Witam was ja dziś mam trochę na głowie. Zaprowadzam syna do szkoły. Potem polazlam na zakupy kupiłam resztę rzeczy z wyprawki. Mam już wszystko. Potem znów po syna do szkoły, obiad i magluje z nim j. Angielski kolory, przybory bo jutro ma sprawdzian.
I za tydzień ma urodziny więc przyjedzie moja siostra z dziećmi ale powiedziałam im że nie mam siły stać przy grach więc tylko kawa i ciasto. Oni się zawsze wystawiają obiad, kolacja, słodkie i w ogóle. Nie mam na to siły teraz z brzuchem. A mama moja powiedziała że jak tak to mogłam wcale nie zapraszac bo o i zawsze się wystawia. A w dupie to mam. Niech się obraża.