reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Ale się Was fajnie czyta dziewczyny :D tak na poprawe humoru w sam raz! :D no juz szczególnie te kroliki xD
Powiem Wam, ze czuję się jak w 9 miesiącu ciąży ..:/ wyszłam z synkiem na spacer do parku, jest kawałek od domu i spora czesc drogi lekko pod górkę..no myślałam że nie dojdę :/
 
reklama
Jak czytasz to wiesz ze tu prawie kazda nie dochodzi [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] buhahahahahahaha
...AAAA o spacerze mówisz [emoji14][emoji12][emoji2957][emoji13][emoji1787][emoji23]
Ale się Was fajnie czyta dziewczyny :D tak na poprawe humoru w sam raz! :D no juz szczególnie te kroliki xD
Powiem Wam, ze czuję się jak w 9 miesiącu ciąży ..:/ wyszłam z synkiem na spacer do parku, jest kawałek od domu i spora czesc drogi lekko pod górkę..no myślałam że nie dojdę :/
 
Jak czytasz to wiesz ze tu prawie kazda nie dochodzi [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] buhahahahahahaha
...AAAA o spacerze mówisz [emoji14][emoji12][emoji2957][emoji13][emoji1787][emoji23]
O ja dochodzę sama z siebie. Dziecko mi na coś nocą uciska. Jest to bardzo dziwny rodzaj pobudki. Już wiem jak się czuje facet jak ma polucje nocne :p.
 
Ja tam rozumiem. Mam ochotę na dochodzenie, ale zorientowałam się że po takiej atrakcji brzuch mnie boli i twardnieje. Więc mąż się wycofał, mówi że następny seks w lutym.
Więc dochodzę do lodówki i toalety. I słucham mantry dla uspokojenia, żeby samej nie dojść gdzie indziej. Dziecko ważniejsze. Jak zwykle.
 
O raju [emoji23][emoji23] jakie niewyżyte [emoji16]Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie podejście. Zawsze mówię, że wolę z mężem się przytulić czy z dzieckiem pobawić niż latać ze ściera po domu. Bo co by mi dało muzeum w domu [emoji6] skoro wszyscy byśmy na siebie warczeli? Bo ktoś czegoś nie odłożył na miejsce bo ktoś leży na kanapie a tyle trzeba jeszcze zrobić. Tylko czasami głupio jak ktoś nagle wpadnie z wizytą, a tu bałagan bo mieliśmy dzień totalnego lenia [emoji85][emoji23] no cóż... Nie można mieć wststkiego [emoji6]
Nie jesteście same. Przyznam szczerze że my jesteśmy totalnymi syfiarzami, sprzątamy w sumie tylko jak ktoś planuje nas odwiedzić, albo jak muszki zaczynają latać nie wiadomo skąd. W wolne dni wolimy gdzieś wyjść razem albo razem leniuchować niż latać ze szmatami. Korzystamy póki malucha nie ma z nami
 
reklama
Ja wtedy mowie " dalej dalej ręko gadżeta " i sama sie podaje [emoji23][emoji23][emoji23]
Z cyklu rozmowy z nie mężem. Leżę na kanapie, a metr dalej na stole leży herbata. Leżę z wyciągniętą ręką bez skutku bo zabrakło mi z pół metra
- Walczysz, żebym Ci podał herbate?
-Nie ja po prostu trenuje umiejętność telekinezy :D
 
Do góry