reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Wogóle sie nie tłumaczył,ja kurwowałam i sie darłam ,a on stał i słuchał po czym zawartość swojego konta przelał na moje.Co mi po tym jak wiem ,ze nie można mu wierzyc i ufac ,bo ostatnio jak nakupił sobie gadzetów to powiedział ,ze juz nie bedzie i teraz zacznie odkładac dla dzidzioka kase i co ?wielkie *****:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Kasiek nie denerwuj sie na zapas ,mój lekarz mówi zeby sie nie nakrecac bo normy dla ciezarnych sa inne niz dla normalnych ludzi
Ja pierniczę - jakby mi moj taki numer wyciął i coś kupił za 2 tysie bez konsultacji ze mną, to bym do domu nie wpuściła dopóki do sklepu nie zwróci tego i nie okaże rachunku zwrotu - współczuję sylwia - mi się w głowie nie mieści jak przy rodzącym się dziecku facet może nie myślec o wydatkach, tylko w hobby się bawi - trzymaj się kobieto, bo to trzeba mieć nerwy ze stali!!!
 
reklama
Dziewczyny ja go chyba dzisiaj rozniose dziada :wściekła/y:najlepsze jest to ,ze kupił to na ebayu i jeszcze nie przyszło i weszłam do niego na poczte bo czekałam na meila z allegro a konto na allegro jest jego i tam zobaczyłam wygrane aukcje z tymi strojami:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:gdybym nie weszła na jego poczte to nawet bym nie wiedziała:no:Ja rozumiem ,pasja ,hobby,ale są rzecvzy ważne i wazniejsze i powiedziałam mu ,ze od dzisiaj on sie martwi zakupami ,jedzeniem ,obiadami bo ja mam dosc:no:i niech sie cieszy ze ja nie mam hobby bo bysmy na dziady poszli.
Normalnie jeszcze mi łzy lecą z nerwów ,a ja głupia zeby mu ten telefon kupic to 3 miesiace oszczedzałam:no:
 
Ja nie widzę problemu w kupowaniu rzeczy które nie są dla malucha ale rzeczy które są bardzo drogie (jak kostium) i w sumie nie potrzebne do życia i normalnego funkcjonowania uważam za totalnie zbędne - całkowicie Cię rozumiem Sylwia też bym się wku*** i straciła panowanie. Dziecko sporo kosztuje, więcej niż np. myśmy przypuszczali przy pierwszej ciąży więc te pieniądze mogły być lepiej spożytkowane np łóżeczko, wózek czy szpital.... Bardzo nieodpowiedzialnie..... Może powinnaś mu pokazać (o ile jeśli tego nie zrobiłaś) ile będzie kosztowało dzidzi "na wejście" (czyli przed urodzeniem) i miesięcznie - może zrozumie że to było szczeniackie zagranie

Ania - takie prawdziwe zatrucie byłoby gdybym jeszcze miała inne dolegliwości np. puchnięcie, wysokie ciśnienie, problemy ze wzrokiem, bóle głowy... z tego mam tylko białkomocz więc nie jest tak źle aczkolwiek może być to początek. Na razie się już uspokoiłam - chyba musiałam to "przejeść" w sobie i już mi lepiej.
Muszę jedynie ostawić kawę ( i tak piłam lurę raz dziennie) mocną herbatę, sól, ograniczyć cukier itp. nie jest tak źle - dodatkowo dużo wypoczywam.
 
Agasam dziekuje za namiary bylam w tym miasteczu 2 dni temu ale nie wiadzoialam , ze jest taki sklep teraz jak tylko sie tam wybiore to nie omieszkam zajzec.
Sylwia calkowicie rozumiem twoje zdenerwowannie bo ja bym sie tez zdenerwowala i kazal jemu zwrocic lub sprzedac.
 
Witam porannie ja juz sobie kawke robie, noc mialam okropna, nie dosc , ze Nicol sie budzila co pare godz to ja caly czas do kibelka na siusiu zalety jak dziecko jest nisko brak , nie moglam miejsca sobie znalesc kazda pozycja do spania nie wygodna do tego co jakis czas skurcze.
Co do M to najpierw myslal , ze zartuje i sobie jaja z niego robie , ale jak zobaczyl fotke to najpierw nic nie mowil, przez dobre 5 min , tak go zamurowalo:-)potem stwierdzil ze ma przekichane bo bedzie 3 do jednego , wiec ja do niego , chciales harem to go bedziesz mial , a on , ze sprobujemy jeszcze raz, na co ja, ze jak on bedzie w ciazy i bedzie rodzic to ja nie mam nic przeciwko temu.Takze mam chumor do kitu mam nadzieje , ze po kawie mi sie poprawi.:tak:
pociesz męża i powiedz (tak jak to któraś z Was powiedziała),że jest bohaterem, bo zrobić dziurkę w dziurce to wielka sztuka. a jemu już drugi raz się to udało :-D na pewno się cieszy! :)

nadineczka płatki na mleku Ci odradzam bo strasznie podnoszą cukier. Na śniadanie lepiej jedz chlebek razowy z wędliną i pomidorkiem. :tak: Nie zamartwiaj się bo to nie ma sensu. Ja w pierwszej ciąży nie miałam cukrzycy a teraz się przyplątała. W rodzinie też nikt nie choruje poprostu tak czasami bywa. Już dużo nam nie zostało do końca więc damy radę.

Pogoda suuuuper! Najchętniej zrobiłabym sobie ogromny kubek kakao i do łóżka z dobrą książką.:tak: Ale dieta nie pozwala i mój mały przedszkolak.:-( Miłego dnia!
ooooo nieeeeeeeeee... ale mi ochoty na kakao narobiłaś :szok::szok::szok:

A ja zjadłam całą czekolade o 21 wieczorem przed badaniem i wynik miałam nieco ponad normę w pierwszej ciąży, potem miałam dietę, nie jakąs rygorystyczną, ale nie jadłam słodyczy i herbatę piłam bez cukru, i wynik wyszedł w normie, moja gin powiedziała że to przez tą czekoladę wynik wyszedł podwyższony.



Smoczki z aventu mają dziwny kształt, są takie jakby płaskie, nie każdemu dziecku sie to podoba. Ja w I ciąży też się zaraziłam Aventem, kupiłam wszystko z tej firmy, nawet laktator, a młodej nic nie spasowało.

Nadineczka Głowa do góry, ścisła dieta i nie będzie tak źle, poczytaj o dietach dla cukrzyków, niekoniecznie tych co są w ciąży :-) I wszystko będzie ok, zobaczysz. Ja też strasznie się obawiam tego badania, i mam jakieś dziwne przeczucie, że w tej ciąży powtórzy się to co było poprzednio. Musisz być dzielna dla siebie i maleństwa. Buziaki kochana i głowa do góry.
ale na szczęście smoczki to taki drobiazg, który zawsze można wymienić,bo nie kosztuje dużo. Mam nadzieje,ze dla mojej Zuzi te podpasują,bo odrazu mi w oko wpadły ;-)

A ja juz po swoim slubie, ktory odbyl sie w weckend :} Bylo fantastycznie i wyjatkowo, czyli tak jak powinno
smile.gif
Na ceremonie przyszlo mnostwo ludzi, to naprawde wzruszajace. Potem mielismy male przyjecie, ktore trwalo do 22.00. Nawet troche potanczylam, czulam sie doskonale. Balam sie, ze nei dam rady wystac podczas zyczen, ale chyba adrenalinka zrobila swoje i nic zlego sie ze mna nie dzialo. Teraz jestem juz wypoczeta, niunia bryka, zadnych niepokojacych dolegliwosci, ktore pojawily sie jakis czas temu, juz nie mam. I oby tak dalej..

To pozdrawiam - juz zaobraczkowana
a045.gif
GRATULUJE ŚWIEŻO UPIECZONEJ PANI ŻONIE :-D:-)

Dziewczyny ja mojego chłopa to chyba rozniose ,normalnie ntak mnie wkurw....,ze tą komórkę co mu kupiłam to mam ochotę pieprznąć o scianę:wściekła/y:Debil normalnie ,nieodpowiedzialny gówniarz:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
wyobrazcie sobie ,ze prawie 2000 tysiące wydał na strój indiański ,bo jedzie na zlot w listopadzie i nic mi nie powiedział ,dowiedziałam sie przez przypadek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
jejciu,biedna sylwia .. :zawstydzona/y: my cie jeszcze dobijamy,bo każda od siebie mówi,że by chłopa zabiła za taki numer. Ale taka jest prawda.. może ktoś inny potrafi przemówić mu do rozsądku,skoro Ciebie nie słucha? Może rodzice albo teściowie? To strasznie dużo kasy.. i nie ma co sie oszukiwać-przy dobrych wiatrach za taką kwote kupiłabyś i wózek i łóżeczko i wyprawkę. A komórką nie rzucaj,bo szkoda.. Pokaż mu jaka jest ładna,a później pójdź do sklepu i ją zwróć :laugh2: niech ma kare.



DZIEWCZYNY MAM JUŻ KOŁYSKĘ I JEST PRZECUDOWNA. Jeśli któraś z Was się wahała co do kupna - polecam. Nie wiem jak to będzie wyglądało w praktyce, ale powiem wam szczerze,ze jestem zachwycona. Jest duża, stabilna.. myślałam,że to takie maleńkie cacko przyjdzie,w którym dzidzia po 3 miesiącach przestanie się mieścić. A w tej podejrzewam,że moja 2-letnia siostrzyczka by się zmieściła gdyby się postarała. Naprawde- jestem mile zaskoczona jej rozmiarami. Poza tym te melodyjki, wibracje.. wszystko jest super. I najważniejsze jest to,że udało mi sie kupić za śmieszne pieniądze,bo babka chciała tylko 250zł i za darmo ją kurierem wysłała. Także moja Zuźka właśnie otrzymała swój pierwszy poważny prezent i już będzie miała w czym spać :-D A jak ja się cieszę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Cześć kobitki ja dopiero teraz zawitałam,
Sylwia strój indiański powalił mnie na łopatki:szok::szok::szok:
Dziewczyny gratuluję ślubu, rocznicy ślubu i witam nową mamusię:-D:-D:-D:-D
Jak to było z tą krzywą cukrową? Jak wstanę to pójdę jutro bo mam do szkoły na 9:50, to jak w końcu, mam być na czczo czy niekoniecznie?:sorry:

Ja głupia myślałam, że będę mieć lekki dzień w szkole, bo 2 godziny pilnowałam dzieci jak testy kompetencji pisały, a miałam taką kochana klasę, że bym mogła ich normalnie zastrzelić bez zmrużenia okiem!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: potem czekała mnie jeszcze lekcja z jedną taką klasą jeszcze gorszą od nich, i poszłam do dyrektorki powiedzieć, ze dzisiaj nie dam rady, niech ich komuś podrzuci, ale nie udało się na szczęście te osły pisały też testy i trochę dłużej więc zwiałam do domu, zrobiłam zupkę i poszłam spać na 2godziny, taki relaksik bo już wymiękałam; ja naprawdę nie rozumiem, jak ci rodzice dzieci wychowują:no: a do tego wszystkie widzą że jestem w ciąży i do tego niewybredne komentarze! żeby było śmieszniej przypomne, że uczę w podstawówce a te diabły wcielone to czwartoklasiści:sorry::confused2::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

no nic teraz idę poleżeć na kanapie.... dobrze że jutro mam normalne dzieci:sorry:
trzymcie się laski, a.. mam nową fotkę, m stwierdził że jestem już jak baleronik! i on chce się serduszkować:sorry::eek: haha niedoczekanie!:cool2::cool::sorry::confused2:

do juterka!

a kupcie jutro totolotka!!!!:-D:-D:-D
 
Trochę mnie nie było i okazuje sie ,ze nie sposób nadrobić tyle stron. Widzę,że coraz więcej tu styczniówek. :tak:
Kurcze dziewczyny ratujcie nabawiłam się" fajnej "przypadłości. A mianowicie moja 6-cio letnia siostrzenica zaraziła mnie owsikami:wściekła/y:.Ostatnio miałam to w podstawówce. KOSZMAR. Nie wiem co robić a żadnych leków na to brać teraz nie mogę.Nie mogły lepiej trafić diabelstwa. Kupiłam czosnek ,podobno pomaga:-(RATUNKU
 
Witam ;-) Dopiero udało mi się zajrzec do Was za nadrabianie sie nie biore bo nie dam rady:-( strasznie gonicie. Pogoda straszna ledwo wróciłam z pracy:sorry: Chlupa że nie wiem. Humor poprawił mi się jak wyszłam z pracy i kupiłam dwie pary ślicznych skarpetusiek dla dzidziusia:-):tak:Odrazu lepiej. Teraz czytam BB i zerkam na Na wspólnej.. Zaraz kapiel i spanie bo padam a maluszek kopie cały dzień, już nie moge sie doczekac aż będe miec go w ramionach. Pozdrawiam Was serdecznie i Życzę Miłego Wieczoru:happy:;-)
Sylwkasz Gratuluję i Życzę dużo szczęścia i miłości:tak:;-)
 
Ostatnia edycja:
A ja dzisiaj czuje sie strasznie jakoś..zjadlam wogole przez caly dzien bulke jedna, tosta i kawalek czekolady i mam taka cholerna zgage ze zwariuje..i do tego zoladek mam juz tak scisniety ze masakra, czuje go w gardle doslownie i najchetniej bym zwymiotowala..ale nawet nie mam czym..
Ale sa i dobre wiesci..dzisiaj promotorka zatwierdzila mi prace mgr bo sie zlitowala jak mnie ujrzala z brzucholem i za 2 tyg mam obrone!!!!!!nareszcie:tak: Bo juz coraz ciezej..no i nareszcie sie zaczal upragniony remont..troche sie uspokajam:-)
 
reklama
Ja USG mam wyznaczone na kolejna wizyte we Wloszech, czyli na polowe listopada. Ale musze isc tutaj wczesniej przed wylotem, bo inaczej ginka jak nie zobaczy, czy wsio ok, to nie wyda mi zaswiadczenia, ze moge latac.
Ale ciesze sie, ze ide, bo moja mama zobaczy wnuczusia:-D:tak::-D:tak:

A jakimi liniami latasz? Słyszałam, że do 27 tygodnia nie trzeba mieć pozwolenia od lekarza ale może to zależy od linii? Hmm, teraz się zastanawiam, czy będę potrzebować jakiś dodatkowych dokumentów na przelot...

Sylwkasz - Wszystkiego naj naj naj z okazji ślubu :-)

E_milcia - Jeśli zdarłaś skórę przy upadku polecam zasypkę alantan - przyśpiesza gojenie. W aptece za ok 8 zł. Ja nią zawsze "klajstruję" ranki np po usuwaniu niedoskonałości i zazwyczaj na drugi dzień nie ma śladu po "operacji".

Sylwia - Mąż po prostu stwierdził, że też mu się coś należy od życia...:-p Swoją drogą doskonale Cię rozumiem. Ja niedawno dowiedziałam się od swojego lubego, że w czerwcu złapali go na kierowaniu po jednym piwku (tak przynajmniej utrzymuje) i zabulił prawie 4 tys zł kary, do tego zabrali mu prawko na 3 miesiące. Udało mu się to ukryć bo ja jestem w pl teraz i wiem co się dzieje tylko z jego opowiadań.... Generalnie na początku strasznie się wkurwiłam, że tyle kasy zabulił z własnej głupoty, ale stwierdziłam, że nerwy niczego nie cofną. Jedyne co to mu powiedziałam, to niech tylko spróbuje mi kiedyś coś napomknąć, że w głupi sposób wydaję pieniądze albo ile, to mu do końca życia ten mandat będę wypominać. Jednym słowem jego głupota dała mi przepustkę na kierowanie wydatkami tak jak mi się podoba. Wcześniej coś pojękiwał, że drogi wózek wybrałam, a teraz jeszcze zachwala moją decyzję...

Dormark - Strasznie jestem ciekawa jak rozwija się u Ciebie sytuacja, że jednak dziewczynka... Ja miałam podobnie, tzn mój A oświadczył na samym początku, że to na pewno chłopak "bo on płodzi tylko chłopców" ( ma synka z poprzedniego małżeństwa). Niby to tak pół żartem mówił, ale wiem, że mu zależało. Ja się generalnie śmiałam, że skoro on tak gada i gada to pewnie na przekór jemu będzie dziewczynka, ale jakoś w głębi nastawiłam się na chłopca i bałam się, że on będzie rozczarowany albo, że nie chce dziewczynki. Wiesz, jak to jest faceci czasem są dziwni jeśli chodzi o ten temat...:dry::dry::dry: No i oczywiście wyszło, że będzie CÓRECZKA :-) Na początku, się przestraszyłam i obawiałam reakcji męża. U gina byłam wtedy sama więc, nic mu nie mówiłam na sto procent. Przy następnej wizycie byliśmy już razem i strasznie przykro mi się zrobiło, że nawet się nie uśmiechnął jak usłyszał płeć. (Kiedyś opowiadał mi, że ze jak był u gina ze swoją ex żoną i usłyszał, że chłopak to z radości mało co nie spadł z krzesła) Kilka dni, miałam mieszane uczucia, a teraz powiem Ci szczerze z głębi serca, że tak ukochałam fakt, że to dziewczynka, że przy każdym usg boję się, żeby gin mi czasem jej " nie odebrał" Z moim wcale nie rozmawiałam na ten temat, a on sam z siebie powiedział mi kiedyś, że jak usłyszał, że baba to się przestraszył, że sobie nie poradzi i że nie będzie wiedział co i jak z dziewczynką, ale jak tylko oswoił się z tą myślą to w sumie woli córkę...:happy:
A tak jeszcze wracając do Twojego przypadku, to mój gin powiedział, że płeć najlepiej widać na usg do dwudziestego któregoś tygodnia (nie pamiętam dokładnie) a potem to raczej już kiepsko coś stwierdzić....

Emilia011 - Faktycznie nietypowy problem. :-/ Dobrze, że nie masz problemów z hemoroidami. Ze mnie krew leci codziennie prawie jakbym miała okres i żadne leki nie pomagają, a jeszcze do tego owsiki to już zupełnie sobie nie wyobrażam. Co Twój gin na to?
 
Ostatnia edycja:
Do góry