reklama
o MATKO temat z cięciem krocza jest przerażający... ja jeszcze nie rodziłam i jak się naczytałam to znów jestem cała w strachu...eh...
Dziewczyny z wa-wy gdzie zamierzacie rodzić i czy jesteście objęte programem "zdrowie mama i ja"
Dziewczyny z wa-wy gdzie zamierzacie rodzić i czy jesteście objęte programem "zdrowie mama i ja"
o MATKO temat z cięciem krocza jest przerażający... ja jeszcze nie rodziłam i jak się naczytałam to znów jestem cała w strachu...eh...
Dziewczyny z wa-wy gdzie zamierzacie rodzić i czy jesteście objęte programem "zdrowie mama i ja"
Ja będę rodziła na Żelaznej, mam to zagwarantowane gdyż ciążę prowadzi mi dr pracująca w św Zofii. Chodzimy na wizyty na łucka.
Programem nie jestem objęta, nawet nie wiem jak się o to postarać, a ty Kasiorka?
Na początku witam wszystkie nowe mamcie Rano miałam jeszcze ambitny plan przywitać Was imiennie (nickowo) ale jakoś mi ambicje padły. Czuję się dziś fatalnie. Zresztą weekend też nie był lekki. Ja nie wiem co ja mam z tymi wymiotami. Pierwsza ciąża przerzygana do 16 tygodnia. Teraz też jest już coraz ciekawiej. Dziś dwie sesje mam za sobą. A cały dzień mnie muli i muli. Jakbym zjadła coś nieświeżego. Wiem, że to dobrze, że są mdłości (sama się o tym przekonałam) ale perspektywa jeszcze 12 tygodni takiej jazdy mnie przeraża. No nic tak już mam. Pożaliłam się. W sumie to dziś jak uśpiłam mojego łobuza to tak patrząc sobie na niego stwierdziłam, że nie żałuję ani jednego rzyganka jakie zaliczyłam będąc z nim w ciąży.
Czytałam, że była debata: czy ciężko dziecku z grudnia?. Ja jestem z grudnia i w sumie jakoś bardzo z tego powodu nie cierpiałam. Największym dla mnie problemem był wzrost. Ogólnie jestem bardzo niska a ten rok różnicy to mnie już w ogóle dystansował w stosunku do innych dzieci. No ale pyskata zawsze byłam więc sobie nie pozwalałam zbytnio dokuczać. Z innej natomiast perspektywy (nauczyciela) widzę, ze jest takim dzieciom czasem ciężej. Miałam takiego grudniowego Kubusia w grupie i na prawdę strasznie odstawał. Emocjonalnie był zupełnie na innym etapie rozwoju niż reszta trzylatków. Ale wszystkie dzieci go i tak lubiły. Zresztą jak ktoś ma siłę przebicia to poradzi sobie nawet będąc dwa lata do tyłu.
Jeśli chodzi o nacinanie krocza to nie znam tego rodzaju przyjemności. Mój poród naturalny skończył się na rozwarciu na 8 palcy. Potem musiałam mieć cc. Teraz się w sumie zastanawiam jak oni mnie ciachną. Czy po tym samym czy jakoś nad. Aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl więc przestaję o tym myśleć. Czy jest na forum jakaś mama po dwóch cesarkach?Jak oni wtedy tną?
Zaczęłam się dziś nieśmiało zastanawiać nad jakimś imieniem dla mojej kruszynki. A Wy macie już jakieś pomysły? Ja dla chłopca może Nikodem, Patryk, Mateusz albo Adrian. A dla dziewczynki: Anita, Gabrysia, Magdalena. No ale to tylko tak wstępnie. Do żadnego nie jestem jakoś w 100% przekonana.
Elfa75 ciągle myślę o Tobie. Mam nadzieję, że jutro beta osiągnie jeszcze wyższy poziom. Musi być dobrze
Czytałam, że była debata: czy ciężko dziecku z grudnia?. Ja jestem z grudnia i w sumie jakoś bardzo z tego powodu nie cierpiałam. Największym dla mnie problemem był wzrost. Ogólnie jestem bardzo niska a ten rok różnicy to mnie już w ogóle dystansował w stosunku do innych dzieci. No ale pyskata zawsze byłam więc sobie nie pozwalałam zbytnio dokuczać. Z innej natomiast perspektywy (nauczyciela) widzę, ze jest takim dzieciom czasem ciężej. Miałam takiego grudniowego Kubusia w grupie i na prawdę strasznie odstawał. Emocjonalnie był zupełnie na innym etapie rozwoju niż reszta trzylatków. Ale wszystkie dzieci go i tak lubiły. Zresztą jak ktoś ma siłę przebicia to poradzi sobie nawet będąc dwa lata do tyłu.
Jeśli chodzi o nacinanie krocza to nie znam tego rodzaju przyjemności. Mój poród naturalny skończył się na rozwarciu na 8 palcy. Potem musiałam mieć cc. Teraz się w sumie zastanawiam jak oni mnie ciachną. Czy po tym samym czy jakoś nad. Aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl więc przestaję o tym myśleć. Czy jest na forum jakaś mama po dwóch cesarkach?Jak oni wtedy tną?
Zaczęłam się dziś nieśmiało zastanawiać nad jakimś imieniem dla mojej kruszynki. A Wy macie już jakieś pomysły? Ja dla chłopca może Nikodem, Patryk, Mateusz albo Adrian. A dla dziewczynki: Anita, Gabrysia, Magdalena. No ale to tylko tak wstępnie. Do żadnego nie jestem jakoś w 100% przekonana.
Elfa75 ciągle myślę o Tobie. Mam nadzieję, że jutro beta osiągnie jeszcze wyższy poziom. Musi być dobrze
DoDo
mama po raz drugi :)
dzień dobry, wstawać śpiochy ;-)
witaj aidi :-)
dzięki wszystkim za wywody na temat bycia urodzonym w grudniu mnie przekonały
miłego dzionka, ja do pracy
witaj aidi :-)
dzięki wszystkim za wywody na temat bycia urodzonym w grudniu mnie przekonały
miłego dzionka, ja do pracy
nadineczka
Fanka BB :)
dzień dobry po raz drugi :-) wstawać śpiochy, nie słyszałyście:-):-):-)
może dzisiaj jakiś przyjemniejszy temat ktoś zacznie:-)
u mnie będzie Lena, Pola lub Tymoteusz, Szymon, ale to tak wstępnie jak kupę czasu przed nami, na pewno chcę coś oryginalnego chociaż troszkę co by wszystkie dzieci w piaskownicy się nie odwróciły jak zawołam swoje
może też dlatego, że ja mam oryginalne i mi z tym bardzo dobrze:-)
miłego dzionka Legnica zalana leje jak cholerka:-)
uciekam do pracy:-(
może dzisiaj jakiś przyjemniejszy temat ktoś zacznie:-)
u mnie będzie Lena, Pola lub Tymoteusz, Szymon, ale to tak wstępnie jak kupę czasu przed nami, na pewno chcę coś oryginalnego chociaż troszkę co by wszystkie dzieci w piaskownicy się nie odwróciły jak zawołam swoje
może też dlatego, że ja mam oryginalne i mi z tym bardzo dobrze:-)
miłego dzionka Legnica zalana leje jak cholerka:-)
uciekam do pracy:-(
Dziendobry dziewczyny u mnie dzis z mdlosciami jak naraziej lepiej niby troche mdli ale da sie wytrzymac .Co do imion to dla chlopca bym chcialy Martin a dla dziewczynki Diana ale mezu za bardzo sie nie podoba wiec jeszcze mam czas aby go przekonac u nas jest troche trudniej z imieniem bo maz to Holender mieszkamy w Szwajcarji wiec niektore typowo Polskie juz odpadaja a dla mnie holenderskie wogole nie wchodza w gre nie chcialabym aby moje dziecko mialo na imie Nils abo Edina dziewczynka Lili horror
A
Asiowo
Gość
witam
U mnie tez jakby nieco lepiej z mdłosciami... mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej, bo juz miałam dosc
My z imionami tym razem nie mamy problemu Bedzie Jaś albo Małgosia;-)
Nie bedziemy wymyslać, a te imiona fajne polskie i nie ma w rodzinie
Elfa... trzymam kciuki za Twoja bete!!!
U mnie tez jakby nieco lepiej z mdłosciami... mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej, bo juz miałam dosc
My z imionami tym razem nie mamy problemu Bedzie Jaś albo Małgosia;-)
Nie bedziemy wymyslać, a te imiona fajne polskie i nie ma w rodzinie
Elfa... trzymam kciuki za Twoja bete!!!
reklama
Ja będę rodziła na Żelaznej, mam to zagwarantowane gdyż ciążę prowadzi mi dr pracująca w św Zofii. Chodzimy na wizyty na łucka.
Programem nie jestem objęta, nawet nie wiem jak się o to postarać, a ty Kasiorka?
Ja jestem objęta programem w bielańskim, wiem ze na żelaznej również możesz być...
zeby wejść do programu trzeba mieć meldunek w wawie albo pracować ewentualnie być studentką warszawskiej uczelni.
masz tu linki odnośnie tego programu
Warszawa - miasto najbardziej przyjazne kobietom w ciąży
a tutaj placówki realizujące program..
http://www.um.warszawa.pl/pliki/bpz/2008/ZMJ_wykaz.pdf
pozdrawiam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: