reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2024

Dziewczyny które przyjmowały progesteron dopochwowo, miałyście jakieś nieprzyjemne objawy? Mam wrażenie że robi mi się jakaś infekcja ale nie są to objawy takie jak zazwyczaj przy infekcji miewałam. Jedynie tak mnie „piecze” tam na dole. Nie bardzo wiem co robić, przemywałam rumiankiem ale średnio to pomogło. Macie jakieś sposoby? Chyba będę się musiała przejść do ginekologa
a nie prosciej poprosic o tabsy? Ja mialam duphaston doustny, ale opakowanie mi na 10 dni starczalo, troche szło kasy. Poprosilam zatem o luteine 😂. I robimy podmiankę 😂
 
reklama
Dziewczyny które przyjmowały progesteron dopochwowo, miałyście jakieś nieprzyjemne objawy? Mam wrażenie że robi mi się jakaś infekcja ale nie są to objawy takie jak zazwyczaj przy infekcji miewałam. Jedynie tak mnie „piecze” tam na dole. Nie bardzo wiem co robić, przemywałam rumiankiem ale średnio to pomogło. Macie jakieś sposoby? Chyba będę się musiała przejść do ginekologa
tantum rosa. Uwazaj na lactacyd, czesto lubi mocniej podrażnić jak juz jest infekcja. Ale najlepiej udac sie do gina
 
Byłam u lekarza z dzieckiem wszystko dobrze jakaś plamka była na usg i prawdopodobnie stąd to krwawienie
Dziewczyny które przyjmowały progesteron dopochwowo, miałyście jakieś nieprzyjemne objawy? Mam wrażenie że robi mi się jakaś infekcja ale nie są to objawy takie jak zazwyczaj przy infekcji miewałam. Jedynie tak mnie „piecze” tam na dole. Nie bardzo wiem co robić, przemywałam rumiankiem ale średnio to pomogło. Macie jakieś sposoby? Chyba będę się musiała przejść do ginekologa
Ja miałam dokładnie to samo już kilka dni po globulkach się zaczęło i rozkręcało 🫣🫣
Chyba te infekcje czy nietolerancja jest częsta i normalna bo jak napisałam do mojej gin, że mnie to niepokoi to ona od razu wystawiła receptę na doustnego proga;))
 
Bardziej byłam zła na męża że kupił pewnie jakieś prezerwatywy z promocji bo jest strasznym sknerom (zdarzyło się nam pęknięcie w dni teoretycznie niepłodne) planowaliśmy drugie dziecko ale za rok czy dwa żeby już mieszkać u siebie a tak przeprowadzka się przesunie. Dodatkowo wizja porodu mnie przeraża bo po pierwszym miesiąc miałam wyjęty z życia. Mój syn jeszcze nie wie że będzie starszym bratem ale bardzo często mówi że chce mieć rodzeństwo a w piątek mnie pytał gdzie się kupuje dzieci i rozpłakał się że on nie ma nikogo że jest sam. Więc chyba los podjął decyzję za nas w odpowiednim czasie :)
Hahah przynajmniej wiesz, że Twój synek się ucieszy🙂 to ogromny plus. Może faktycznie to los zdecydował, nie wiadomo co by było za kilka lat. Ja myśli o porodzie to odpycham daleko od siebie póki co 🙈
 
Tak z ciekawości czemu pierwsze USG masz dopiero w 12tyg? Do tego czasu tylko badanie palpacyjne? Jak się wtedy ocenia czy ciąża się dobrze rozwija?
A jeśli chodzi o cisnienie to 130/70 to już jest wysokie? W ciąży są inne normy? (Ja nie mam pojęcia ale zawsze mi się wydawało ze to normalne cisnienie:))

Gin nie ma w gabinecie urządzenia od USG, głównie jest od prowadzenia ciąży oraz dawania skierowań.
W sumie to myślałam, że dzisiaj będę mieć to USG i spytałam czy się odbędzie, ale niestety nie 🤔
USG będzie wykonywać mi inny lekarz.
Nie wiem jak babeczka ocenia rozwój ciąży, skoro nie doświadczyłam poronień, nie plamię itd. a czuć, że macica rośnie, teoretycznie powinno być wszystko dobrze 🙄
Ciśnienie z nerwów...w poprzedniej ciąży też musiałam kontrolować, profilaktycznie. Standard to 120/60, więc gin jest tylko ostrożna.
Mogłabym pójść prywatnie na USG, ale osobiście nie widzę takiej potrzeby 😉
 
Gin nie ma w gabinecie urządzenia od USG, głównie jest od prowadzenia ciąży oraz dawania skierowań.
W sumie to myślałam, że dzisiaj będę mieć to USG i spytałam czy się odbędzie, ale niestety nie 🤔
USG będzie wykonywać mi inny lekarz.
Nie wiem jak babeczka ocenia rozwój ciąży, skoro nie doświadczyłam poronień, nie plamię itd. a czuć, że macica rośnie, teoretycznie powinno być wszystko dobrze 🙄
Ciśnienie z nerwów...w poprzedniej ciąży też musiałam kontrolować, profilaktycznie. Standard to 120/60, więc gin jest tylko ostrożna.
Mogłabym pójść prywatnie na USG, ale osobiście nie widzę takiej potrzeby 😉
Tak właśnie na nfz jest, ale powinna dać skierowanie na usg żeby potwierdzić ciążę do 10 tyg. A ona pewnie z grubej rury Ci dała skierowanie na prenatalne I trymestru. Później pewnie II dostaniesz. ;)
 
reklama
Do góry