Witam
Anulka, Evi_G oczywiście przyłączam się do gratulacji!!!
co do prasowania to my nie prasujemy, no może koszule od wielkiego dzwonu, a to w sumie zabawne bo kiedy poznałam M prasował sobie nawet jeansy i nie mieliśmy nawet deski do prasowania, a teraz mamy deskę, żelazko zwykłe i parowe którego nie znoszę i wszystko stoi
Julka1989 witamy!!!:-)
Kubiaczka trzymam kciuki za obronę będzie dobrze!!!
BEti81 nie oddawaj proszę psiaków to dla nich największa krzywda!a jak są na podwórku, to przecież wygodniej, bo mój to kanapowiec
mój psiak powinien być super przy dziecku, przy moje chrześnicy jest na medal nie odstępuje jej na krok, raczkują za sobą, bawią piłką, a na dodatek mój psiak funduje jej darmowe mycie, łącznie z uszami tyle mam w sobie miłości... ale oczywiście samego go nie zostawiam, chociaż to labrador
aco do opieki nad dzidzią... mam nadzieję i wierzę w to że to samo przychodzi i będziemy wiedziały co robić...jak miałam w zeszłym roku pod opieką parę godzin 3miesięczną dzidzię to w końcu razem z nią plakałam! miała zjeść a nie chciała i w sumie zapakowałam ją do wózka i na dwór i to było to!
moja dzidzia smyra mnie łapkami wysoko, za to porządnie kopie zaraz nad spojeniem, tam trzyma sobie nóżki
zjadłam przed chwilą kanapkę z czosnkiem i walczyłam z mdłościami, a wczoraj wypiłam tą czosnkowo-cytrynowo-miodową miksturę, wczoraj zaczęłam kaszleć, więc przeziębienie wcale mi nie przechodzi, dalej pocę się jak prosiak na ruszcie-w nocy załatwiłam 5 koszulek, więc dalej koczuję w łóżku, jeszcze niegdy nie obeszło się bez antybiotyku i czuję że teraz też tak będzie:-(