reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Kubiaczka ja również pracuję, pracodawcę nie informowałam o mojej ciąży i raczej mi się do tego nie śpieszy. O pierwszej ciąży też nikt nie wiedział poza księgową, gdy wylądowałam w szpitalu i na L4 powiedziałam że to z powodu serca na które kiedyś chorowałam.
Jak sobie radzę z dolegliwościami? Rano zanim wstanę leżę chwilę z nogami do góry aby przeszły mi zawroty głowy. Do pracy jadę późniejszym tramwajem bo wiem że wtedy prędzej będzie jakieś miejsce siedzące lub staję przy otwartym oknie. W pracy co jakiś czas zagryzam herbatniki aby nudności tak nie męczyły. Póki co to sobie radzę, ale modlę się aby jak najszybciej objawy minęły.;-)

Elfa75 kiedyś jak robiłam betę to wyniki nieznacznie mi spadły, lekarz pocieszył że tak czasem też się zdarza co wcale nie oznacza że z ciążą jest coś nie tak. Tak więc nawet jeśli miałabyś nieznaczny spadek to jeszcze nie potwierdza że ciąża jest martwa. Masz wzrost wyników, więc wszystko na dobrej drodze :-)

nadineczka ja w pierwszej ciąży zażywałam feminatal, wg mojej gin to jest najlepszy preparat. W tej chwili zażywam falvit jednakże w podwójnej dawce ze względu na niewielką anemię która pojawiła się zanim byłam w ciąży. Teraz nie chcę zmieniać witamin. Pomyślę o zmianie dopiero w 3 miesiącu.
 
Ja w pierwszej ciązy zaszłam od razu za pierwsza probą,i test od razu okazał dwie kreski

ja tak samo ;-)
nemi a to L4 to nie miało kodu B? jak miało to to była informacja dla kadr że jesteś w ciąży

ja póki co normalnie jeżdżę do pracy metrem i kawałek tramwajem i na szczęście nie mam potrzeby siedzenia, bo zauważyłam że życie jest raczej bezlitosne...

pierwszą ciąże nie pracowałam więc siedząc w domu w mniejszym mieście nie miałam problemów z nie ustępowaniem mi miejsca itp

wtedy łykałam prenatal a teraz na razie wg zaleceń ginki magnez z wit. B6 i folik + luteina dowcipna
 
Ja na razie nic nie biore czekam co mi lekarz przepisze , przy pierwszej ciazy sluchalam sie dobrych rad i moja corka ma przefloryzuowane szkliwo,wiec teraz tylko to co lekarz zalecji.
 
ja biore kwas foliowy"folicum" dokładniej,no dziewczyny my z mezem to sie zastanawiamy czy nie bedziemy mieli niespodzianki w święta albo sylwestra lub nowy rok...heh zobaczymy co to nasze słonko se postanowi w związku z przyjsiem na świat....acha a jak mnie strasznie ciekawi czy nosze w brzuszku chłopca czy dziewczynke:crazy: a to pewnie dopiero na usg polowkowym sie dowiem...choc słyszałam ze i predzej mozna rozpoznac po ilosci uderzen serduszka fasoleczki:szok:
 
Dziewczyny,

wczoraj byłam na USG, małe ma już 1 cm, serducho bije.
Ale lekarz zobaczył u mnie krwiaka (19x9 mm), kosmówka z oznakami odwarstwiania. Czy któraś z Was ma lub miała coś takiego? Co robić, tak bardzo się boję, aby nic złego się nie wydarzyło............
 
no jeżeli można mówić o jakiejś stałości w życiu to obecnie jestem na stałe, mam abonament w Luxmedzie i poszłam tu w W-wie do jednej ginki która na mnie dobre wrażenie zrobiła, natomiast Doriankową ciąże prowadził dr G. Ch. z Kraśnickich i myślę żeby drugie dziecko urodzić też w Lublinie w miejscu dobrze mi znanym (polegiwało się często na patologii...)

DoDo, a u kogo i w którym LuxMedzie byłaś, bo ja też tu mam abonament, ale moja ginka idzie na macierzyński i nie wiem, do kogo się zapisać.
 
Evi_G to to co mi sie narazie udało znalezc Prawdopodobnie chodzi Ci o to, że kosmówka przykrywa ujście wewnętrzne szyjki - napisałam, że we wczesnej ciąży to norma. Jeżeli zarodek zagnieździ się nisko albo prawidłowo zagnieżdżony zarodek rozwija się ku dołowi z powodu niekorzystnych warunków w okolicy (np. blizny, proces zapalny), rozwija się łożysko przodujące. W uproszczeniu można powiedzieć, że jeśli zarodek zagnieżdża się i rozwija prawidłowo, to "kosmówka się cofa", jeśli rozwija się ku dołowi, to nie. Jest to jednak bardzo duże uproszczenie, tak naprawdę kosmówka przechodzi przeobrażenia, prowadzące do powstania łożyska od strony zarodka, a z przeciwnej - gładkich błon płodowych
 
reklama
Do góry