Tak pewnie ja będę robić aczkolwiek mam dużo koleżanek które nie robią bo po co, bo to tylko prawdopodobieństwo bla bla bla. Ale ja robie i nawet nie zastanawiałam się żeby nie robić dzieki za info. A co do siostry to dobrze ze wyszła z tegoNo tak, choć jeżeli to wasza pierwsza ciąża to zróbcie koniecznie pappe. Ona bada również ryzyko zatrucia ciążowego. My dziewczyny na heparynie z potwierdzonymi uszkodzeniami genów krzepliwości bierzemy lub będziemy brały acard, który nas uchroni przed zatruciem. Przynajmniej w jakimś tam stopniu. Dziewczyny, które nigdy nie były w ciąży lub nie biorą acardu moim zdaniem powinny to sprawdzić. Moja siostra w pierwszej ciąży nie badała pappy i miała zatrucie ciążowe. Ciąża zakończyła się nagłą cesarką na początku 34 tygodnia, z powodu wysokiego ciśnienia krwi. Siostra o mało co nie dostała wylewu krwi do mózgu. Pappa to koszt 300-500 zł a może uratować wasze życie.
reklama
Nellyy
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2021
- Postów
- 71
Kurde no mi tez tak powiedziały. Miałam w tym roku przypadek w rodzinie gdzie wyszły te pappa bardzo źle…stresu i płaczu tyle ze szok, a później nifty i się okazało ze wszystko dobrze. Powiedziano mi, ze jeśli jestem pewna ze robię nifty czy tam sanco to nie ma potrzeby robić pappa. Sama już nie wiem, jedne mówią tak drugie inaczej i niewiadomo co robićTak pewnie ja będę robić aczkolwiek mam dużo koleżanek które nie robią bo po co, bo to tylko prawdopodobieństwo bla bla bla. Ale ja robie i nawet nie zastanawiałam się żeby nie robić dzieki za info. A co do siostry to dobrze ze wyszła z tego
Ja zrobię sanco nifty jak zle czy podejrzanie wyjdzie usg lub pappa , jeżeli wyjdzie wszystko okej to nie.Kurde no mi tez tak powiedziały. Miałam w tym roku przypadek w rodzinie gdzie wyszły te pappa bardzo źle…stresu i płaczu tyle ze szok, a później nifty i się okazało ze wszystko dobrze. Powiedziano mi, ze jeśli jestem pewna ze robię nifty czy tam sanco to nie ma potrzeby robić pappa. Sama już nie wiem, jedne mówią tak drugie inaczej i niewiadomo co robić
Ja robię tylko sanco. Pappa to test dwupunktowy. Usg może wyjść dobrze, ale z wywiadu mogą wyjść kwiatki. Ja osobiście miałabym pappe mega złą. Wiek, niepowodzenia położnicze i potwierdzony przypadek wady genetycznej zarodka. W pappie jest to dobre, że badają ryzyko zatrucia, w sanco tego raczej nie ma. Jeśli się mylę to poprawiajcieKurde no mi tez tak powiedziały. Miałam w tym roku przypadek w rodzinie gdzie wyszły te pappa bardzo źle…stresu i płaczu tyle ze szok, a później nifty i się okazało ze wszystko dobrze. Powiedziano mi, ze jeśli jestem pewna ze robię nifty czy tam sanco to nie ma potrzeby robić pappa. Sama już nie wiem, jedne mówią tak drugie inaczej i niewiadomo co robić
Cześć Dziewczyny, większość z Was jest już na etapie prenatalnych a ja stoję w punkcie wyjścia mam wrażenie od 3 tygodni 1 wizyta 4.06 5t5d z om potwierdzona ciaza (widoczny pęcherzyk ciążowy, kropeczka cialka żółtego), 11.06 6t5d z om pierwsze usg ze zdjęciem - ciałko żółte 3,78mm, pęcherzyk ciążowy 9,87mm, zawiazki zarodka i brak serca, trzecia wizyta dzisiaj 7t5d z om - bez pomiarów bo to u doktor prowadzącej - jest spory pierścień i zarodek ale brak serca. Kolejne USG za tydzien z pomiarami. Zaczynam tracić nadzieje, cykle co prawda 30-31 dni ale tak liczyłam na to, ze dzisiaj już coś będzie pulsowało na usg nie wiem jak wytrzymam do kolejnego usg, w dodatku jutro idziemy na wesele, nie chce nikomu mówić bo będzie pol rodziny i jeśli nic z tego nie będzie To będę się czuła fatalnie. Muszę wymyślić jakieś alibi na nie pocie alkoholu. Tak szczerze - Waszym zdaniem coś z tego może jeszcze się rozwinąć?
Tak tak to właśnie dzisiaj. Kolejna wizyta bezserduchowa@Domi0 Miałas dzks wizytę czy mi się pomyliło??
Pewnie, że może wystarczy, że owulacja się przesunęła. Z pewnością się denerwujesz. Trzymam kciuki, żeby było wszystko okCześć Dziewczyny, większość z Was jest już na etapie prenatalnych a ja stoję w punkcie wyjścia mam wrażenie od 3 tygodni 1 wizyta 4.06 5t5d z om potwierdzona ciaza (widoczny pęcherzyk ciążowy, kropeczka cialka żółtego), 11.06 6t5d z om pierwsze usg ze zdjęciem - ciałko żółte 3,78mm, pęcherzyk ciążowy 9,87mm, zawiazki zarodka i brak serca, trzecia wizyta dzisiaj 7t5d z om - bez pomiarów bo to u doktor prowadzącej - jest spory pierścień i zarodek ale brak serca. Kolejne USG za tydzien z pomiarami. Zaczynam tracić nadzieje, cykle co prawda 30-31 dni ale tak liczyłam na to, ze dzisiaj już coś będzie pulsowało na usg nie wiem jak wytrzymam do kolejnego usg, w dodatku jutro idziemy na wesele, nie chce nikomu mówić bo będzie pol rodziny i jeśli nic z tego nie będzie To będę się czuła fatalnie. Muszę wymyślić jakieś alibi na nie pocie alkoholu. Tak szczerze - Waszym zdaniem coś z tego może jeszcze się rozwinąć?
A na weselu zawsze możesz powiedzieć, że bierzesz antybiotyk, bo np zęba leczysz albo mocne przeciwbólowe, bo głowa Cię bolała baw się dobrze
Ostatnia edycja:
Na weselu powiedz, że bierzesz leki albo się źle czujesz I wybaw się, akurat masz super okazje, żeby się trochę oderwać od myślenia. Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrzeCześć Dziewczyny, większość z Was jest już na etapie prenatalnych a ja stoję w punkcie wyjścia mam wrażenie od 3 tygodni 1 wizyta 4.06 5t5d z om potwierdzona ciaza (widoczny pęcherzyk ciążowy, kropeczka cialka żółtego), 11.06 6t5d z om pierwsze usg ze zdjęciem - ciałko żółte 3,78mm, pęcherzyk ciążowy 9,87mm, zawiazki zarodka i brak serca, trzecia wizyta dzisiaj 7t5d z om - bez pomiarów bo to u doktor prowadzącej - jest spory pierścień i zarodek ale brak serca. Kolejne USG za tydzien z pomiarami. Zaczynam tracić nadzieje, cykle co prawda 30-31 dni ale tak liczyłam na to, ze dzisiaj już coś będzie pulsowało na usg nie wiem jak wytrzymam do kolejnego usg, w dodatku jutro idziemy na wesele, nie chce nikomu mówić bo będzie pol rodziny i jeśli nic z tego nie będzie To będę się czuła fatalnie. Muszę wymyślić jakieś alibi na nie pocie alkoholu. Tak szczerze - Waszym zdaniem coś z tego może jeszcze się rozwinąć?
reklama
Mimimka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2021
- Postów
- 3 207
Prenatalne wyszły dobrze, mam już 5,8cm i dzisiaj nie chciałem współpracować. Czekamy jeszcze na wynik testu pappa
Napewno wszytko będzie dobrze wiem, że łatwo się mówi. Ale pamiętaj że trzeba mocno w to wierzyćCześć Dziewczyny, większość z Was jest już na etapie prenatalnych a ja stoję w punkcie wyjścia mam wrażenie od 3 tygodni 1 wizyta 4.06 5t5d z om potwierdzona ciaza (widoczny pęcherzyk ciążowy, kropeczka cialka żółtego), 11.06 6t5d z om pierwsze usg ze zdjęciem - ciałko żółte 3,78mm, pęcherzyk ciążowy 9,87mm, zawiazki zarodka i brak serca, trzecia wizyta dzisiaj 7t5d z om - bez pomiarów bo to u doktor prowadzącej - jest spory pierścień i zarodek ale brak serca. Kolejne USG za tydzien z pomiarami. Zaczynam tracić nadzieje, cykle co prawda 30-31 dni ale tak liczyłam na to, ze dzisiaj już coś będzie pulsowało na usg nie wiem jak wytrzymam do kolejnego usg, w dodatku jutro idziemy na wesele, nie chce nikomu mówić bo będzie pol rodziny i jeśli nic z tego nie będzie To będę się czuła fatalnie. Muszę wymyślić jakieś alibi na nie pocie alkoholu. Tak szczerze - Waszym zdaniem coś z tego może jeszcze się rozwinąć?
Podziel się: