reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam

u mnie znośnie na dworze zaraz idziemy na spacerek i przy okazji małe zakupy do obiadu :tak:

Gosia_k23, widzę, że Twój gin też nie jest zwolennikiem za częstych wizyt ... wg USG moja mała ma już 34 tyg :shocked2: a następna wizyta też dopiero 7grudnia ... znowu nas czeka trochę odliczania ;-)
ja się cieszę bo jak wszystko gra to po co mam wydawać co 2 tygodnie 200zł jak nic nowego się nie dowiem ;-):tak:teraz idę 7 grudnia i potem mówił że mnie wyśle na specjalne badania wiec możliwe że pójdę szybciej na kolejną wizytę:tak:
 
reklama
DZIEN DOBRY:-)
dzisiaj jestem po wizycie u położnej i moja mała jest już ułożona główką w dół.Trułam położnej,że mój synek urodził się duży (4104g) a ja przez cały poród (17 godzin) nie miałam przerwy między skurczami i cały czas główka była przed spojeniem łonowym,czyli nie weszła nawet do kanału rodnego....więc jak młody miał się urodzic siłami natury???razem z kością łonową???
więc moja położna odnalazła papiery z porodu i razem z lekarzem zadecydowali,że w 36 tyg zrobią mi prześwietlenie miednicy i okaże się czy główka się zmieści...jeśli nie,to ok 5 stycznia będzie cesarka....takie to metody stosują tu,na Islandii
lecę teraz po młodego do przedszkola
super że z dzidzią ok no to czekamy na ten 36tc i zbaczymy czy cc czy sn;-)
:-Dto ja jeszcze dodam: A co będziesz miała? - chłopca, aaa to fajnie, a chciałaś chłopca?:eek:
no a u mnie jak mówie że synek to do mnie z takim tekstem"acha no szkoda że nie dziewczynka"co odrazu mówie sobie szkoda słów dla kogoś takiego bo dla mnie to juz naprawde w mnosie czy córcia czy synek najwazniejsze że moje i zeby było zdrowe:tak:i tak szczerze jestem happy że synek bo jednak synkowi Dominisiowi jest potrzebny braciszek i dla nas duże ułatwienie co do ciuchów itp.:-)
Hej!
Ja dziś po spotkaniu ze swoja położną - podpisałyśmy umowę i przy okazji juz mam kartę wypisaną do szpitala -taką ze 100 pytaniami o wszystko-nie wiem jak laski to wypełniają przy bólach porodowych-pytania o wszystko, nawet jakie choroby wieku dzieciecego przeszłam:confused2:Mam tez jakąś zapasową położną, jakby moja była przy innym porodzie, w razie czego. Normalnie ciesze się, że będzie nam pomagac prz porodzie własna położna, która znamy i która wie jacy jesteśmy i czego chcemy od porodu-jakoś czuję się pewniej z taką myśla, że mam kogo niepokoić swoimi lękami o wszystko hehehe
No i powiedziała, że moge dzwonić o każdej porze -mam ją budzic nawet w środku nocy jak będę miała jakieś bóle - nawet przepowiadające i sie nie przejmować tym czy śpi i czy ją obudze:rofl2: No i nareszcie ktoś mi powiedział, że dobrze zrobiłam odmawiając sterydów dla dziecka:-D Mój M lekko przerażony wyszedł po spotkaniu i mówi, że czuje już oddech zbliżającego się porodu na plecach:rofl2:
no to ogólnie super wieści że jest ok :-)
Cześć Babki! Niedawno wróciłam od lekarza, mała się obróciła!!! i jest większa, niż wiek ciąży na to wskazuje, obecnie 2 kilo i zamiast 30 tygodnia wychodzi ponad 31 tc. Poza tym raczej ok, ale muszę zrobić badanie elektrolitów, bo od 2 tygodni drętwieją mi w nocy ręce, a biorę żelazo, magnez i potas. Kurcze, wyszłam dzisiaj tylko do lekarza, a jak wróciłam to myślałam, że padnę ze zmęczenia :-( na pocieszenie innym - ja już jestem 20 kilo na plusie :szok: i coraz ciężej się chodzi...
normalnie super wieści przynosicie :-)
Hej laseczki ,ja juz po wizycie
Malutki waży 1640 gram,i ogólnie wszystko z dzidzią dobrze:tak:
Gorzej bo szyjka sie skróciła do 28 mm i mam lezec i brac luteine dowcipna 2*2 tab,i magnez 3*2 tabl .nastraszył mnie zebym jeszcze3 tygodnie wytrzymała:tak:
I w karcie mi wpisał -nieliczne przestrzenie bezechowe w łozysku ,a jak o to zapytałam to stwierdził,ze mam sie tym nie przejmowac bo to jest informacja dla niego i ze mam nic w internecie nie szukac bo tylko sie nakrece niepotrzebnie:szok:Tylko jak tu sie nie stresowac?i jak lezec -przeciez dziecko do szkoły trzeba zaprowadzic i odebrac ,i inne rzeczy same sie tez nie zrobia:tak:
I tak nie wytrzymam i pewnie bede szukac informacji w necie:eek::eek::eek::eek:
Acha i przytyłam tylko pół kg ,czyli 13,5 na plus
ojeju tylko nam tu SYLWIA nieciekawe wieści przynosi:sorry:oszczędzja się prosze:sorry:
No to i ja po wizycie

potwierdził gin córę :tak: macica odpowiada 33 tygodniowi dziecko 33-34 ;-) za 3 tygodnie gin mówi że mogę rodzić bez obaw że dziecko małe albo co ;-) ale szyja wszystko ma się dobrze w 36 tygodniu wyśle mnie na szczegółowe badania :tak:
do tego mówi że dziecko silne jak robił usg to mu ręka mówi że odskakuje i nie może nic zobaczyć ;-) potem prze 15 minut ktg kopała w czujniki tak ze same bazgrołki wyszły :sorry:

nagrałam sobie aparatem bicie serduszka :-):tak:;-)

wizytę mam kolejną 7 grudnia :tak:
super wieści:-)
Ja też po wizycie - wszytsko u nas ok, szyjka prawidłowa. Jak zaczęłam żartowac, że koleżanki z forum to wszyskto wiedzą - wagę dziecka, długość szyjki to pośmialiśmy się, że też się dowiem. Wagę później bo nie planowaliśmy na dziś USG, a szyjkę ocenił na okolicę 3 cm. Leżeć nie muszę ale ustaliliśmy L4 od poniedziałku!
W sumie dobra... ;-) nagadał mi, że mam uważać na kontrole ZUS bo leżeć nie muszę ale za wiele po mieście nie biegać ;-)
Maluszek leży główką w dół, ma 150 uderzeń serduszka na minutę; powiedział, żebym jednak wyluzowała z witaminami bo będę tyć... ja :szok: tu mnie lekko zafrapował :-D
Zaczęliśmy rozmawiać o terminie CC, więc jeśli będzie wszystko ok on planuje na 20 lub 21 mówi ładnie wygląda... ja na to, że w sumie ładnie ale czy to będzie Koziorożec czy Wodnik - musze poczytać i dam mu znać, który znak mi się bardzije podoba :-D on na to, że ciężko mi będzie ustalic bo on rodzony 20 i też raz czyta, że jest tym znakiem a raz tym. Nie no... trza ciąć w urodziny doktora myślę - to się postara. :-D:-D Mąż na to, że lepiej nie bo jak doktor będzie świętował :szok: mateńko.... może 20 wieczorem będzie świętował i 21 będzie miał kaca to lepiej 20 :-):-):-)
Takie żarty, termin ustalimy na początku stycznia, kolejną wizytę mam 10 grudnia więc spokojnie o żadnym pakowaniu do szpitala nie myśle.
Od poniedzialku zaczynam sprzątać nasze "biuro", które to ma stać się pokoikiem dziecka... tam jest co robić ;-)
.
także super że ok no i prosze hehe teraz masz dylemat:rofl2:ps.a może faktycznie niech w urodzinki robi gin cc:-D
MORKA, termin porodu mam na 30 stycznia a rodzić będę w Sosnowcu w szpitalu nr 2 (w sumie tylko tu jest porodówka...)
witaj GRATULACJE:-)
dziewczyny ja juz nie mam sily :-:)-(
za cholerne nie donosze tej ciazy do konca :sad:
ciagle jakies nerwy ledwo wyszlam ze szpitala i juz oczywiscie z moim
kolejne nerwy znow mnie oklamuje :sad::sad:nie mam juz sily na nic ani ochoty :sad::sad:
tak mi przykro:-(
Dziekuje kobitki za wsparcie i kciuki, my wrocilismy z usg, wiec zaraz jak napisze posta to bede nadrabiac co w tym czasie naskrobałyscie.
Kasia ma sie dobrze, wazy 1840 g :) wiec akurat na date porodu 4-5 stycznia idealnie sie wstrzeliła:)
Płynow sporo, wiec wszystko w normie:)
Przewidywana waga porodu ok 3300 raczej nie przekroczy 3500:) upi:)
3300 jesli utrzyma sie na aktualnym centylu:)
widzisz jaka super córcia rośnie:-)tak wiec jeszcze raz nic nie ma brzuszek do wagi dziecka:-)
a propos cc....dzisiaj położna wprowadziła mnie w zdziwienie...powiedziała,że jeśli będę miała mieć cc,to będzie problem jeśli się akcja porodowa samoistnie zacznie w okolicach świąt i pomiędzy świętami a nowym rokiem bo wtedy nie robia planowych cięć ces.Mówię więc do niej,że mogę mieć cięcie tuż przed świętami a ona do mnie,że to będzie 38 tydzień,więc będzie za wcześnie bo dzidziuś może musieć zostać w szpitalu,więc lepiej umówić cięcie na 5 stycznia czyli na skończony 40 tydzień...U nas w Polsce już w 36 tyg rodzą się zdrowe dzieciaczki,których nikt nie myśli wsadzać do inkubatora ani przetrzymywać w szpitalu....no ale jak widać,co kraj to obyczaj
hmm troche to jest dziwne powiem:confused2:bo tak szczerze jużmówiono że od 37tc dziecko jest donoszone a 38 tc to już wogóle :confused2:ale jak poiszesz co kraj to obyczaj:sorry:
 
Cześć Babki! Niedawno wróciłam od lekarza, mała się obróciła!!! i jest większa, niż wiek ciąży na to wskazuje, obecnie 2 kilo i zamiast 30 tygodnia wychodzi ponad 31 tc. Poza tym raczej ok, ale muszę zrobić badanie elektrolitów, bo od 2 tygodni drętwieją mi w nocy ręce, a biorę żelazo, magnez i potas. Kurcze, wyszłam dzisiaj tylko do lekarza, a jak wróciłam to myślałam, że padnę ze zmęczenia :-( na pocieszenie innym - ja już jestem 20 kilo na plusie :szok: i coraz ciężej się chodzi...
Dzidziol zdrowy to najważniejsze:tak: Co do wagi to ja również będę dobijać tej liczby ale pewności nie mam bo na wagę postanowiłam nie wchodzić:-p;-)

Hej laseczki ,ja juz po wizycie
Malutki waży 1640 gram,i ogólnie wszystko z dzidzią dobrze:tak:
Gorzej bo szyjka sie skróciła do 28 mm i mam lezec i brac luteine dowcipna 2*2 tab,i magnez 3*2 tabl .nastraszył mnie zebym jeszcze3 tygodnie wytrzymała:tak:
I w karcie mi wpisał -nieliczne przestrzenie bezechowe w łozysku ,a jak o to zapytałam to stwierdził,ze mam sie tym nie przejmowac bo to jest informacja dla niego i ze mam nic w internecie nie szukac bo tylko sie nakrece niepotrzebnie:szok:Tylko jak tu sie nie stresowac?i jak lezec -przeciez dziecko do szkoły trzeba zaprowadzic i odebrac ,i inne rzeczy same sie tez nie zrobia:tak:
I tak nie wytrzymam i pewnie bede szukac informacji w necie:eek::eek::eek::eek:
Acha i przytyłam tylko pół kg ,czyli 13,5 na plus
No to teraz leżenie ile się tylko da, choć wiem że to nie takie proste:zawstydzona/y:

No to i ja po wizycie

potwierdził gin córę :tak: macica odpowiada 33 tygodniowi dziecko 33-34 ;-) za 3 tygodnie gin mówi że mogę rodzić bez obaw że dziecko małe albo co ;-) ale szyja wszystko ma się dobrze w 36 tygodniu wyśle mnie na szczegółowe badania :tak:
do tego mówi że dziecko silne jak robił usg to mu ręka mówi że odskakuje i nie może nic zobaczyć ;-) potem prze 15 minut ktg kopała w czujniki tak ze same bazgrołki wyszły :sorry:

nagrałam sobie aparatem bicie serduszka :-):tak:;-)

wizytę mam kolejną 7 grudnia :tak:
No to pięknie:-)

Ja też po wizycie - wszytsko u nas ok, szyjka prawidłowa. Jak zaczęłam żartowac, że koleżanki z forum to wszyskto wiedzą - wagę dziecka, długość szyjki to pośmialiśmy się, że też się dowiem. Wagę później bo nie planowaliśmy na dziś USG, a szyjkę ocenił na okolicę 3 cm. Leżeć nie muszę ale ustaliliśmy L4 od poniedziałku!
W sumie dobra... ;-) nagadał mi, że mam uważać na kontrole ZUS bo leżeć nie muszę ale za wiele po mieście nie biegać ;-)
Maluszek leży główką w dół, ma 150 uderzeń serduszka na minutę; powiedział, żebym jednak wyluzowała z witaminami bo będę tyć... ja :szok: tu mnie lekko zafrapował :-D
Zaczęliśmy rozmawiać o terminie CC, więc jeśli będzie wszystko ok on planuje na 20 lub 21 mówi ładnie wygląda... ja na to, że w sumie ładnie ale czy to będzie Koziorożec czy Wodnik - musze poczytać i dam mu znać, który znak mi się bardzije podoba :-D on na to, że ciężko mi będzie ustalic bo on rodzony 20 i też raz czyta, że jest tym znakiem a raz tym. Nie no... trza ciąć w urodziny doktora myślę - to się postara. :-D:-D Mąż na to, że lepiej nie bo jak doktor będzie świętował :szok: mateńko.... może 20 wieczorem będzie świętował i 21 będzie miał kaca to lepiej 20 :-):-):-)
Takie żarty, termin ustalimy na początku stycznia, kolejną wizytę mam 10 grudnia więc spokojnie o żadnym pakowaniu do szpitala nie myśle.
Od poniedzialku zaczynam sprzątać nasze "biuro", które to ma stać się pokoikiem dziecka... tam jest co robić ;-).
Gratuluję:-) Ale fajnie, że dokładnie będziesz wiedzieć kiedy zobaczysz maluszka, nie to co my sn i jak tu coś zaplanować:rofl2:

dziewczyny ja juz nie mam sily :-:)-(
za cholerne nie donosze tej ciazy do konca :sad:
ciagle jakies nerwy ledwo wyszlam ze szpitala i juz oczywiscie z moim
kolejne nerwy znow mnie oklamuje :sad::sad:nie mam juz sily na nic ani ochoty :sad::sad:
I kolejna przez chłopa cierpi:no:

Dziekuje kobitki za wsparcie i kciuki, my wrocilismy z usg, wiec zaraz jak napisze posta to bede nadrabiac co w tym czasie naskrobałyscie.
Kasia ma sie dobrze, wazy 1840 g :) wiec akurat na date porodu 4-5 stycznia idealnie sie wstrzeliła:)
Płynow sporo, wiec wszystko w normie:)
Przewidywana waga porodu ok 3300 raczej nie przekroczy 3500:) upi:)
3300 jesli utrzyma sie na aktualnym centylu:)
To super:-)

Witam na porannej kawie .
Gratuluje wszystkim udanych wizyt.
Ja dzisiaj sprzatanie ciag dalszy wczoraj nie zdazylam wszystkiego zrobic bo zabraklo mi produktow do czyszczenia , ale dzisiaj to juz dokaczam, no i prasowanie.
Tak mowicie o tych porodach i doszlo do mnie ze to jeszcze pare tygodni a ja w lesie , dobrze , ze teraz wszystko w sklepach jest wiec nie bedzie problemu z kupnem.No i jeszcze przeprowadzka , wiec teraz m i ja pokupujemy inter w poszukiwaniu domku jednorodzinnego , albo mieszkania z tarasem.Zycze wam milego piatku.
O mamo ale masz speeda, oddaj trochę energii do sprzątania:-p Ja właśnie też znalazłam super domek wolnostojący ale jeszcze nie wiadomo czy uda nam się go wynająć, jak się uda to czeka nas przeprowadzka w połowie stycznia, akurat wtedy mam termin:happy:
A teraz dzień dobry wszystkim:-) U nas świeci słońce więc teoretycznie powinnam mieć dużo chęci i energii do pracy:rofl2: Oczywiście w praktyce ułożyłabym 4litery na kanapie:sorry: Ale podłoga się klei i wreszcie muszę zacząć prać ciuszki dla małego.
 
Hej kobitki!
No to pewnie ja zamykam tydzień USG dzieciaczków:) Moja córcia zaszalała - zrównała termin z miesiączki z terminem USG - teraz oba mi wychodzą na okolice 26 grudnia:szok: Skończony 34 tydzień - (początek 35 tc. wg. USG) - mała waży 2300-jest na 50 centylu, więc prognozowana waga do porodu to ok. 3,2 - 3,4kg. ułożona głowką, w dalszym ciągu nie szykuje sie do wyjścia, zdrowiutka-musze bardzo uważać, żeby mi nie odeszły wody, bo lekko przekraczam normę i duże ciśnienie od tych wód - może mi przebić pęcherz płodowy jak za szybko wstanę, albo cos podźwignę:confused2:generlanie za 2-3 tyg. dzidziuś będzie uznany za donoszonego-a ja chcę małą nosić do 1 stycznia, tylko ona jakoś rośnie za szybko hihi...ciekawostka - podobno nawet jak bym dziś rodziła to mi sterydów nie podadzą, bo uznają, że dziecko już ma płuca wykształcone:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam Was stycznióweczki przy kawce i śniadanku.
Cholercia nieśpie od 6.00 bo na 7.00 był umówiony elektryk a on przyjechał sobie 20 min temu a spać mi sie chce jak niewiem.

Wczoraj wieczorkiem poraz pierwszy zobaczyłam przez skórę rączkę mojego synusia :eek::eek: Nawet nieiwecie jak sie wystraszyłam bo tak jakoś odruchowo jej dotknęłam i tak sie potem bałam ze mu mogłam krzywde zrobić.Ale potym dotyku jeszcze bardziej mnie kopał tak jagby chciał abym go łapała za nóżke czy rączke tam gdzie on mnie kopnie:-D:-D Kurcze uczucie niesamowite ale staracha mialam jeszcze wiekszego.

Dzis rano niemogłam uwierzyć ze dziś juz piątek :szok::szok::szok
Mam wrazenie jakby ten tydzien mial tylko 2 dni!!!

Aż sie boje ze tygodnie do porodu tez teraz beda tak szybko uciekac i ani sie nieobejrze a ja będe na porodówce :-);-):-)

Z drógiej strony to juz tak bardzo czekamy z mężem na małego ze sie doczekac niemozemy. Wczoraj mąz tłumaczył małemu ze on juz go chce przytulic ,pocałowac ale musi jeszcze w brzuszku posiedzieć ,mówił jak to bardzo go kocha,ze juz chce z Nim na spacery chodzić, polezec z Nim na łóżku i powygłupiać się troszkę. A ja ryczałam jak głupia:szok::szok: tak mnie rozczulił ze az mi głupio było ze tak ryczałam.

Ciesze sie ze wszystkie wizyty udane no i ze maluszki juz takie duze.

Kacha wawa Oliś jest poprostu THE BEST

Pozdrawiam Was ja musze wziac sie troszkę za robotę bo duzo na dziś zaplanowane a lenia mam jak niewiem dzisiaj :laugh2:
 
Witajcie cięzaroweczki:-) a moze raczej juz "tirówki" w dobrym tego slowa znaczeniu oczywiscie:-D

Ja juz po sniadanku i kawce a teraz nastrajam sie na sprzatanie. Noc mialam kiepska, nie moglam sobie miejsca znalezc, mialam wrazenie ze puszcze w szwach i jeszcze moje psie dziecko dwa razy wymiotowalo:sorry: Obiecalam mu ze juz wiecej kosci nie dostanie skoro nie potrafi ich jesc:tak:

Witam serdecznie z kawką w ostatni dzień mojej pracy. Sama myśle jak to będzie. To dla mnie naprawdę nowość... nic mi nie jest a mam podjąc decyzję o zaprzestaniu pracy. :szok: (tzn już ją podjęłam)
Zastanawiam się czy jednak mnie nie odpowiadałby system z Islandii :-D skróconoby mi legalnie ilośc godzin a miałąbym kontakt z ludźmi.
No nie wiem czemu ale to takie mi się trudne robi.
Poza tym odbieram to jak już wejśce w strefę 0 ;-) - wiadomo, L4 to coraz bliżej do końca.
anetrx - jeśli tak to faktycznie pewnie to coś innego. Życzę ci zatem przetrzymania do stycznia - naprawdę dasz radę.

Miłego dnia kobietki!

Wiem chyba co czujesz, ja juz drugi dzien na zwolnieniu i mam wyrzuty sumienia ze jednak moglam jeszcze popracowac:tak: Zastanawiam sie co teraz ze soba zrobic choc niemalo w domu do zrobienia a jeszcze remoncik przed nami:sorry:

Hello :-)
Po raz pierwszy od N czasu obudziło mnie słoneczko ... i jakoś od razu mam lepsze nastawienie do życia :-)

Pasibrzuch, Gosia_k23, Kaja_10, Golanda, Sylwia100,
bardzo się cieszę, że jesteście po udanych wizytach i maluszki zdrowo rosną :tak:
Gosia_k23, widzę, że Twój gin też nie jest zwolennikiem za częstych wizyt ... wg USG moja mała ma już 34 tyg :shocked2: a następna wizyta też dopiero 7grudnia ... znowu nas czeka trochę odliczania ;-)
Sylwia, uważaj na siebie kochana, a na pewno doczekasz z nami nie 3 a minimum 8 tyg :-)
Pasibrzuch, zerknij tu
Waga płodu w ciąży : Dziewięć miesięcy
2 kg w 32 tyg to zupełny średniak, więc nie martw się na zapas ... z resztą na aktualne pomiary trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, bo im starsza ciąża, tym większa granica błędu ;-)
Mojej szwagierce przed samym porodem mówili, że będzie duża dzidzia ... a urodziła się 2,5 kg :laugh2:

Paula, przypomniałaś mi mój pierwszy eksperyment z zupą ogórkową :laugh2: jeszcze przed ślubem chciałam zabłysnąć i zrobiłam M ogórkową ... ze świeżych ogórków :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: zjadł wszystko, a potem 2 dni chorował :sorry: to była nasza pierwsza i ostatnia ogórkowa :sorry:

:-D:-D:-D No to faktycznie zaszalalas, prawie jak moj kolega kiedys robil frytki na wodzie a nie na oleju i byl mocno zdziwiony czemu mu sie nie rumienia:-D:-D:-D


Hej kobitki!
No to pewnie ja zamykam tydzień USG dzieciaczków:) Moja córcia zaszalała - zrównała termin z miesiączki z terminem USG - teraz oba mi wychodzą na okolice 26 grudnia:szok: Skończony 34 tydzień - (początek 35 tc. wg. USG) - mała waży 2300-jest na 50 centylu, więc prognozowana waga do porodu to ok. 3,2 - 3,4kg. ułożona głowką, w dalszym ciągu nie szykuje sie do wyjścia, zdrowiutka-musze bardzo uważać, żeby mi nie odeszły wody, bo lekko przekraczam normę i duże ciśnienie od tych wód - może mi przebić pęcherz płodowy jak za szybko wstanę, albo cos podźwignę:confused2:generlanie za 2-3 tyg. dzidziuś będzie uznany za donoszonego-a ja chcę małą nosić do 1 stycznia, tylko ona jakoś rośnie za szybko hihi...ciekawostka - podobno nawet jak bym dziś rodziła to mi sterydów nie podadzą, bo uznają, że dziecko już ma płuca wykształcone:-D

Gratulacje, wyglada na to ze pojdziesz na pierwszy ogien choc oczywiscie wszystko moze sie zdazyc:tak: Super ze wszystko ok:tak::tak:

No to ja sie zabieram powoli za sprzatanie i potem obiadek, pieczarkowa i steki dzisiaj:-)
Milego dnia
 
Hej Dziewczynki :-)
Melduję się tylko, że żyję, nie dość, że net mi dzisiaj zamulał to jeszcze cały dzień zalatany miałam. Byłam z Młodym u behawiorysty i zobaczymy co z tego wyjdzie, jak na razie było to tylko spotkanie informacyjne, ale udało mi się załatwić, że behawiorystka będzie z nami chodziła do wszelkich specjalistów i będzie nam pokazywała jak wyeliminować złe zachowania Olisia, bo właśnie u wszelakich terapeutów Młody jest najbardziej niegrzeczny i odmawia współpracy:tak:
Za to u owej behawiorystki siedzieliśmy dzisiaj aż 1,5 godziny, a Olisiński zachowywał się jak do rany przyłóż, normalnie mojego dziecka nie poznawałam, taki kochany i grzeczny był :-)
Słodkich snów Wam życzę :-)
Wie chłopak co robi:-D
Witajcie!!
Dziewczyny jak Wam zjada posta, to spróbujcie wcisnąć CTRL+Z (cofnij), mnie to pomaga i czasami post wraca!! Czasami, bo jak wcisnę coś - nie wiem co - to d..a
:tak:

Ja dziś wstałam szybko, wstawiłam kolejne pranie. Dziś piorę kolorki dla mojego synka :tak: A zaraz się biorę za prasowanie białych i niebieskich :tak:
Tyle tego mam... Nie wiem po co i na co... Ciekawe czy chociaż raz wszystko założy...

Dziś mamie śniła się śp. babunia... Może wydawać się śmieszne i głupie, ale zawsze sen o babci informuje o nadchodzących problemach, chorobach... :-( A w tym domu dzieje się co dzieje i już mam stracha... :sorry:
Ale lepiej o tym nie myśleć!!:tak:

Czekam na męża, bo dziś po pracy nie idzie do pracy, wróci do domku, a na 13 idziemy do lekarza :-D:tak: I tu kolejne strachy :no:
TRZYMAJCIE BARDZO MOCNO KCIUKI, żeby wszystko było dobrze... :-(

Gratuluję udanych wizyt wczorajszych :-D i apeluję do wszystkich!! UWAŻAJCIE NA SIEBIE!! I do mam pracujących!! Już czas na odpoczynek!!!

Kacha_wawa Oliś rzeczywiście niezły cwaniak :-D

Anetrix czekamy razem z Tobą na prześwietlenie... Tylko proszę nie denerwuj się niczym :tak:

Paulinaa to nie jest domowy sposób, ale uważam, że warto spróbować!! SYROP APIPULMOL jest bez recepty do kupienia, bez przeciwskazań dla kobiet w ciąży!! Mnie on bardzo pomogł!! Oczyścił oskrzela, nosek... Po pierwszej łyżce syropu po 10 minutach mogłam swobodnie oddychać!! Naprawdę jest rewelacyjny - przynajmniej dla mnie :tak:Kosztuje do 10 zł, bierze się 3x1 po łyżce stołowej!!
Wracaj do zdrówka!! :*
Miłego dnia Kochane!!:tak::-):*..:*[/A moze babcia daje znac ze sie wszystko ułozy
cześć kobietki
hehe właśnie wcieło mi posta:wściekła/y:
słoneczko świeci, m się rehabilituję dzidzia szaleje, jest dobrze;)
chyba najbardziej będzie mi brakować tych kopniaczków :cool2:
Paula3 już idę robić fotkę, ale mam tylko 1 ramkę gotową malowaną farbą akrylową, pozostałe to olejna w tubkach do malowania obrazów i dalej schnie z tego co pamiętam to obrazy schły mi ponad miesiąc:sorry:
Kaja_10 super, to teraz teoretyczna laba:-Dodpoczywaj ile wlezie ale z praktyki powiem ci, ze na zwolnieniu mam mniej czasu niż jak pracowałam:eek:no ale mimo wszystko nie żałuję:-Dzobaczysz odnajdziesz się, pierwszy tydzień był dla mnie najdziwniejszy a teraz to juz z górki:-D

mmm... kawka dajcie chociaż powąchać mnie lekarz zabronił ze względu na ciśnienie ale zaraz zrobię sobie cappuccinko mniam
zazdroszcze tego słoneczka:tak:
Hej kobitki!
No to pewnie ja zamykam tydzień USG dzieciaczków:) Moja córcia zaszalała - zrównała termin z miesiączki z terminem USG - teraz oba mi wychodzą na okolice 26 grudnia:szok: Skończony 34 tydzień - (początek 35 tc. wg. USG) - mała waży 2300-jest na 50 centylu, więc prognozowana waga do porodu to ok. 3,2 - 3,4kg. ułożona głowką, w dalszym ciągu nie szykuje sie do wyjścia, zdrowiutka-musze bardzo uważać, żeby mi nie odeszły wody, bo lekko przekraczam normę i duże ciśnienie od tych wód - może mi przebić pęcherz płodowy jak za szybko wstanę, albo cos podźwignę:confused2:generlanie za 2-3 tyg. dzidziuś będzie uznany za donoszonego-a ja chcę małą nosić do 1 stycznia, tylko ona jakoś rośnie za szybko hihi...ciekawostka - podobno nawet jak bym dziś rodziła to mi sterydów nie podadzą, bo uznają, że dziecko już ma płuca wykształcone:-D
No kawał kobity:tak:
Witam:tak:
Dzisiaj jade z Oskarem do pulmunologa ,alergologa ,bo od wrzesnia jest piąty raz chory :szok:szkoda tylko ,ze to kawalek drogi a ja mam lezec:eek:
Na dodatek zgubiłam gdzies małego ksiazeczke rodzinna i nie moge znalezc:no:chciałam zupke wstawic i zabrakło gazu i ogólnie dół gigant:tak:no w koncu piątek 13:tak:
Przy okazji znalazłam swoją książeczkę rodzinna i dowiedziałam sie ,ze ja sie urodziłam w 33 tyg ciazy z waga 2100 i dł 48 cm:tak:
 
Witam, uff po 40 min udało mi sie nadrobić zaległości ( 2 dni).Z tą ochota na sex to widze ,ze wszystkie mamy podobnie.;-)
Ja dziś jeździłam do szpitala, wstałam z takim bólem głowy i cała oblana potem, nie mogłam ustać na nogach i schylić się ,ze by zapiąć buty. trochę się przestraszyłam bo przytrafiło mi się to pierwszy raz, pomyślałam ze ciśnienie , zmierzyli i miałam 90/110 czyli normalne.Przeszło dopiero po zimnej kąpieli i drzemce 3h.
Jutro jadę na pobranie krwi, juz sie cieszę na myśl o tej kolejce:wściekła/y:

To chyba byl jakiś dzień zły wczoraj, bo ja też byłam słaba i z bolącą głową. Mam nadzieję, że dzisiaj czujesz sie lepiej :-)a co do kolejki w laboratorium - jak ostatnio zobaczyłam 20 osób czekających i nikt nawet nie wyglądał, jakby chciał mi ustąpić miejsca na ławce to po prostu podeszłam bez ceregieli do drzwi laboratorium i weszłam. A co! Trzeba korzystać. Przed ciążą i po ciąży też będę musiała czekać jak reszta, a teraz korzystam z moich przywilejów ;-)

a propos cc....dzisiaj położna wprowadziła mnie w zdziwienie...powiedziała,że jeśli będę miała mieć cc,to będzie problem jeśli się akcja porodowa samoistnie zacznie w okolicach świąt i pomiędzy świętami a nowym rokiem bo wtedy nie robia planowych cięć ces.Mówię więc do niej,że mogę mieć cięcie tuż przed świętami a ona do mnie,że to będzie 38 tydzień,więc będzie za wcześnie bo dzidziuś może musieć zostać w szpitalu,więc lepiej umówić cięcie na 5 stycznia czyli na skończony 40 tydzień...U nas w Polsce już w 36 tyg rodzą się zdrowe dzieciaczki,których nikt nie myśli wsadzać do inkubatora ani przetrzymywać w szpitalu....no ale jak widać,co kraj to obyczaj

Lol, ale dziwne podejście mają na tej Islandii. Pewnie zostało im coś po Wikingach :-D


Pasibrzuch, zerknij tu
Waga płodu w ciąży : Dziewięć miesięcy
2 kg w 32 tyg to zupełny średniak, więc nie martw się na zapas ... z resztą na aktualne pomiary trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, bo im starsza ciąża, tym większa granica błędu ;-)
Mojej szwagierce przed samym porodem mówili, że będzie duża dzidzia ... a urodziła się 2,5 kg :laugh2:

Tylko, że ja dopiero dzisiaj wchodzę w 31 tydzień, a mała jest 2 tygodnie do przodu :-)Ale jak mówicie, że do 36 tygodnia jest wzrost na maksa, to zobaczymy ile wyjdzie za 5 tygodni :-)
Na badaniu 3 tygodnie temu mała miała 1410g, a wczoraj 2019g. Niezłego kopa dostała ;-D

Wracam do sprzątania, popołudniu teściowie mają nam podrzucić parę rzeczy, a jako że M w pracy, to ja będę pełniła honory domu, więc wolę, żeby było posprzątane :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczyny.

Przede wszystkim dziękuję za wsparcie wczorajsze i życzenia z okazji rocznicy ślubu. Normalnie się poczułam, jakby mi się rodzina rozrosła, jak tyle życzeń na raz przeczytałam. ;-) Dziękuj, Kochane.

Z mężem lepiej. Kwiatki dostałam już w sobotę, bo on pracuje tak długo, że musiałby jedynie z trawą przyjść, gdyby miał coś przynieść wczoraj. I jeszcze mi płaszczyk kazał kupić, więc prezent też był. Pod tym względem narzekać nie mogę, bo mąż zawsze o prezentach i kwiatkach pamięta. A bukiet dostałam tym razem taki piękny i jeszcze stoi od soboty. Chyba coś tam do niego wczoraj dotarło, bo był pioruńsko miły i ciągle się pytał, jak się czuję. ;-) Może w końcu zrozumie, że jak ryczę, to po prostu ryczę, a nie mam ochoty się kłócić. Może.;-)



Dziewczyny Was biorę za świadków, jak jeszcze raz ktoś w pracy mnie zapyta konspiracyjnym tonem: jak się czujesz, lub dotknie mojego brzucha bez pytania, bądź zapyta kiedy idę na zwolnienie zamorduję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:crazy::crazy::crazy:
Chyba się przyłącze do ciebie. Tylko dodam jeszcze jeden punkt.
"Jaki ty masz duży brzuch!" :crazy::crazy:
Ja dodam jeszcze: a kiedy masz termin porodu? Ojej, styczeń?! To beznadziejnie. Pewnie urodzisz w sylwestra. A co będziesz miała? (mam ochotę odpowiedzieć dziecko!!!:wściekła/y:) Córeczkę? A nie wolałaś synka, bo mogliby się lepiej dogadywać, a tak to różnie bywa. I jeszcze: o matko, ja to miałam dopiero poród. Rodziłam przez tydzień, bez rozwarcia, krew się lała po ścianach, itd. I co mnie to obchodzi?!

Cześć Babki! Niedawno wróciłam od lekarza, mała się obróciła!!! i jest większa, niż wiek ciąży na to wskazuje, obecnie 2 kilo i zamiast 30 tygodnia wychodzi ponad 31 tc. Poza tym raczej ok, ale muszę zrobić badanie elektrolitów, bo od 2 tygodni drętwieją mi w nocy ręce, a biorę żelazo, magnez i potas. Kurcze, wyszłam dzisiaj tylko do lekarza, a jak wróciłam to myślałam, że padnę ze zmęczenia :-( na pocieszenie innym - ja już jestem 20 kilo na plusie :szok: i coraz ciężej się chodzi...
Pasibrzuch, cieszę się, że córcia w końcu znalazła się na dobrej ścieżce do wyjścia.;-)

Wy tu o siusianiu, a ja właśnie przyszłam Wam napisać co mnie spotkało... :zawstydzona/y:
Poszłam z pieskiem do weterynarza, tam trochę się poszarpałam z moją niunią, mama pomagała ją trzymać - paznokcie obcinaliśmy, bo już stukała jak chodziła ... I normalnie aż wstyd mi było, bo w pewnym momencie Wera szarpnęła, Adaś zafundował kopniaka w sam środek pęcherza i zmoczyłam ciutkę spodnie... Tylko te ciutkę zauważyła mama, pani dr Wery i 2 panie w poczekalni
! Nawet mój pies na mnie dziwnie spojrzał:zawstydzona/y: Nie mogłam zapanować... Ostatni raz poszłam do tego weterynarza!!
Wyszłam stamtąd i się popłakałam... :-(
Współczuję. Takie rzeczy zdarzać się mogą, ale może warto wzmacniać mięśnie ćwiczeniami, żeby nie mieć takich problemów po porodzie.
No to i ja po wizycie

potwierdził gin córę :tak: macica odpowiada 33 tygodniowi dziecko 33-34 ;-) za 3 tygodnie gin mówi że mogę rodzić bez obaw że dziecko małe albo co ;-) ale szyja wszystko ma się dobrze w 36 tygodniu wyśle mnie na szczegółowe badania :tak:
do tego mówi że dziecko silne jak robił usg to mu ręka mówi że odskakuje i nie może nic zobaczyć ;-) potem prze 15 minut ktg kopała w czujniki tak ze same bazgrołki wyszły :sorry:
Gratuluję dorodnej silnej córci. Z tymi trzema tygodniami to nie przesadzaj Kochana. Ja mam termin na 4 stycznia i ciągle się zastanawiam, czy będę lepić pierogi w Wigilię czy nie? Mężowi się marzy grudniowa córeczka, ale ja wolę, żeby do stycznia się wstrzymała.
Ja też po wizycie - wszytsko u nas ok, szyjka prawidłowa. Jak zaczęłam żartowac, że koleżanki z forum to wszyskto wiedzą - wagę dziecka, długość szyjki to pośmialiśmy się, że też się dowiem. Wagę później bo nie planowaliśmy na dziś USG, a szyjkę ocenił na okolicę 3 cm. Leżeć nie muszę ale ustaliliśmy L4 od poniedziałku!
W sumie dobra... ;-) nagadał mi, że mam uważać na kontrole ZUS bo leżeć nie muszę ale za wiele po mieście nie biegać ;-)
Maluszek leży główką w dół, ma 150 uderzeń serduszka na minutę; powiedział, żebym jednak wyluzowała z witaminami bo będę tyć... ja :szok: tu mnie lekko zafrapował :-D
Zaczęliśmy rozmawiać o terminie CC, więc jeśli będzie wszystko ok on planuje na 20 lub 21 mówi ładnie wygląda... ja na to, że w sumie ładnie ale czy to będzie Koziorożec czy Wodnik - musze poczytać i dam mu znać, który znak mi się bardzije podoba :-D on na to, że ciężko mi będzie ustalic bo on rodzony 20 i też raz czyta, że jest tym znakiem a raz tym. Nie no... trza ciąć w urodziny doktora myślę - to się postara. :-D:-D Mąż na to, że lepiej nie bo jak doktor będzie świętował :szok: mateńko.... może 20 wieczorem będzie świętował i 21 będzie miał kaca to lepiej 20 :-):-):-)
Takie żarty, termin ustalimy na początku stycznia, kolejną wizytę mam 10 grudnia więc spokojnie o żadnym pakowaniu do szpitala nie myśle.
Od poniedzialku zaczynam sprzątać nasze "biuro", które to ma stać się pokoikiem dziecka... tam jest co robić ;-)
To wspaniale, że maluszek zdrowy i dorodny. Uśmiałam się z tych urodzin i znaku zodiaku. :-D
dziewczyny ja juz nie mam sily :-:)-(
za cholerne nie donosze tej ciazy do konca :sad:
ciagle jakies nerwy ledwo wyszlam ze szpitala i juz oczywiscie z moim
kolejne nerwy znow mnie oklamuje :sad::sad:nie mam juz sily na nic ani ochoty :sad::sad:
Głowa do góry. Warto rozmawiać.
Hej Dziewczynki :-)
Melduję się tylko, że żyję, nie dość, że net mi dzisiaj zamulał to jeszcze cały dzień zalatany miałam. Byłam z Młodym u behawiorysty i zobaczymy co z tego wyjdzie, jak na razie było to tylko spotkanie informacyjne, ale udało mi się załatwić, że behawiorystka będzie z nami chodziła do wszelkich specjalistów i będzie nam pokazywała jak wyeliminować złe zachowania Olisia, bo właśnie u wszelakich terapeutów Młody jest najbardziej niegrzeczny i odmawia współpracy:tak:
Za to u owej behawiorystki siedzieliśmy dzisiaj aż 1,5 godziny, a Olisiński zachowywał się jak do rany przyłóż, normalnie mojego dziecka nie poznawałam, taki kochany i grzeczny był :-)
Słodkich snów Wam życzę :-)
Kacha_wawa, trzymam kciuki, żeby behawiorystka pomogła. A Oliś to cwaniak nieziemski.:tak::-)
Dorcia, przylec do mnie to u mnie posprzatasz. U mnie nie ma strajku:tak: Jest lazienka dosyc zapuszczona, a kuchnia to az sie prosi o wymycie, ale ja udaje, ze jej nie slysze.
Kuchnia do mnie krzyczała przez tydzień, aż w końcu się wczoraj do niej przykleiłam i nie mogłam wyjść, póki nie umyłam. ;-)
Hej kobitki!
No to pewnie ja zamykam tydzień USG dzieciaczków:) Moja córcia zaszalała - zrównała termin z miesiączki z terminem USG - teraz oba mi wychodzą na okolice 26 grudnia:szok: Skończony 34 tydzień - (początek 35 tc. wg. USG) - mała waży 2300-jest na 50 centylu, więc prognozowana waga do porodu to ok. 3,2 - 3,4kg. ułożona głowką, w dalszym ciągu nie szykuje sie do wyjścia, zdrowiutka-musze bardzo uważać, żeby mi nie odeszły wody, bo lekko przekraczam normę i duże ciśnienie od tych wód - może mi przebić pęcherz płodowy jak za szybko wstanę, albo cos podźwignę:confused2:generlanie za 2-3 tyg. dzidziuś będzie uznany za donoszonego-a ja chcę małą nosić do 1 stycznia, tylko ona jakoś rośnie za szybko hihi...ciekawostka - podobno nawet jak bym dziś rodziła to mi sterydów nie podadzą, bo uznają, że dziecko już ma płuca wykształcone:-D
Agagsm, wspaniale, że córcia już gotowa i jak się urodzi w grudniu, to będzie ok.
 
Do góry