przecież jesteśmy tylko ludźmi.
Paula3, poryczałam się ze wzruszenia. Trzymam mocno kciuki, by tak zostało i nic więcej się w głowie Twojego pana nie poprzewracało. Może rzeczywiście się zmieni?
Morka, kciukasy za wizytę trzymam. Napisz, co i jak, jak będziesz po.
ASIAX, zdrówka dla Twojego dużego syna i lepszego samopoczucia dla Ciebie.
Agbar77, mam nadzieję, że ręka jednak cała. Dobrze, że na brzuch nie poleciałaś. Obyś szybko doszła do siebie.
Dorciaa, ja też bym konia z kopytami zjadła. Ciągle się jeść chce, a najbardziej po śniadaniu. :-) Tak pisałyście o cappuchino, że też poleciałam do kuchni sobie zrobić. Coś się mi poprzestawiało w tej ciąży, bo normalnie żadnej kawy nie piję, a teraz musiałam kupić chociaż taką namiastkę, bo za każdym razem jak przechodziłam obok półki sklepowej, ślina mi ciekła po kolana. Co do oglądania rzeczy dzidziola - też tak mam. Muszę przynajmniej szafkę otworzyć i zobaczyć, jakie to moje cudo będzie ogromne. Doczekać się już nie mogę!
KlaraM, nie wiem, skąd te informacje ma koleżanka, ale nam położna akurat zalecała masowanie odcinka lędźwiowego i jak miałam małe skurcze w pierwszej ciąży, bardzo mi pomagało, jak mąż masował.
Tysiolek, szok rzeczywiście. A wy wszystkie macie w zwolnieniu, że leżeć musicie? Bo przecież można wyjść z domu, jak nie ma potrzeby leżenia. Tak jak to rozumiem.
Gosieekk, przykro mi. Mam nadzieję, że facet pójdzie po rozum do głowy. Z doświadczenia wiem, że nich łzy nie działają. Mój mąż, jak mu składałam życzenia w czwartek rano, mało przytomnym głosem spytał - z jakiej okazji. Też mi się przykro zrobiło, ale wiem, że sobie ze mnie żarty stroi. Zawsze mówi, że dobry ten pomysł z wygrawerowaniem mojego imienia i daty ślubu, bo by zapomniał na śmierć z kim i kiedy brał. Raz mu powiedziałam, że ma się zastanowić, co plecie, bo mi przykrość sprawia, to mnie przeprosił. A teraz w ogóle obrączki nosić nie może, bo schudł tak ostatnio, że obrączka zjeżdżała przy byle okazji.
To się uporałam.;-) U nas w końcu przestało padać. Wezmę młodego chociaż na krótki spacer, chociaż jeszcze kaszle. No i sprawdzałam dziś rano na stronie kuriera i mój wózek jest coraz bliżej!:-) Cieszę się jak dziecko...