Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
Kurcze wiem jak można ci pomoc ale nie wiem jak to sprawic. Potrzebujesz doświadczonego terapeuty terapii czaszkowo-krzyżowej.Niestety dopadło mnie coś w rodzaju rwy kulszowejZapowiadało się na to już od jakiegoś miesiąca ... ale do tej pory było tylko lekkie kłucie w pośladku, a teraz już mocny i nieprzyjemny ból przez cały tyłek aż do kolana
.
Miała któraś z Was coś podobnego ???
Do lekarza na razie się nie wybieram, bo z ciężarną i tak niewiele mogą zrobić ... powiedzą, że ucisk na nerw i najwyżej załadują mi zastrzyk z jakąś końską dawką leku przeciwbólowego ... a tego nie chce.
Wczoraj próbowałam kąpieli, ale lekko ciepła niewiele dała a gorącej nie wolno :-(
Pozostaje mi chyba tylko udawanie, że to co ciągnę za sobą w cale nie jest moją nogą![]()
Poczytaj:
Terapia Czaszkowo Krzyżowa, Osteoterapia - Terapia Czaszkowo - Krzyżowa, Osteoterapia Kranialna
Nie doczytałam z jakiego jesteś rejonu może mogłabym kogoś polecić ale znam takich osób kilka w Polsce a ponieważ my jeteśmy teraz w innym stanie, potrzebujemy fachowca. Terapia sama w sobie jest bezpieczna i fenomenalna. Mnie pomogło - również wiem co to rwa kulszowa. Dawno mi nie doskwierała ale wiem ze to możliwe w każdej chwili szczególnie teraz.
Pozytywne nastawienie w ogóle to grunt :-) Jestem w szoku co do ogrzewnia. U mnie obecnie swieci pieknie słońce, kilka lekcji spędziłam z uczennicami na boisku. Po wysilku siedziałyśmy po turecku na trawie i prosilam je o zwrocenie sie w strone słońca. Pozytywnie je nastawiałam na cały rok szkolny, prosiłam aby sobie przyomniały miłe chwile z wakacji. Słońce, słonce - słonce jest super! Dodaje nam sił i energii.Ja mam to watpliwe szczescie juz od dluzszego czasu sie uzerac z tym paskudztwem....Polecam ci lezenie na plasko z wieloma poduchami pod kolanami,yyy wygladac to ma mniej wiecej tak jakbys siedziala na krzeselku,tak zeby staw biodrowy byl prawie pod katem prostym do podloza,cieple kapiele tez na chwile pomagaja i jak bedziesz u lekarza wspomnij mu o tym. Trzymaj sie...wspolczuje bo wiem jaki to bol....
Grunt to pozytywne nastawienie:-)Tylko nie atakuj tam bezpanskich psow na spacerze;-):-)
U nas tez sie dzis w nocy wlaczyl juz piec,i ciagle kaloryfery grzeja wiec jak na razie musi byc ponizej 16 stopni bo wtedy sie wlacza...
Oczywisnie nie mowie o upale, że nie można oddychać. Taki dzień jak dziś 24 stopnie, miły wiaterek - to mi odpowiada.
I dobrze, nie powinnaś siedzieć w przychodni pełnej chorych ludzi, to super , że cię szybko obslużyli.Wróciłam właśnie od lekarza, faktycznie przeziębienie jest, o dziwo kazał mi pić miętę i ładnie wytłumaczył, że leków żadnych nie da, bo one ograniczją coś tam, co jest mi akurat teraz potrzebne. No ale i tak nie chciałam tabletek, tylko żeby to obejrzał. Więc mam pić miętę, jeść owoce z wit. C i nie przesadzać z czosnkiem.
Ale bardzo miło potraktowali mnie w przychodni, pani w rejestracji powiedziała, że nie powinnam czekać i mam wejść pierwsza. A że to było też badanie internistyczne do karty ciąży, to zrobili mi EKG i zbadali cukier. Jutro mam wizytę u mojej pani doktor, to obejrzy moje wyniki z morfologii. Ale poza tym czuję sie dobrze, więc wszystko jest chyba ok :-)
dołączam do grona przeziębionych :-(byłam dziś u lekarza i mam już ostry stan zapalny krtani i tchawicy.. Poineważ mam skłonności do zapalenia oskrzeli i płuc, lekarz dał mi antybiotyk (rovamycyne) ale ubłagałam go o 2 dni zwłoki.. będę leżeć plackiem w łóżku i na krok się nie ruszę z niego.. wysmarowałam się maściami rozgrzewającymi a mężuś własnie robi mi gorące mleko z miodem.. mam nadzieje że antybiotyk mnie ominie... :-(Jak przez te 2 dni coś się poprawi to będzie git.. jeśli nie to antybiotyk... :-(
Dziewczyny, super, że narazie większe leki niepotrzebne. Oczywiście nie zabieram głosu jesli jednak ivi ci nie minie to musisz to zażyć.
Trzymam kciuki aby sie udało.
Może też skorzystajcie ze słońca?
Polecam spacer jeśli macie siłę oczywiśnie nie na kil;ka kilometorw ale moze jest jakis park blisko? Moze ogród? Posiedzcie w ciepelku z nieba ;-)
Ivi - teraz myślę, że może jednak nie dla ciebie ta rada - ty lepiej łóżeczko ;-)
Zdrowia, zdrowia!