reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
:-):-D:-):-D:-) To widzę, że dziś dzień dobrych wizyt u gina - u mnie też same dobre wieści, choć jak mnie wzięła na fotel i zapadła śmiertelna cisza to dostałam prawie zawału, ale wszystko obejrzała i stwierdziła, że na szczęście jest dobrze i pesar pięknie trzyma szyjkę - nie skróciła się i nie rozwiera się!!! Przy moim obecnym trybie życia w sypialni zapowiedziała mi normalny poród po 36 tyg. więc jestem happy, że mnie uspokoiła. Słowem nie powiedziała, że potrzebne dziecku sterydy czy coś - więc nawet jej się nie skarżyłam jak mnie przymusić chcieli w szpitalu do sterydów dla dziecka, poco się mam denerwować jak wszystko dobrze:tak:Dalej brać magnez skoro dobrze mi robi na skórcze:tak::tak:
Wyniki moczu wzorowe, tylko z posiewu z szyjki mam jakiegoś zupełnie lajtowego i niegroźnego drożdżaka, więc nystatyna i wsio:cool2: Kolejna wizyta za 3 tyg. i skierowania mam trzeci raz toxo, WR, krew i mocz.

Zaraz ponadrabiam co popisałyście!
 
:-):-D:-):-D:-) To widzę, że dziś dzień dobrych wizyt u gina - u mnie też same dobre wieści, choć jak mnie wzięła na fotel i zapadła śmiertelna cisza to dostałam prawie zawału, ale wszystko obejrzała i stwierdziła, że na szczęście jest dobrze i pesar pięknie trzyma szyjkę - nie skróciła się i nie rozwiera się!!! Przy moim obecnym trybie życia w sypialni zapowiedziała mi normalny poród po 36 tyg. więc jestem happy, że mnie uspokoiła. Słowem nie powiedziała, że potrzebne dziecku sterydy czy coś - więc nawet jej się nie skarżyłam jak mnie przymusić chcieli w szpitalu do sterydów dla dziecka, poco się mam denerwować jak wszystko dobrze:tak:Dalej brać magnez skoro dobrze mi robi na skórcze:tak::tak:
Wyniki moczu wzorowe, tylko z posiewu z szyjki mam jakiegoś zupełnie lajtowego i niegroźnego drożdżaka, więc nystatyna i wsio:cool2: Kolejna wizyta za 3 tyg. i skierowania mam trzeci raz toxo, WR, krew i mocz.

Zaraz ponadrabiam co popisałyście!


suuuuper wieści:-)


Dzięki taką kupiłam i jestem przerażona pewnie będę pawikowć:crazy:


nie jest tak źle jakbyś piła cukier puder rozpuszczony;-)powoli popijaj:tak:i jak JOASIA pisała wkrop sobie cytryne i bedzie jeszcze lepiej;-)
 
Samr dobre wieści po dzisiejszych wizytach.:-D:-D:-D

Trzymać tak dalej:-D:-D:-D


co do glukozy - to ja wolałam przechylić i wypić duszkiem. I wciśnięta cytryna !!!
 
A my wlasnie wrocilismy z lasu:-)taki maly koszyczek maslakow i prawdziwkow mamy;-)

img2239rb.jpg
 
Nadrobiłam, co dzisiaj naskrobałyście:):-D:-D:-D
pumpkin ja jestem chora, że nie mogę iść na grzyby przez te cholerne kleszcze, nawet spacerków po łąkach sobie odmówiłam- ale za rok
anetrix- mam nadzieje, że dzidiza zmieni Wasze relacje na lepsze
ivi zachowaj spokój, nam się nie można denerwować:no:;-)
joasia dzięki za wsparcie- mój syniu rota wirusa miał z 5 razy, więc mam obraz, natomiast będę z nim na laryngologii, więc mam nadzieję, że nic nie przywleczemy. Ojej wyniki są niezbyt, ale może nie będzie tak źle..ja się po prostu boję, że zwymiotuję, bo jakaś wrażliwa jestem
agbar cudne te grzyby mniam
nadineczka gratuluję dobrych wyników
patrysia dzięki za radę kupię cytrynkę:-)
 
reklama
Agagsm masz racje z tym term. porodu, bo w sumie od zakonczonego 36tyg trzeba miec juz przyszykowana torbe do szpitala!A jak Ty masz termin na koniec grudnia, to od 30go listopada bedziesz spakowana. Rany to zaraz!Szok!jak ten czas leci!
na pawde sie ciesze ze sie we wszystkei kurty mieszcze jeszcze, mysle ze jeszcze co najmniej z 1,5-2mies sie bede miescic, a 9tymies to moze jakos przewegetuje:)
Heh no u mnie takie wieelki plus z leżenia - poco mi kurtka i rzeczy ciążowe - mam jedne jeansy z gumką na ciąże, w sweterki takie luźniejsze bez problemów wchodzę, więc na wizytę jest sie w co ubrać;-)Kurtkę wyciągnęłam jesienną, ale na polarku jest i myślę że do 8 miesiąca na spokojnie sie dopnę w niej, a 9 jak Golanda przewegetuję jakoś z kurtką - zresztą mój M i tak mnie wozi autem na każdą wizyte i pod szkołę rodzenia więc w zasadzie nie chodze po dworzu wcale, więc na rzeczach zaoszczędzę przynajmniej:-D
Golanda ja to nie zamierzam przed połową grudnia sie rozpakowywać, mam nadzieję, że moja córa tez nie ma takich planow - no ale fakt torbę w listopadzie muszę przygotować:szok:

Witajcie laseczki!!!
Ja dla odmiany uwielbiam taką pogodę. Odkąd jestem w ciąży nie znosze upałów, a jak zrobi się chłodniej rozpiera mnie energia:-D:tak: Maraton po mieście zaliczony, mieszkanko posprzątane, obiad ugotowany i zjedzony. :-D
Jeszcze zostało mi prasowanie, skąd się tyle tego wzięło do prasowania??? pewnie mi któraś z was podrzuciła swoje:rofl2: Przyznać się, i to już:-D:rofl2:

Tak wogule to też się martwie o Nikki. Jak dobrze pamiętam to napisała, że jest z Wiktorkiem już w domu i od tego momentu cisza, ale to było już dosyć dawno
Hmm patrzę na fotel i zaklinam i to pranie nie chce do ciebie lecieć na prasowanko - więc to moje na pewno nie jest :rofl2:
A swoją drogą też się zastanawiam co się stało z Nikki i jeszcze Blackwizard coś do nas nie zagląda i też myślę co u niej...

my mieszkamy sami w domku, no z psem, ale m jeszcze nie grzeje, a dzisiaj naprawdę zimnica:tak:
U nas w mieszkaniu też zimno, a najzimniejsza jest sypialnia - ale jeszcze nie grzeją - brrr

A my wlasnie wrocilismy z lasu:-)taki maly koszyczek maslakow i prawdziwkow mamy;-)

img2239rb.jpg
Mały? Agbar zabijasz mnie tymi grzybkami - normalnie ci zazdroszczę:-p

Nadineczka: super, że u ciebie tez dobre wieści!!
Joasia: powiem ci na pocieszenie, że dieta przy cukrzycy ciążowej jest podobno bardzo zdrowa i dziś dziewczyna w poczekalni mówiła, że ona po niech chudnie nie tyje i jest ok, bo dzidziuś rośnie, a ona nie będzie miała wiele do zrzucania po porodzie (w mojej przychodni jest poradnia diabetologiczna i dużo cukrzycowych przychodzi więc się naslucham jak czekam do lekarza). Ale na zapas się nie martw - może będzie dobrze jak u Nadineczki.
Ja przy 50g. miałam na czczo 84, po godzinie 103 - norma u mnie 140 była, ale jak nie wyjdzie dobrze to robią obciążenie 75 i czasem wtedy wychodzi, że jest ok.
 
Do góry