reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Dziewczyny co zrobiłybyście na moim miejscu? 10 lipca mam ślub i wesele najlepszej przyjaciółki. Na około 100 osób. Poszłybyście czy nie?
Przemysl sprawę i zrob wedlug swojego sumienia. Jesli to Twoja najblizsza przyjaciolka porozmawiaj z nia o swoich obawach. Mysle ze zrozumie Twoja decyzje, niezaleznie jaka bedzie.
Tez mam zaproszenie na slub i wesele w rodzinie 10 lipca i idę. Moze to ta sama impreza?;)
 
reklama
Co do wesel - byłam na początku czerwca, na samym początku 8 tygodnia. Bałabym się iść, jeśli tuliłabym się i całowała z jakimiś dawno niewidzianymi ciotkami czy ryzykowała przypadkową wymianą szklanki czy kieliszka. Ale bez przesady... Wesele znajomych, z nikim się całować, przytulać czy dotykać nie musiałam, właściwie nie było żadnej potrzeby tak "bliskich" czynności. Przy stole też nikt nade mną nie wisiał i nie dyszał, tańczyłam tylko ze swoim partnerem. Poszłam z założeniem, że spora część osób była już po szczepieniu czy przechorowaniu, zatem teoretycznie nic roznosić nie powinna. Generalnie nie bałam się i poszłabym ponowie.
 
Co do wesel - byłam na początku czerwca, na samym początku 8 tygodnia. Bałabym się iść, jeśli tuliłabym się i całowała z jakimiś dawno niewidzianymi ciotkami czy ryzykowała przypadkową wymianą szklanki czy kieliszka. Ale bez przesady... Wesele znajomych, z nikim się całować, przytulać czy dotykać nie musiałam, właściwie nie było żadnej potrzeby tak "bliskich" czynności. Przy stole też nikt nade mną nie wisiał i nie dyszał, tańczyłam tylko ze swoim partnerem. Poszłam z założeniem, że spora część osób była już po szczepieniu czy przechorowaniu, zatem teoretycznie nic roznosić nie powinna. Generalnie nie bałam się i poszłabym ponowie.
Ja też mam wesele 3 lipca i później za tydzień 10 lipca ( 600 km od mojego miejsca zamieszkania). Oczywiście jeśli wszystko będzie dobrze, zamierzam iść🙂😉 wiadomo, że nie będę jakoś bardzo szaleć i skakać, ale z mężem i Panem Młodym na pewno zatańcze. Jak bede zmeczona czy bede potrzebowala sie położyć, mamy wynajety pokoj w sali weselnej-wiec najwyzej skorzystam🙂Zakażenia na razie się nie boje - póki co trochę epidemia w Polsce jest uśpiona, sama przechorowalam covid w marcu i mam poki co przeciwciała. Ale uważam,że to powinna być każdego indywidualna decyzja i nikt nie powinien zachęcać lub zniechęcać do pójścia na wesele.
PS póki co musze zacząć się rozglądać za jakas sukienką na wesele😀😋
 
Dziewczyny co zrobiłybyście na moim miejscu? 10 lipca mam ślub i wesele najlepszej przyjaciółki. Na około 100 osób. Poszłybyście czy nie?
Ja bym poszła, pilnowała dystansu, często wychodziła na zewnątrz i zmyła się po oczepinach. Ludzie chyba w tych czasach nie naciskają na tulenie i całowanie, ale w razie czego stanowczo odmów ze względu na covid i nie przejmuj się reakcją. Rozważ też maseczkę na przyjęciu, możesz nawet powiedzieć że jesteś podziębiona to sami Cię będą omijać... Dobra chyba przesadziłam xD
Moja gin mówi, żeby szczepić się po 8 tyg, czyli po organogenezie (podobno takie zalecenia). Ja chyba się zaszczepię jak już będę regularnie czuła ruchy. Mój mąż kiepsko zniósł pierwszą dawkę astry, więc też się trochę boję. Ale moja znajoma (wysportowana, przed 30) po covidzie omało nie straciła nogi przez zakrzepy. A zakrzepy w ciąży to przecież katastrofa.
 
No właśnie ja przerwę między wizytami u gina prywatnie mam 3 tygodnie, ale zapisalam się do gina na nfz, byłam tydzień temu, i w tym tygodniu kazała przyjść z wynikami a kolejna wizytę prywatna mam w tą sobotę i się głowie co robić. Chyba nie dobrze tak podgladac malenstwo co parę dni [emoji3064]
Cześć babeczki, miłego dnia (i smacznej kawusi [emoji3]) oraz samych pomyślnych wizyt [emoji847]

Przy okazji wizyt... jak często podglądacie swoje maleństwa?
Byłam na usg 7:5, kolejne wskazanie na usg od lekarza mam dopiero na 13 tc, i to będzie już usg prenatalne. Jak zapytałam, czy wcześniej nie mogę podejrzeć, co się dzieje, to powiedział, że nie ma takiej potrzeby, jeśli nic się nie dzieje. Akurat chodzę do takiej placówki, gdzie na usg muszę umawiać się specjalnie, nie mam tego komfortu, że lekarz "sobie zajrzy" przy okazji rutynowej wizyty.

Z pierwszych badań wynika, że jestem zdrowa jak koń, a wyniki ostatniego i pierwszego tym samym usg maleństwa wskazują, że z zarodkiem wszystko w najlepszym porządku. Mam zwyczaj się nie nakręcać i nie nastawiać na złe, ale to moja pierwsza ciąża i może powinnam o coś zadbać bardziej [emoji848]

Swoją drogą, pomyśleć, że nasze mamy często miały w ciąży robione tylko jedno USG [emoji23] Jak moja, tylko po to, by sprawdzić, jak dziecko jest ułożone do porodu.
 
No właśnie ja przerwę między wizytami u gina prywatnie mam 3 tygodnie, ale zapisalam się do gina na nfz, byłam tydzień temu, i w tym tygodniu kazała przyjść z wynikami a kolejna wizytę prywatna mam w tą sobotę i się głowie co robić. Chyba nie dobrze tak podgladac malenstwo co parę dni [emoji3064]
usg nie szkodzi plodowi;)
 
No właśnie ja przerwę między wizytami u gina prywatnie mam 3 tygodnie, ale zapisalam się do gina na nfz, byłam tydzień temu, i w tym tygodniu kazała przyjść z wynikami a kolejna wizytę prywatna mam w tą sobotę i się głowie co robić. Chyba nie dobrze tak podgladac malenstwo co parę dni [emoji3064]
Ja teraz też bede miała skumulowanie wizyt - jedna 24.06. Później za tydzień 01.07. Prenatalne i 05.07. znów wizyta🙂 Ale teraz miałam długą przerwę😕
 
No właśnie ja przerwę między wizytami u gina prywatnie mam 3 tygodnie, ale zapisalam się do gina na nfz, byłam tydzień temu, i w tym tygodniu kazała przyjść z wynikami a kolejna wizytę prywatna mam w tą sobotę i się głowie co robić. Chyba nie dobrze tak podgladac malenstwo co parę dni [emoji3064]
Myślałam też o detektorze tętna płodu zamiast chodzić jak poparzona co tydzień, ale boję się, że nie ogarnę urządzenia i zafunduję sobie jeszcze więcej stresu, jak coś nie zadziała 😂
 
reklama
Według mnie jak ciąża przebiega prawidłowo to nie ma potrzeby co chwile wykonywać USG. Według rozporządzenia w ciąży ma być 3 razy wykonane USG i wiem, że w Polsce robią nieraz częściej ale w wielu krajach zachodu tego właśnie się trzymają. Po prostu trzeba być nastawionym na ciążę fizjologiczną :) (wiadomo chodzi mi o sytuację, w których pacjentki nie są obciążone jakimiś problemami)
 
Do góry