reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

Czy macie jeszcze problem z zatwardzeniem ? Ja od poniedziałku nie byłam:-/ kiedyś chodziłam 3 razy dziennie . Jak u Was ?
Tez nie mam z tym latwo, ale wprowadzilam obowiazkowo troche zmian w moim codziennym menu: spozywam wiecej warzyw, pije przegotowana wode, dlubie slonecznik, kazdego dnia malutka garsc pestek dyni, jak pieczywo to tylko ciemne z ziarnami slonecznika, siemienia lnianego itp staram sie w ogole nie jadac zywnosci przetworzonej i dodam ze jest lepiej z tym, moze nie superowo ale tak w miare mi sie udaje... pije tez magnez rozpuszczany w wodzie z apteki wlasnie bardzo pomaga na latwiejsze sprawy w kibelku, ale watpliwe by byl dostepny w polsce, nazywa sie magnetop, polecila mi go moja ginekolog. Moze jest taki w pl ale ma inna nazwe.
Zero slodyczy, poza czarną czekoladą w malych ilosciach ze wzgledu wlasnie na magnez...
 
reklama
Jak ja nie znoszę żulowania pieniędzy na fejsbukach na chore dzieci albo zwierzeta.... Wspieram tylko sprawdzone fundacje... Depresji idzie dostać jak ludzie na wallu wrzucają dziecko z rakiem, albo psa z pourywanymi kończynami. Uważam ze portale społecznosciowe to nie miejsce na takie akcje... A już na priv... Właśnie dostałam zulo wiadomość o chorej corce i potrzebie zapomogi, powiedziałam ze ZUS mnie odciął od finansów wiec jako oficjalnie samotna matka również potrzebuje wsparcia. Myślą, że jestem w ciąży o jakąś wrażliwsza i nad losem każdego zapłacze? pfff...
 
Ja to studiowałam z Agnes :p a z takich moim zdaniem rzadkich Nadia, Liliana, napewno jak będę miała drugą córkę to będzie Klara ( nie mąż się zgodzić nie chcę niech spada;p), Apolonia bo Pola, Randia, Cecylia, Celia, Celina, Diana ;p

Za czasów mojego męża studiowała niejaka Mercedes :-)
U mnie miała byc właśnie Pola, ale okazuje się że to teraz bardzo popularne imię, stąd Mela.
Podoba mi się również Matylda. Oliwek sporo dzisiaj na podwórku :-) imię ładne. Sporo jest również Zosiek, Antosi, Zuziek no i Aleksander. Dla mnie imię musi odzwierciedlać osobe, a czy popularne to już inna sprawa.
 
Jak ja nie znoszę żulowania pieniędzy na fejsbukach na chore dzieci albo zwierzeta.... Wspieram tylko sprawdzone fundacje... Depresji idzie dostać jak ludzie na wallu wrzucają dziecko z rakiem, albo psa z pourywanymi kończynami. Uważam ze portale społecznosciowe to nie miejsce na takie akcje... A już na priv... Właśnie dostałam zulo wiadomość o chorej corce i potrzebie zapomogi, powiedziałam ze ZUS mnie odciął od finansów wiec jako oficjalnie samotna matka również potrzebuje wsparcia. Myślą, że jestem w ciąży o jakąś wrażliwsza i nad losem każdego zapłacze? pfff...
Gdybym miała dziecko,męża chorego na raka chwytalabym się wszystkiego. Wcale nie dziwię się tym osobom, że szukają wszędzie ratunku :-:)-(
 
Dużo Lenek teraz:-) bardziej Oliwia jak dla mnie.
U nas podobny problem. Mąż chce Tymoteusza, córka chce Stasia a ja i syn Michała:-) moje dzieci to Ania i Tomek.... I co tu wybrać???

Michał :-)
Ja z kolei nie lubię Tymoteuszy, Miłoszów, Kacprow etc. Mam wrażenie że są przekombinowane lub w pretensjonalne. Rodzice zwykle chcą by dziecko było oryginalnie a już sporo tego wokół. Oczywiście nie mam na myśli tego by urazić męża :-)

Raz miałam w pracy chłopca 7 letniego. Przedstawiam się, podaję rękę. On podał swoje imiiona - Brajan Władysław. Nazwisko pominę. Ale pasowały do niego.
 
Dokładnie... tym bardziej, że jednak takie portale społecznościowe dają szansę na udostępnienie zbiórki do większej ilości osób. Czasami nam się wydaje, że trzeba dużej kwoty a wystarczy chociaż 1, 2, 5 czy 10 złotych by dołożyć cegiełkę. Z takich małych kwot na prawdę jest szansa na dużą sumę. Dla nas niewiele a komuś może uratować życie.
Gdybym miała dziecko,męża chorego na raka chwytalabym się wszystkiego. Wcale nie dziwię się tym osobom, że szukają wszędzie ratunku :-:)-(
 
Gdybym miała dziecko,męża chorego na raka chwytalabym się wszystkiego. Wcale nie dziwię się tym osobom, że szukają wszędzie ratunku :-:)-(
Na dwoje babka wrózyła. Nie mam fb, ale chyba wkurzaloby mnie to, gdyby po otwarciu wyświetlały się takie zdjecia/prośby. Trochę to nahalne. Z drugiej jednak strony masz racje - sama szukałabym ratunku wszędzie.
 
reklama
Michał :-)
Ja z kolei nie lubię Tymoteuszy, Miłoszów, Kacprow etc. Mam wrażenie że są przekombinowane lub w pretensjonalne. Rodzice zwykle chcą by dziecko było oryginalnie a już sporo tego wokół. Oczywiście nie mam na myśli tego by urazić męża :-)

Raz miałam w pracy chłopca 7 letniego. Przedstawiam się, podaję rękę. On podał swoje imiiona - Brajan Władysław. Nazwisko pominę. Ale pasowały do niego.

U mnie jest Miłosz ❤ Jedyny w przedszkolu. Za to Jasiów,Stasiów,Franków i Antków pełno.Ale wiadomo każdemu podoba się co innego
 
Do góry