reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2024

jak ja byłam na wizycie tydzień temu 4+5 i w poprzedniej ciąży, którą niestety straciłam 5+4 to zarówno jeden lekarz jak i drugi od razu pytali czym się zajmuje i czy nie potrzebuje zwolnienia.
Myśle, że nie powinnaś mieć z tym problemu ;)
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.. Ja w styczniu przychodziłam do pracy bo nie było akcji serca wiec nie mogłam iść na l4 a mdłości męczyły sowicie. W 8+2 tc usłyszałam poronienie zatrzymane..
 
reklama
Nie mam takiego doświadczenia w braniu L4, ale na Twoim miejscu nie zastanawiała się i próbowała a jeśli nie u gin to u rodzinnego na tydzień?
Umówiłam się do ginekologa wstępnie na 19.05 to piątek i będzie 5tc zobaczymy- ona zna trochę moją pracę i może przez wzgląd na poronienie dostanę chociaż na tydzień. A 30.05 upewnimy się już wizytą..
 
Wszystko zależy od lekarza. Trzeba pamiętać, że na kontrolę narażona jest nie tylko ciężarna, ale też i lekarz. Z założenia zwolnienie jest na chorobę więc jeżeli będziesz miała jakieś niepokojące objawy to tak naprawdę nawet internista może Ci dać L4 - ale musisz się zliczyć z tym, że przed pojawieniem się serca i założeniem karty ciąży będzie to 80% a nie 100%
Zdaje sobie sprawę w 100%, w styczniu/lutym miałam 3 tyg zwolnienia po poronieniu i było też płatne 80%
 
Cześć dziewczyny ;) mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i obejdzie się bez komplikacji 🤞🏻
Ja dziś miałam powtórzyć badania bety i proga (tak jak kazał ginekolog), ale wczoraj zaczęłam plamić. Teraz już wiem, że chyba po prostu rozkręcał mi się okres a to była ciąża biochemiczna. Dzwoniłam rano do lekarza, powiedziałam co i jak i mówił, że spokojnie mam to potraktować jako normalną miesiączkę, uspokoił tylko że może być bardziej obfita niż normalnie, ale kazał obserwować czy trwa tyle ile zwykle. Powiedział, że po prostu mam to potraktować jako opóźniony okres i nie brać tego jako poronienie. Jeśli będę chciała mogę przyjść na wizytę żeby sprawdził czy nie trzeba nic na obkurczenie macicy, ale generalnie nie widzi takiej potrzeby bo nie tak dawno temu byłam na kontroli (kazał przyjść jedynie gdyby krwawienie się przedłużało lub jakby się skończyło szybciej niż normalna miesiączka). No trudno, widocznie tak miało być 🤷🏻‍♀️
Fajnie było zobaczyć dwie kreseczki po 8 miesiącach starań, szkoda że skończyło się w ten sposób- ALE- ciąża biochemiczna to tak naprawdę było najmniejsze zło (bo lekarz mówił, że jeśli to by była ciąża pozamaciczna lub późniejsze poronienie to musielibyśmy odczekać przynajmniej pół roku z partnerem aby na nowo zacząć starać się o dzidzię). Także nie poddajemy się 😅 mój pierwszy syn jest ze stycznia, także jak zobaczyłam ostatnio dwie kreski to było dla mnie zaskoczenie, że kolejny dzidziuś też byłby z początku roku 😅
Pozdrawiam Was dziewczyny i jeszcze raz powodzenia! Miło było się odezwać tutaj, jeśli tylko sytuacja u mnie się zmieni na pewno się pojawię ;) ale styczniową mamą niestety już nie będę- przynajmniej nie przy najbliższej ciąży :p
 
Dziewczyny tylko proszę nie zjedzcie mnie.. Jestem teraz w 4+3 tc wizyta 30.05 i będę 6+4 chociaż teraz mam tak ciężki okres w pracy do tego dochodzą dolegliwości takie jak ospałość, jestem ciagle głodna dosłownie co 30 min max godzinę muszę coś zjeść, rano ciężko mi się zwlec z łóżka bo spać a z kolei wieczorem o 20/21 już bym się położyła spać - prace mam w godzinach (9-17, 14-22) .. W pracy wiem, że nie dostosują mi stanowiska bo była taka rozmowa gdy styczniu powiedziałam, ze jestem w ciąży. Usłyszałam, że jak dostanę zaświadczenie to mam iść na zwolnienie. Dodatkowo to praca w handlu jestem kierownikiem sklepu i cały obowiązek dosłownie wszystko spoczywa na mnie, kartony z dostawami okrutnie ciężkie.. Myślicie, że jeśli umówię się w 5tc, ale nie będzie jeszcze akcji serca to dostanę zwolnienie?
Bardzo bym chciała pracować, ale nie w takich warunkach- jeśli dostałabym stanowisko dostosowane do mojego stanu.. a niestety wiem jakie są realia.
Myślę, że przy takich warunkach jeśli poprosisz lekarza to każdy powinien dać L4. Mój lekarz na pierwszej wizycie zapytał czy dźwigam ciężary w pracy i był skłonny dać zwolnienie choć ja akurat odmówiłam bo mam pracę siedzącą. Ale na Twoim miejscu bym próbowała przecież to nie zaszkodzi 😊
 
Cześć dziewczyny ;) mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i obejdzie się bez komplikacji 🤞🏻
Ja dziś miałam powtórzyć badania bety i proga (tak jak kazał ginekolog), ale wczoraj zaczęłam plamić. Teraz już wiem, że chyba po prostu rozkręcał mi się okres a to była ciąża biochemiczna. Dzwoniłam rano do lekarza, powiedziałam co i jak i mówił, że spokojnie mam to potraktować jako normalną miesiączkę, uspokoił tylko że może być bardziej obfita niż normalnie, ale kazał obserwować czy trwa tyle ile zwykle. Powiedział, że po prostu mam to potraktować jako opóźniony okres i nie brać tego jako poronienie. Jeśli będę chciała mogę przyjść na wizytę żeby sprawdził czy nie trzeba nic na obkurczenie macicy, ale generalnie nie widzi takiej potrzeby bo nie tak dawno temu byłam na kontroli (kazał przyjść jedynie gdyby krwawienie się przedłużało lub jakby się skończyło szybciej niż normalna miesiączka). No trudno, widocznie tak miało być 🤷🏻‍♀️
Fajnie było zobaczyć dwie kreseczki po 8 miesiącach starań, szkoda że skończyło się w ten sposób- ALE- ciąża biochemiczna to tak naprawdę było najmniejsze zło (bo lekarz mówił, że jeśli to by była ciąża pozamaciczna lub późniejsze poronienie to musielibyśmy odczekać przynajmniej pół roku z partnerem aby na nowo zacząć starać się o dzidzię). Także nie poddajemy się 😅 mój pierwszy syn jest ze stycznia, także jak zobaczyłam ostatnio dwie kreski to było dla mnie zaskoczenie, że kolejny dzidziuś też byłby z początku roku 😅
Pozdrawiam Was dziewczyny i jeszcze raz powodzenia! Miło było się odezwać tutaj, jeśli tylko sytuacja u mnie się zmieni na pewno się pojawię ;) ale styczniową mamą niestety już nie będę- przynajmniej nie przy najbliższej ciąży :p
W takim razie trzymamy mocno kciuki za kolejne kreseczki ✊✊ Trzymaj się cieplutko i nie poddawaj się 💗💗 W Nas siła 💪💪
 
Cześć dziewczyny ;) mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i obejdzie się bez komplikacji 🤞🏻
Ja dziś miałam powtórzyć badania bety i proga (tak jak kazał ginekolog), ale wczoraj zaczęłam plamić. Teraz już wiem, że chyba po prostu rozkręcał mi się okres a to była ciąża biochemiczna. Dzwoniłam rano do lekarza, powiedziałam co i jak i mówił, że spokojnie mam to potraktować jako normalną miesiączkę, uspokoił tylko że może być bardziej obfita niż normalnie, ale kazał obserwować czy trwa tyle ile zwykle. Powiedział, że po prostu mam to potraktować jako opóźniony okres i nie brać tego jako poronienie. Jeśli będę chciała mogę przyjść na wizytę żeby sprawdził czy nie trzeba nic na obkurczenie macicy, ale generalnie nie widzi takiej potrzeby bo nie tak dawno temu byłam na kontroli (kazał przyjść jedynie gdyby krwawienie się przedłużało lub jakby się skończyło szybciej niż normalna miesiączka). No trudno, widocznie tak miało być 🤷🏻‍♀️
Fajnie było zobaczyć dwie kreseczki po 8 miesiącach starań, szkoda że skończyło się w ten sposób- ALE- ciąża biochemiczna to tak naprawdę było najmniejsze zło (bo lekarz mówił, że jeśli to by była ciąża pozamaciczna lub późniejsze poronienie to musielibyśmy odczekać przynajmniej pół roku z partnerem aby na nowo zacząć starać się o dzidzię). Także nie poddajemy się 😅 mój pierwszy syn jest ze stycznia, także jak zobaczyłam ostatnio dwie kreski to było dla mnie zaskoczenie, że kolejny dzidziuś też byłby z początku roku 😅
Pozdrawiam Was dziewczyny i jeszcze raz powodzenia! Miło było się odezwać tutaj, jeśli tylko sytuacja u mnie się zmieni na pewno się pojawię ;) ale styczniową mamą niestety już nie będę- przynajmniej nie przy najbliższej ciąży :p
Ojejku :( ja będę mocno trzymała kciuki, żebyś szybko zobaczyła upragnione II kreseczki ❤️ Wszystkiego dobrego dla Ciebie ❤️
 
reklama
Myślę, że przy takich warunkach jeśli poprosisz lekarza to każdy powinien dać L4. Mój lekarz na pierwszej wizycie zapytał czy dźwigam ciężary w pracy i był skłonny dać zwolnienie choć ja akurat odmówiłam bo mam pracę siedzącą. Ale na Twoim miejscu bym próbowała przecież to nie zaszkodzi 😊
Tak chyba zrobię, spróbować nie zaszkodzi ☺️
 
Do góry