reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2020

Dziękuję za te pocieszne słowa :D
Porodówki absolutnie nie czuję, czasami nawet są takie momenty, że zapominam, że jestem w ciąży :p (jak leżę w łóżku i rozmyślam, dziecko nie kopie i skurcze się nie odzywają).
Idę kupić jutro pralkę, to wreszcie poczuję się jak w mieszkaniu. Czekam na list z wydziału komunalnego, bo od razu złożyłam dokumenty o mieszkanie :D
Wy też chodzicie po ulicy jak słonice? Kurde i na dodatek chodzę nie tylko pokracznie, ale nogi mi się nie łączą jak u modelki :p
Ja odwrotnie:D utyłam w udach i nie rozchodzą się te moje balerony :D
Balbinka30 mi wyszedł po godzinie 178;)więc prawie tak jak Tobie:) ale powiem ci szczerze, ze mi jakos ciezko przejsc na dietę i jak zrobiłam ta hemoglobine glikowaną to się ucieszyłam że jest ok i znowu sobie pozwalam.. i jeszcze inny ginekolog mnie pocieszal że tak naprawdę to cukrzyca taka prawdziwa to powyżej 200 po godzinie..na czczo było ok i po dwóch godz też ok..zobaczymy co wyjdzie teraz.. bardzo się boję
Celia89 kochana ja mojego klocuszka rodzila przez CC nawet nie pozwolili mi naturalnie próbować bo od razu mówili że na bank się nie mylą z wagą bo wszystko ma duze:)A ja nieduża dziewczyna i nie dali spróbować.. płakałam bardzo bo chciałam rodzić naturalnie...teraz też nie czeka CC dlatego wagą się nie przejmuje, tylko żeby było bezpieczne w brzuszku:)
Ja we wtorek będę wiedziała, jaką metodą mam rodzić. Zobaczymy co powie neurolog na tą moją mózgownice :) No zdania lekarzy są tak podzielone, już przestudiowałam liczne grupy i jedne rodzą SN drugie CC. Zależy od lekarza chyba.
Nie idzie mi z tymi przygotowaniami. Łóżeczko, wózek i kilka ubranek mam. Jakoś ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć że jestem w ciążyi uparcie wmawiam sobie ze jeszcze dużo czasu. Po dziewczynkach nic mi nie zostało z niemowlęcych sprzętów, wszystko rozdałam bo nie planowaliśmy początkowo trójeczki. Dopiero jakieś dwa lata temu zamarzył nam się kolejny dzidziuś. Nie mamy na tym etapie żadnych znajomych z małymi dziećmi żeby mogli nas wesprzeć jakimiś rzeczami. Muszę zgromadzić wszystko od zera. Zapomniałam już ile taki mały człowieczek potrzebuje rzeczy
A weź daj spokój z tymi przygotowaniami:D totalnie mi nie idzie... zawsze byłam taką zorganizowaną osobą. XD chyba te hormony sprawiają, że mi wszystko dynda i powiewa.

Dobra dziołchy :D bo dziś znów siedzę do późna na pc, a jestem po ostatniej dobie spędzonej przy PSie ślepa jak kret. Dobrej nocki wam i waszym pociechą życzę. :p Jutro jak wstanę rano o 12 dalej będę pełnić funkcję bota :p
 
reklama
Witam!
Chciałam i ja się ujawnić z nadzieją na dopisanie do powstającej grupy zamkniętej.
Czytam Was codziennie i wiele cennych rzeczy się dowiedziałam. Sama nie pisałam ponieważ w necie nic nie ginie a ja boję się żeby o moich prywatnych sprawach nie czytał ktoś niepowołany (już kiedyś się tak 'wkopałam').
To moja trzecia ciąża, o którą walczę i dopiero teraz zaczynam wierzyć, że ta skończy się szczęśliwie. Dwie poprzednie straciliśmy.
To będzie dziewczynka z OM termin 06.01.2020 r.
Proszę o dopisanie mnie do listy.
 
Wczoraj wieczorem był ciąg dalszy niekończącej się historii z moimi nowymi meblami z Agata Meble...jak ktoś pamięta to w sierpniu kupiłam meble, we wrześniu ich monter je składał i od tej pory próbuję doczekać się naprawy uszkodzeń. Najpierw się tłumaczyli, że zamówili części na wymianę od dwóch producentów i przyszły od jednego, a na cześci od drugiego czekają, aby monterzy nie jeździli do mnie dwa razy i tak minął ponad miesiąc. Po kilku mailach w końcu wczoraj przyjechali z częściami...tylko od jednego producenta. Ale o tyle się ucieszyłam, że mieli naprawiać szafę, którą kupiłam na rzeczy dla dziecka. Wymienili front, i tylną płytę. Miał być wymieniony też uszkodzony lewy bok, ale okazało się, że nowy element, który przyjechał na wymianę jest...uszkodzony. No masakra. Szafy w przedpokoju wcale nie ruszyli, bo nie przywieźli części zamiennych. Odwrócili tylko jeszcze źle zamontowaną płytę w innej szafce. I teraz to chyba prędzej zdążę urodzić niż oni naprawią te meble. Najgorsze jest to, że nie mogę korzystać z tej szafy na rzeczy dziecka...tzn. korzystam, ale wszystko jest do niej wrzucone w workach, aby szybko wyciągnąć w razie naprawy i tak mi wyciągnięcie tego wczoraj dość dużo czasu zajęło. Jakoś w reklamach nie mówią kup u nas meble, będziemy je naprawiać miesiącami...ale jakoś muszę sobie z tym poradzić. Ostatnio to ze wszystkim mam jakieś przejścia ;)
 
Wczoraj wieczorem był ciąg dalszy niekończącej się historii z moimi nowymi meblami z Agata Meble...jak ktoś pamięta to w sierpniu kupiłam meble, we wrześniu ich monter je składał i od tej pory próbuję doczekać się naprawy uszkodzeń. Najpierw się tłumaczyli, że zamówili części na wymianę od dwóch producentów i przyszły od jednego, a na cześci od drugiego czekają, aby monterzy nie jeździli do mnie dwa razy i tak minął ponad miesiąc. Po kilku mailach w końcu wczoraj przyjechali z częściami...tylko od jednego producenta. Ale o tyle się ucieszyłam, że mieli naprawiać szafę, którą kupiłam na rzeczy dla dziecka. Wymienili front, i tylną płytę. Miał być wymieniony też uszkodzony lewy bok, ale okazało się, że nowy element, który przyjechach na wymianę jest...uszkodzony. No masakra. Szafy w przedpokoju wcale nie ruszyli, bo nie przywieźli części zamiennych. Odwrócili tylko jeszcze źle zamontowaną płytę w innej szafce. I teraz to chyba prędzej zdążę urodzić niż oni naprawią te meble. Najgorsze jest to, że nie mogę korzystać z tej szafy na rzeczy dziecka...tzn. korzystam, ale wszystko jest do niej wrzucone w workach, aby szybko wyciągnąć w razie naprawy i tak mi wyciągnięcie tego wczoraj dość dużo czasu zajęło. Jakoś w reklamach nie mówią kup u nas meble, będziemy je naprawiać miesiącami...ale jakoś muszę sobie z tym poradzić. Ostatnio to ze wszystkim mam jakieś przejścia ;)
Ja w Agacie mebli jeszcze nie kupiłam żadnych, jeśli coś mi się spodoba, to tego nie ma a ja jestem niecierpliwa. Za to mam od nich lampy - zabieranie, pakowane od ręki. U ciebie to jakiś pech. Dobrze ze nie pobiłas monterow :-)
 
Wczoraj wieczorem był ciąg dalszy niekończącej się historii z moimi nowymi meblami z Agata Meble...jak ktoś pamięta to w sierpniu kupiłam meble, we wrześniu ich monter je składał i od tej pory próbuję doczekać się naprawy uszkodzeń. Najpierw się tłumaczyli, że zamówili części na wymianę od dwóch producentów i przyszły od jednego, a na cześci od drugiego czekają, aby monterzy nie jeździli do mnie dwa razy i tak minął ponad miesiąc. Po kilku mailach w końcu wczoraj przyjechali z częściami...tylko od jednego producenta. Ale o tyle się ucieszyłam, że mieli naprawiać szafę, którą kupiłam na rzeczy dla dziecka. Wymienili front, i tylną płytę. Miał być wymieniony też uszkodzony lewy bok, ale okazało się, że nowy element, który przyjechał na wymianę jest...uszkodzony. No masakra. Szafy w przedpokoju wcale nie ruszyli, bo nie przywieźli części zamiennych. Odwrócili tylko jeszcze źle zamontowaną płytę w innej szafce. I teraz to chyba prędzej zdążę urodzić niż oni naprawią te meble. Najgorsze jest to, że nie mogę korzystać z tej szafy na rzeczy dziecka...tzn. korzystam, ale wszystko jest do niej wrzucone w workach, aby szybko wyciągnąć w razie naprawy i tak mi wyciągnięcie tego wczoraj dość dużo czasu zajęło. Jakoś w reklamach nie mówią kup u nas meble, będziemy je naprawiać miesiącami...ale jakoś muszę sobie z tym poradzić. Ostatnio to ze wszystkim mam jakieś przejścia ;)
Napisz do nich @ o dokładną date naprawy, gdyz w styczniu spodziewasz sie dziecka i musisz wiedzieć kiedy zaczac rzeczy kupować. I poczekaj na odpowiedz, niestety zgodnie z prawem maja 2 tyg na odpowiedź. Potem jesli sie nie okresla badz nie przyjdą napisz ze sprawę przekazujesz do miejskiego rzecznika praw konsumentów, wtedy albo sie przestrasza jako sklep albo oni za darmo sie tym zajma. Nie wiem skad jestes ale w krk wiem gdzie sie znajduje :) tak jestem pewna ze internet Ci powie. Kolezanka walczyla ze sklepem o plytki i faktycznie sie przestraszyli i na 2 dzien dalo sie je przywieźć. Ona akutat miala remont i wiadomo kazdy dzien obsuwy to pieniazki dla ekipy.
 
Dzień dobry dziewczynki:)jak to miło do Was pisać a nie tylko czytać hihi. Zanim wszystko ogarnę to trochę minie;)na pewno nie wiem jak odpisywać pod postem konkretnej dziewczgny;) ale może jakoś ogarnę.
U mnie dziś mróz, a ja jeszcze kurtki zimowej nie wyjęłam..zawiozlam synka do przedszkola, kupiłam chlebek i zaraz zaczynam robić pazurki(hybryde)Bo sama robię, oczywiście nie dokładnie ale jakoś się trzymają;) w niedzielę chrzciny w rodzinie trzeba jakoś wyglądać.
Nie martwcie się dziewczynki ja też niezorganizowana i jakoś nie mogę się spiąć, powolutku gromadzą rzeczy do torby do szpitala..dziś mi przyjdzie koszula i nakladki do karmienia, bo nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nich. Z malym uratowaly mi sutki;) ja uwielbiam z firmy Medela, sa drogie ale u mnie spisaly sie supperrr. Juz mi pisza ze moge odebrac w empiku, bo przez niego zamawialam;)kurde ttlko nie pamietam czy w tamtej ciazy mialam rozmiar M czy L ale zamowilam M bo w sumie nie mam duzych tych sutkow;)
Miłego dnia dziewuszki;) Witam ten nowe ujawnione, wiedziałam że się przelamiecie jak ja napiszę hihi;)
 
reklama
Do góry