reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2024

Ja z pierwszym dzieckiem miałam CC przed terminem. A drugie urodziłam 3 dni po terminie więc teraz myślę, że będzie podobnie i nastawiam się raczej na styczeń.
Jakbym mogła sobie wymarzyć to najchętniej 03.01 lub 05.01 ;)
Drugie już naturalnie rodzialas? Ja próbowałam naturalnie ale po wielu godzinach męczarni skończyło się CC, brak postępu w ostatniej fazie.. teraz jeszcze nie myślę jak to będzie, ale raczej skłaniam się ku CC
 
reklama
Drugie już naturalnie rodzialas? Ja próbowałam naturalnie ale po wielu godzinach męczarni skończyło się CC, brak postępu w ostatniej fazie.. teraz jeszcze nie myślę jak to będzie, ale raczej skłaniam się ku CC

Tak, miałam piękny vbac i nie wyobrażam sobie mieć kolejnego cc - bardzo źle je zniosłam fizycznie i psychicznie. Ale to było 12 lat temu więc np. wtedy pionizacja była po 12h co myślę, że też mocno wpłynęło na mój stan. A cc miałam bo wszyscy w rodzinie mnie nastraszyli, że sn to koszmar i tak się bałam, że uległam. Zupełnie nie potrzebnie. Po 2h od urodzenia córki czułam się tak dobrze, że właściwie mogłam iść do domu. Po cc do dzisiaj jak wykonuję niektóre ćwiczenia na dolne partie brzucha czuję ból - a według wielu lekarzy i fizjoterapeutów cięcie mam przepiękne.
No i ogólnie uważam, że CC to na tyle poważna operacja, że lepiej ich mieć mniej niż więcej , ja bym chciała mieć teraz dzieci rok po roku (co raczej się nie uda, ale warto mieć marzenia)
 
Tak, miałam piękny vbac i nie wyobrażam sobie mieć kolejnego cc - bardzo źle je zniosłam fizycznie i psychicznie. Ale to było 12 lat temu więc np. wtedy pionizacja była po 12h co myślę, że też mocno wpłynęło na mój stan. A cc miałam bo wszyscy w rodzinie mnie nastraszyli, że sn to koszmar i tak się bałam, że uległam. Zupełnie nie potrzebnie. Po 2h od urodzenia córki czułam się tak dobrze, że właściwie mogłam iść do domu. Po cc do dzisiaj jak wykonuję niektóre ćwiczenia na dolne partie brzucha czuję ból - a według wielu lekarzy i fizjoterapeutów cięcie mam przepiękne.
No i ogólnie uważam, że CC to na tyle poważna operacja, że lepiej ich mieć mniej niż więcej , ja bym chciała mieć teraz dzieci rok po roku (co raczej się nie uda, ale warto mieć marzenia)
Rozumiem, u mnie pionizacja też była szybko, więc w tym temacie rączek wiele się nie zmieniło, a ogólnie opercja dobrze zniosłam, nie mam złych wspomnień i bliznę też ładna.
Ale władnie podobnie jak Ty chce również mieć dzieci jedno po drugim teraz i już na tym skończyć (czyli na trojce) a wiadomo, że trzy cesarki mieć to już brzmi poważnie, więc na pewno temat do przemyślenia, ale szczerze chyba za wcześnie na takie decyzje :D
Jeszcze dla żartu powiem, że jak urodzimy w styczniu to możemy kolejne urodzić na koniec roku i mieć niemalże bliźniaki z jednego roku 😅😅
 
Cześć dziewczyny, jutro rano jadę na bete, czy powinnam zbadać też progesteron? To moje pierwsze takie badanie dlatego pytam, poprzednia ciąże prowadziłam do 6msc w Anglii i tam się tego nie praktykuje, więc doświadczenia nie mam i jestem zielona🙈
 
reklama
Do góry