reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hej kobitki!
No to pewnie ja zamykam tydzień USG dzieciaczków:) Moja córcia zaszalała - zrównała termin z miesiączki z terminem USG - teraz oba mi wychodzą na okolice 26 grudnia:szok: Skończony 34 tydzień - (początek 35 tc. wg. USG) - mała waży 2300-jest na 50 centylu, więc prognozowana waga do porodu to ok. 3,2 - 3,4kg. ułożona głowką, w dalszym ciągu nie szykuje sie do wyjścia, zdrowiutka-musze bardzo uważać, żeby mi nie odeszły wody, bo lekko przekraczam normę i duże ciśnienie od tych wód - może mi przebić pęcherz płodowy jak za szybko wstanę, albo cos podźwignę:confused2:generlanie za 2-3 tyg. dzidziuś będzie uznany za donoszonego-a ja chcę małą nosić do 1 stycznia, tylko ona jakoś rośnie za szybko hihi...ciekawostka - podobno nawet jak bym dziś rodziła to mi sterydów nie podadzą, bo uznają, że dziecko już ma płuca wykształcone:-D
no to mówisz że pierwsza bedziesz na porodówce:-)super wieści tylko sie cieszyć hurrra :-)

A mi koleżanka dzisiaj napisała(bo pytała się co u mnie jak dzidzia to jej opowiedziałam co i jak u mnie)że miała rozwarcie w 28 tc i też leżała cały czas i urodziła w 36 tc co ja sie tak zastanawiam czy ja wytrzymam do stycznia i to 14:eek:czy czasem mnie też nie weźmie szybciej na poród:confused2:
 
reklama
Hej dziewczyny!
Widzę, że wizyty generalnie udane, a dzieciątka ładnie rosną.
Ale czytam, że niektóre z nas muszą leżeć... damy radę kochane, już bliżej niż dalej!!!!

Sylwia100
Szyjka 2,8mm to jeszcze nie jest tak źle...tylko niech dalej się nie skraca...ja mam takie leki jak Ty, tylko, że ja mam już luteine pod język bo infekcja mnie się przyplątała tam na dole i za bardzo się ze mnie lało, powodując schizy że to wody!

Sandrq - ja tam zaciskam kciuki i wierzę, że będzie dobrze...
a o naszych facetach można by pisać i pisać, a pewnie się tu naczytałaś też jakie wejścia mają...

A ja dziś znów tylko króciutko kochane, bo mąż w domu i nie ma warunków by każdej z Was osobno odpisać, ale skrupulatnie przeczytałam co napisałyście!!!!

O i widzę, że Kaja będziesz się urlopować :)

Kacha_wawa zaciskam kciuki by behawiorysta pomógł z Synusiem, Synek jeszcze stosunkowo mały, to na moje oko, sposób i pomysł widzi się trafiony...

Ja napiszę Wam, że wczoraj miałam ciężkie popołudnie i wieczór... ależ bolały lędźwia i brzuch i podbrzusze... dziś już lepiej....ehhhh...

Pozdrawiam
 
Jestem zla posprzatalam, caly domek posprzatany tylko moj M schowal mi zmiotke i mopa i jak zadzwonilam do niego to poweidzial , zebym sie juz uspokoila z tym sprzataniem i sobie usiadla i zrelaksowala a ´mnie nosi.I co tu zrobic.?
 
Wyrwałam się dziś z pracy po resztkę zakupów dla dzieciaczka i praktycznie wszystko juz mam. Zaopatrzyłam sie do końca już u jednego sprzedawcy z allegro:) Jestem bardzo zadowolona:) Szkoda tylko ze musiałam wrócic do pracy, ale na szczescie jeszcze kilka godzin i weekend!! juhu! A jutro jedziemy do architekta wybrac już ostatecznie wybrać projekt domu :) jak się cieszę!!
Przeszła nam burza i jest sielanka:) ale podejrzewam ze jeszcze kilka razy bedziemy sie rozwodzic :)
 
agagsm, widzę, że nasze dziewczyny idą łeb w łeb i bardzo chcą mamusiom zafundować święta na porodówce ... łobuziary małe ;-)
Najbardziej mnie bawi moja babcia, która już mi zaplanowała poród ... mam zjeść z rodzinką wigilię a potem szybko jechać na porodówkę, żeby się mała urodziła jeszcze 24 grudnia, czyli w urodziny babci :-) jak dla mnie plan rewelacyjny, bo to by oznaczało, że poród trwałby max. 4 godz :-D:-D:-D

Coś czuję, że wielkimi krokami zbliża się do mnie syndrom przedporodowej paniki ... po Twoim poście agagsm, uświadomiłam sobie, że wg ostatniego usg mała za 2 tyg będzie miała skończone 36 tyg :szok::szok::szok:

Patrysia, najważniejsze, żeby mały wytrzymał do 36 tyg ;-) Najwyżej zostaniemy lekko 'oszukanymi' styczniówkami ... ale wierzę, że dziewczyny nas nie wyrzucą :-)
 
Ja mam zamiar ściskać nogi do stycznia :-D córę przenosiłam wiec mam nadzieje ze teraz też tak będzie może do moich imienin dam radę bo planuje gotować na imprezę i zerkać w międzyczasie na 1 dziecko a nie dwójkę :sorry:tylko żeby mi dziecko za duże nie urosło bo obawiam się 4,5kg :szok::-D

Ciekawe czy będą pierwsze te co tak dzieciaczki im się spieszą na świat czy jakaś niespodziewanie urodzi :szok:?
 
Hej dziewczyny!
Widzę, że wizyty generalnie udane, a dzieciątka ładnie rosną.
Ale czytam, że niektóre z nas muszą leżeć... damy radę kochane, już bliżej niż dalej!!!!

Sylwia100 Szyjka 2,8mm to jeszcze nie jest tak źle...tylko niech dalej się nie skraca...ja mam takie leki jak Ty, tylko, że ja mam już luteine pod język bo infekcja mnie się przyplątała tam na dole i za bardzo się ze mnie lało, powodując schizy że to wody!

Sandrq - ja tam zaciskam kciuki i wierzę, że będzie dobrze...
a o naszych facetach można by pisać i pisać, a pewnie się tu naczytałaś też jakie wejścia mają...

A ja dziś znów tylko króciutko kochane, bo mąż w domu i nie ma warunków by każdej z Was osobno odpisać, ale skrupulatnie przeczytałam co napisałyście!!!!

O i widzę, że Kaja będziesz się urlopować :)

Kacha_wawa zaciskam kciuki by behawiorysta pomógł z Synusiem, Synek jeszcze stosunkowo mały, to na moje oko, sposób i pomysł widzi się trafiony...

Ja napiszę Wam, że wczoraj miałam ciężkie popołudnie i wieczór... ależ bolały lędźwia i brzuch i podbrzusze... dziś już lepiej....ehhhh...

Pozdrawiam
Klara własne o to sie boje żeby sie dalej nie skracała:tak:postraszył mnie tym ,ze mam jeszcze chociaz trzy tygodnie wytrzymac:szok:Ja chce co najmniej 6 jeszcze :tak:tym bardziej ,ze odkryłam ze ja sie urodziłam w 33tygodniu:szok:wiedzialam ze wczesniej sie urodziłam,ale nie ze tak wczesnie:tak:
 
reklama
Jestem zla posprzatalam, caly domek posprzatany tylko moj M schowal mi zmiotke i mopa i jak zadzwonilam do niego to poweidzial , zebym sie juz uspokoila z tym sprzataniem i sobie usiadla i zrelaksowala a ´mnie nosi.I co tu zrobic.?
Jak to co? Posadzić tyłek na sofie i wypić herbatkę owocową. Odpocznij kobieto! (Ja też idę sprzątać, a potem prasowanko mnie czeka...:-D)
Podejrzewam ze dopiero nam sie zacznie udzielac jak sie grudniówki rozpakuja i pierwsza nasza styczniowka :-D:szok::-D
Oj, się zacznie. Mi się też zaczyna udzielać. Liczę te tygodnie i tak sobie myślę, że do 38 to już mi niewiele zostało. I strach, i radość.
Przeszła nam burza i jest sielanka:) ale podejrzewam ze jeszcze kilka razy bedziemy sie rozwodzic :)
Kilka? Kilkaset!;-)
Najbardziej mnie bawi moja babcia, która już mi zaplanowała poród ... mam zjeść z rodzinką wigilię a potem szybko jechać na porodówkę, żeby się mała urodziła jeszcze 24 grudnia, czyli w urodziny babci :-) jak dla mnie plan rewelacyjny, bo to by oznaczało, że poród trwałby max. 4 godz :-D:-D:-D

Coś czuję, że wielkimi krokami zbliża się do mnie syndrom przedporodowej paniki ... po Twoim poście agagsm, uświadomiłam sobie, że wg ostatniego usg mała za 2 tyg będzie miała skończone 36 tyg :szok::szok::szok:

Patrysia, najważniejsze, żeby mały wytrzymał do 36 tyg ;-) Najwyżej zostaniemy lekko 'oszukanymi' styczniówkami ... ale wierzę, że dziewczyny nas nie wyrzucą :-)
Nie wyrzucą, nie wyrzucą. Każda z nas może się rozpakować wcześniej. A babcię masz fajną. Jeszcze by mogła dorzucić, byś przed pasterką się wyrobiła.:-)
 
Do góry