reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Miałyście bóle przepowiadające? Ja się już zaczęłam zastanawiać kiedy będą, bo przy poprzednim dziecku miałam i po 3tygodniach urodziłam. I dzisiaj też miałam, więc chyba jednak urodzę przed terminem (oby,bo wolałabym nie mieć balonika😅)
Az tak nieprzyjemna jest przygoda z balonikiem? 😕
 
reklama
Hej dziewczyny, mam pytanie :) do kiedy dzidziuś może się obrócić w brzuszku główką w dół? :) trzy tygodnie temu dzidziuś leżał główką w dół, a teraz główką do góry. 31+2 dni
 
Mam już od jakiegoś czasu i nadal jesteśmy w dwupaku [emoji846] takie bóle okresowe na dole albo takie zatykające utrudniające oddychanie na górze brzucha
Miałyście bóle przepowiadające? Ja się już zaczęłam zastanawiać kiedy będą, bo przy poprzednim dziecku miałam i po 3tygodniach urodziłam. I dzisiaj też miałam, więc chyba jednak urodzę przed terminem (oby,bo wolałabym nie mieć balonika[emoji28])
 
Az tak nieprzyjemna jest przygoda z balonikiem? 😕
Trochę się pytałam i z reguły kończy się i tak cc, a ta opcja mi się nie podoba. Każda z nas jest inna, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żebym z cewnikiem cały dzień chodziła, po to żebym miała i tak cc🤔 mogę zawsze się nie zgodzić na balonik, jednak mam nadzieje, że mała urodzi się bez żadnej pomocy
 
U nas od tygodnia covid w domu. W tamten pt byłam na wizycie u ginekologa i jeszcze pytałam o szczepienie, a wieczorem przyjechał mój partner do domu i w sobotę zaczęło go rozkładać... Męczy się już ponad tydzień, myślał że przeziębienie szczególnie że robił testy te domowe i dopiero po 5 dniach od objawów mu wyszły pozytywne.
Pojechaliśmy w kolejny piątek na testy i u mnie negatywny. Więc się izolujemy od siebie, ale nie wiem czy to coś da, czy jednak przejdzie też na mnie.
Zaczęłam też prac ubranka, ale poprasuje już po odchorowaniu... Żeby gorącym jeszcze wybić wirusa, niby nie utrzymuje się aż tak długo (termin mam na styczeń), wieszam po umyciu rąk i w pokoju gdzie mój nie wchodzi.
Zobaczymy co to będzie.
Skurcze na dole brzucha też mam od dwóch dni. Najgorzej ze mam do 12.12 kwarantanne która może być przedłużona, bo domownicy siedzą dłużej od zakażonych o tydzień. Przez 3 tygodnie nie mogę nigdzie wyjść, to chyba przytyje i dostanę odleżyn...
 
Dziewczyny a jeszcze zapytam, czy zauważylyscie tak zwany syndrom wicia gniazda? Ja od kilku tygodni mam chęć do strojenia domu, nie tyle odnośnie dziecka itd. ale przez zbliżające się święta. Chciałabym nagle dekorować wszystko podczas gdy kiedyś nie sprawiało mi to frajdy, a robót ręcznych i prac manualnych unikałam jak ognia.
A teraz nagle allegro jest moje, ale tylko do oglądania. Za mało kasy a kupiłabym wszystko a mój dom by wyglądał jak ten griswaldow czy jak im tam było.
 
Dziewczyny a jeszcze zapytam, czy zauważylyscie tak zwany syndrom wicia gniazda? Ja od kilku tygodni mam chęć do strojenia domu, nie tyle odnośnie dziecka itd. ale przez zbliżające się święta. Chciałabym nagle dekorować wszystko podczas gdy kiedyś nie sprawiało mi to frajdy, a robót ręcznych i prac manualnych unikałam jak ognia.
A teraz nagle allegro jest moje, ale tylko do oglądania. Za mało kasy a kupiłabym wszystko a mój dom by wyglądał jak ten griswaldow czy jak im tam było.
Nie mam nic takiego 🤔jedynie czasami mnie rąbnie i sprzątam jak opętana 🤣
 
U nas od tygodnia covid w domu. W tamten pt byłam na wizycie u ginekologa i jeszcze pytałam o szczepienie, a wieczorem przyjechał mój partner do domu i w sobotę zaczęło go rozkładać... Męczy się już ponad tydzień, myślał że przeziębienie szczególnie że robił testy te domowe i dopiero po 5 dniach od objawów mu wyszły pozytywne.
Pojechaliśmy w kolejny piątek na testy i u mnie negatywny. Więc się izolujemy od siebie, ale nie wiem czy to coś da, czy jednak przejdzie też na mnie.
Zaczęłam też prac ubranka, ale poprasuje już po odchorowaniu... Żeby gorącym jeszcze wybić wirusa, niby nie utrzymuje się aż tak długo (termin mam na styczeń), wieszam po umyciu rąk i w pokoju gdzie mój nie wchodzi.
Zobaczymy co to będzie.
Skurcze na dole brzucha też mam od dwóch dni. Najgorzej ze mam do 12.12 kwarantanne która może być przedłużona, bo domownicy siedzą dłużej od zakażonych o tydzień. Przez 3 tygodnie nie mogę nigdzie wyjść, to chyba przytyje i dostanę odleżyn...

Ja mil covida w listopadzie ubiegłego roku, mój mąż się nie zaraził pomimo iż żyliśmy normalnie bez grama izolacji od siebie. Następnie mąż w kwietniu złapał covida No i ja nie złapałam :D także loteria zależy chyba od aktualnej odporności.
 
Dziewczyny a jeszcze zapytam, czy zauważylyscie tak zwany syndrom wicia gniazda? Ja od kilku tygodni mam chęć do strojenia domu, nie tyle odnośnie dziecka itd. ale przez zbliżające się święta. Chciałabym nagle dekorować wszystko podczas gdy kiedyś nie sprawiało mi to frajdy, a robót ręcznych i prac manualnych unikałam jak ognia.
A teraz nagle allegro jest moje, ale tylko do oglądania. Za mało kasy a kupiłabym wszystko a mój dom by wyglądał jak ten griswaldow czy jak im tam było.

Ja generalnie zawsze uwielbiałam wszystko co świąteczne, ale z umiarem. Teraz to najchętniej bym już ustroiła choinkę i wszystko wkoło i czekał na święta. Mąż mnie na szczęście temperuje ze w listopadzie choinka to już całkiem przegięcie, ja nic złego w tym nie widzę xD na szczęście ustaliliśmy ze w przyszły weekend mogę już postawić ta choinkę, bo już słuchać chyba mnie nie potrafi na temat choinki i strojenia mieszkanka :D mów ze mam się nacieszyć bo za rok nie wiadomo czy postawimy jak mały będzie już powoli broił xD
Ale też non stop bym coś gotowała na zapas jakieś pierogi, krokiety na moje nieszczęście mąż od poniedziałku będzie pracował z domu… wiec wszystko będzie widziała xD a non stop mi gada ze mam siedzieć, leżeć, odpoczywać… a tak sobie dziennie zakupu, gotowanko i spokój a teraz to pewnie nic nie będę mogła zrobić xD
 
reklama
Ja tam wczoraj sprzątałam ale też jak stoję dostałam już tych skurczy. Dziś podczas robienia śniadania też łącznie z bólem pleców. Musiałam aż się polozyc. Ponadto jestem śpiąca. Zrobię coś z energią a za chwilę spać... nie wiem czy to moja walka z wirusem czy ciąża 🙂
Na dziś miałam zaplanowane mycie podłóg na dole domu i jakoś zasnęłam i tak trudno się zebrać.
Śmiałam się też do swojego że jak kwarantanna to jak poczuje się lepiej to możemy jakieś pierogi nauczyć się lepić i zamrozić przed świętami. Albo narobić pierników 😄🤦jak będzie choinka to można będzie wieszać.
 
Do góry