reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Moja też się dzisiaj mało odzywa. 3 dni miałam wrażenie, że zło nigdy nie śpi:D Niemal jak na tym gifie. Ciekawe czy pójdzie na tej stronce;p
1570218720845.png
 
reklama
Ja będę miała turystyczne, jak przy córce, obie byłyśmy zadowolone, nigdy nie płakała, że się uderzyła o szczebelki, albo, że nogę włożyła i nie może wyciągnąć (jak u mojej siostry często to było).

Toś mnie rozbawiła :D ale faktycznie tak jest, niby zaczynają łagodnie opisy, a potem tragedia, a na samym końcu piszą, że lepiej iść do lekarza.
Do lekarza;p? Do po księdza dzwonić od razu i notariusza:p
 
Ja mam pierwszą od dawna migrene xd kiedyś jak czytałam Internet to wyszedł mi rak krtani a palilam to wierzyłam i od razu objawy placebo, rak piersi bo guz nabilam sobie, bialaczka, gruzlica lub stwardnienie rozsiane bo wysokie limfocyty, szkorbut bo papraly mi się dziasla, rak mózgu bo mam migreny xd wystarczy wpisać w Google np swedzi mnie dupka i zaraz wyskoczy 10 chorób co jedna to lepsza a im dłużej człowiek myśli tym objawy się bardziej zgadzaja nagle rozkiny nooo faktycznie ostatnio chodzę zmęczona, ooo a 2 tygodnie temu zdretwiala mi noga ooo i ostatnio włosy mi lecą xd rak jak nic...
Mi noga dretwiala od tego Koczkodana. Ale chodze na mazaze i do osteopaty co 2 tygodnie i ja ręką odjal :) o wiele lepiej sie czuje i polecam na wszelkie dretwienia, mrlwienia i tp.
 
O tak dr Google to masakra. Najlepiej nie czytać.

Ja mam łóżeczko drewniane z synem też miałam. Super się u nas sprawdziło. A od 1. 5 roku miał już normalne łóżko
Jeżeli miałabym wybierać między drewanianym a turystycznym (tym z graco co mam) to zdecydowanie lepsze było dla mnie drewniane. O wiele dluzej nam posłużyło. Najstarszy spał w takim 3 lata. I na pewno jest wytrzymalsze od turystycznego. Teraz z tego drewanianego łóżeczka korzysta już 4 dziecko. A z tego mojego pokorzysta pewnie moje drugie i będzie na śmietnik. Bo widzę ze już łączenia się wyrobiły trochę. I siatka po bokach sie niszczy. A różnica w cenie ogromna drewaniane z 300zl a turystyczne 1000.
 
Dziewczyny, robiłam dzisiaj wyniki, bo w czwartek mam wizytę i trochę jestem zaniepokojona. Za każdym razem wychodzą mi liczne bakterie w moczu i nie wiem już czy to jest spowodowane tym, że przez trzy godziny moja próbka moczu stała w diagnostyce poza lodówką (próbki z punktu zabierają ok. 9;30) czy może naprawdę coś jest nie tak. W poprzednim miesiącu miałam zapalenie pęcherza i lekarz przepisał mi Monural czy coś takiego. Dwa dni później przestałam mieć jakiekolwiek objawy tego zapalenia i miałam nadzieję, że wszystko jest już w porządku. Teraz boję się o dziecko, bo czytałam dużo przerażających rzeczy o wpływie niewyleczonych infekcji pęcherza na dziecko. Miałyście może taką sytuacje? Na początku lekarz mówił, że bakterie pewnie podwyższone przez luteinę, ale już od sierpnia jej nie biorę. Nic mnie tez nie piecze, nie boli, ale ciężko mi myśleć pozytywnie.

Pisaliście też o ruchach maluszków... mój synek ma taki okres, że przez kilka dni jest bardzo aktywny, a potem tak jakby kilka dni odpoczywa i kopniaki są mniej wyczuwalne, a że czuję je od 16 tygodnia to myślałam, że teraz będą bardziej intensywne, więc ostatnio wpadłam w panikę jak przez dwa dni słabiej go czułam i gdyby nie detektor tętna to chyba bym oszalała. Zauważyłam również, że reaguje on na dotyk męża i wtedy za każdym razem czuję bardzo mocne kopniaki, a kiedy ja go dotknę to zazwyczaj przestaje kopać albo układa się w jakąś „kulkę” i strasznie naciąga mi macice takim położeniem.

Niby mówią, że w ciąży nie powinno się stresować, ale jak tu nie myśleć, nie martwić się o dziecko[emoji6]
 
A mi dziś też mniej w humorze, mój synku przez cały dzień kopnął mnie tylko 3 razy, gdzie normalnie szaleje za dnia.
Nie pomogła czekolada, ani żaden posiłek.
Może się jakoś tak odwrócił, że nie czujesz wszystkich kopnięć :) Jakiś czas tem też tak miałam, że tak jakoś w okolice kręgosłupa kopał i mniej go czułam. Teraz zaczęłam 28 tydzień i kopniaki są teraz naprawdę mocne obojętnie w co kopie;)
 
Dziewczyny, robiłam dzisiaj wyniki, bo w czwartek mam wizytę i trochę jestem zaniepokojona. Za każdym razem wychodzą mi liczne bakterie w moczu i nie wiem już czy to jest spowodowane tym, że przez trzy godziny moja próbka moczu stała w diagnostyce poza lodówką (próbki z punktu zabierają ok. 9;30) czy może naprawdę coś jest nie tak. W poprzednim miesiącu miałam zapalenie pęcherza i lekarz przepisał mi Monural czy coś takiego. Dwa dni później przestałam mieć jakiekolwiek objawy tego zapalenia i miałam nadzieję, że wszystko jest już w porządku. Teraz boję się o dziecko, bo czytałam dużo przerażających rzeczy o wpływie niewyleczonych infekcji pęcherza na dziecko. Miałyście może taką sytuacje? Na początku lekarz mówił, że bakterie pewnie podwyższone przez luteinę, ale już od sierpnia jej nie biorę. Nic mnie tez nie piecze, nie boli, ale ciężko mi myśleć pozytywnie.

Pisaliście też o ruchach maluszków... mój synek ma taki okres, że przez kilka dni jest bardzo aktywny, a potem tak jakby kilka dni odpoczywa i kopniaki są mniej wyczuwalne, a że czuję je od 16 tygodnia to myślałam, że teraz będą bardziej intensywne, więc ostatnio wpadłam w panikę jak przez dwa dni słabiej go czułam i gdyby nie detektor tętna to chyba bym oszalała. Zauważyłam również, że reaguje on na dotyk męża i wtedy za każdym razem czuję bardzo mocne kopniaki, a kiedy ja go dotknę to zazwyczaj przestaje kopać albo układa się w jakąś „kulkę” i strasznie naciąga mi macice takim położeniem.

Niby mówią, że w ciąży nie powinno się stresować, ale jak tu nie myśleć, nie martwić się o dziecko[emoji6]
Najlepiej zrobić posiew. Wyjdzie co za bakterie i czym je leczyć.
Ja mam problemy z pęcherzem odkąd pamietam. A w ciąży to już szczególnie.
W 3 ciąży miałam w moczu niebieska bakterie czy coś takiego. Wyszło dopiero w posiewie i okazało się, że jest odporna na wszystkie dostępne antybiotyki. Dostałam skierowanie do szpitala. Tam podali mi jakiś antybiotyk i powiedzieli ze jednym pomaga a innym nie. To była saszetka i bierze się ja raz. Nie pamietam nazwy. Po tym za 3dni miałam zrobić jeszcze raz posiew i wszystko wyszło dobrze. I mimo częstych zapaleń układu moczowego wszystko było z dzidziusiem okej:)
 
Dziewczyny, robiłam dzisiaj wyniki, bo w czwartek mam wizytę i trochę jestem zaniepokojona. Za każdym razem wychodzą mi liczne bakterie w moczu i nie wiem już czy to jest spowodowane tym, że przez trzy godziny moja próbka moczu stała w diagnostyce poza lodówką (próbki z punktu zabierają ok. 9;30) czy może naprawdę coś jest nie tak. W poprzednim miesiącu miałam zapalenie pęcherza i lekarz przepisał mi Monural czy coś takiego. Dwa dni później przestałam mieć jakiekolwiek objawy tego zapalenia i miałam nadzieję, że wszystko jest już w porządku. Teraz boję się o dziecko, bo czytałam dużo przerażających rzeczy o wpływie niewyleczonych infekcji pęcherza na dziecko. Miałyście może taką sytuacje? Na początku lekarz mówił, że bakterie pewnie podwyższone przez luteinę, ale już od sierpnia jej nie biorę. Nic mnie tez nie piecze, nie boli, ale ciężko mi myśleć pozytywnie.

Pisaliście też o ruchach maluszków... mój synek ma taki okres, że przez kilka dni jest bardzo aktywny, a potem tak jakby kilka dni odpoczywa i kopniaki są mniej wyczuwalne, a że czuję je od 16 tygodnia to myślałam, że teraz będą bardziej intensywne, więc ostatnio wpadłam w panikę jak przez dwa dni słabiej go czułam i gdyby nie detektor tętna to chyba bym oszalała. Zauważyłam również, że reaguje on na dotyk męża i wtedy za każdym razem czuję bardzo mocne kopniaki, a kiedy ja go dotknę to zazwyczaj przestaje kopać albo układa się w jakąś „kulkę” i strasznie naciąga mi macice takim położeniem.

Niby mówią, że w ciąży nie powinno się stresować, ale jak tu nie myśleć, nie martwić się o dziecko[emoji6]
Miałam zapalenie pęcherza w 13 tygodniu. Rodzinna też zapisała mi Monural, ale potem znajomy lekarz położnik powiedział, że mam tego absolutnie nie zażywać, więc nie wzięłam. Leczyłam się sokiem z żurawiny 100%, miałam też suszoną żurawinę i takie tabletki z suszoną żurawiną i pokrzywą bez recepty w aptece. I wszystko mi przeszło.
Ale co ciekawe przed ciąża jakoś półtora roku temu miałam bardzo długo zapalenie pęcherza, bo chyba 6 tygodni, ale takie porządne, że brzuch mnie bolał nie do wytrzymania. Najpierw stosowałam jakieś leki z furaginą, potem lekarz dał mi właśnie ten Monural i przeszło mi na parę dni, po czym znów to samo i wtedy lekarz zapisał mi jakiś bardzo mocny antybiotyk na 7 dni. Ten Monural jakoś wtedy tylko lekko osłabił bakterie, ale ich nie zlikwidował.
 
reklama
Robilam 4 razy mocz i ciagle tysiące bakteryjek.
W końcu posiew- oczywiscie dobrze wyszedł.

Powody złych wyników : zle.wyplukany pojemnik. Zbyt długo stał mocz.przed.badaniem. Zbyt wysoka temperatura otoczenia. Niedokładne podmycie. Za.szybko.pobrany mocz - pierwszy strumień do wc reszta w pojemnik... itd etc.
Dlatego.ja od tamtego zdazenia zawsze robie mocz ogolny i posiew. Dla świętego spokoju :)
Dziewczyny, robiłam dzisiaj wyniki, bo w czwartek mam wizytę i trochę jestem zaniepokojona. Za każdym razem wychodzą mi liczne bakterie w moczu i nie wiem już czy to jest spowodowane tym, że przez trzy godziny moja próbka moczu stała w diagnostyce poza lodówką (próbki z punktu zabierają ok. 9;30) czy może naprawdę coś jest nie tak. W poprzednim miesiącu miałam zapalenie pęcherza i lekarz przepisał mi Monural czy coś takiego. Dwa dni później przestałam mieć jakiekolwiek objawy tego zapalenia i miałam nadzieję, że wszystko jest już w porządku. Teraz boję się o dziecko, bo czytałam dużo przerażających rzeczy o wpływie niewyleczonych infekcji pęcherza na dziecko. Miałyście może taką sytuacje? Na początku lekarz mówił, że bakterie pewnie podwyższone przez luteinę, ale już od sierpnia jej nie biorę. Nic mnie tez nie piecze, nie boli, ale ciężko mi myśleć pozytywnie.

Pisaliście też o ruchach maluszków... mój synek ma taki okres, że przez kilka dni jest bardzo aktywny, a potem tak jakby kilka dni odpoczywa i kopniaki są mniej wyczuwalne, a że czuję je od 16 tygodnia to myślałam, że teraz będą bardziej intensywne, więc ostatnio wpadłam w panikę jak przez dwa dni słabiej go czułam i gdyby nie detektor tętna to chyba bym oszalała. Zauważyłam również, że reaguje on na dotyk męża i wtedy za każdym razem czuję bardzo mocne kopniaki, a kiedy ja go dotknę to zazwyczaj przestaje kopać albo układa się w jakąś „kulkę” i strasznie naciąga mi macice takim położeniem.

Niby mówią, że w ciąży nie powinno się stresować, ale jak tu nie myśleć, nie martwić się o dziecko[emoji6]
 
Do góry