Styczniowe mamy 2020

[Celia89]

I ja w bluszczu

To ma żywe kolory. Sukienka ładnie się odbija od roślin. Romantyczna poza wyszło naturalnie

 

[Bosiek]

To ma żywe kolory. Sukienka ładnie się odbija od roślin. Romantyczna poza wyszło naturalnie

Jakby nie to ze mamy październik weszla bym do tego zakrzowka chociaz wode uwielbiam. Oto Moja stopa we wczorajszym Bałtyku

 

[Celia89]

Zdjecia z zakrzowka uwielniam

Tutaj widać że profeska woda chociaż ciepła była? Ja sobie raz jak byłam w Irlandii zazyczylam lady of the lake. Woda miała 4 st. Uczucie jakbym glowa o coś udezyla i oddychać nie mogłam z bólu. Jak wyskoczylam to wypalilam niemcowi z pół paczki malboro ale jest ! Podczas jednych zdjęć z Warszawy rzuciłam tekstem którym rozwalilam foto ,, moi rodzice nigdy nie twierdzili, że jestem normalna,, też w wodzie a na trawie o 6 był szron xd

 

[Celia89]

Jakby nie to ze mamy październik weszla bym do tego zakrzowka chociaz wode uwielbiam. Oto Moja stopa we wczorajszym Bałtyku

Hehe szalona ale trzeba się hartować

 

[Bosiek]

Tutaj widać że profeska woda chociaż ciepła była? Ja sobie raz jak byłam w Irlandii zazyczylam lady of the lake. Woda miała 4 st. Uczucie jakbym glowa o coś udezyla i oddychać nie mogłam z bólu. Jak wyskoczylam to wypalilam niemcowi z pół paczki malboro ale jest ! Podczas jednych zdjęć z Warszawy rzuciłam tekstem którym rozwalilam foto ,, moi rodzice nigdy nie twierdzili, że jestem normalna,, też w wodzie a na trawie o 6 był szron xd

Niby czerwiec byl ale 3 min po skończonej sesji lunelo xD ale mnie nie przeszkadza chyba nic w wodzie, moze oprócz krokodyli i innych dziwacznych stworków ktore by mnie chcialy zjesc. Na kolacje haha.
A zdjecie piękne, inne, wyjątkowe i oddajace prawdziwa natura. Przynajmniej ja tak je widze

 

[Celia89]

Niby czerwiec byl ale 3 min po skończonej sezji lunelo xD ale mnie nie przeszkadza chyba nic w wodzie, moze oprócz krokodyli i innych dziwacznych stworów mtkrw by mnie chcialy zjesc. Na kolacje haha.
A zdjecie piękne, inne, wyjątkowe i oddajace prawdziwa natura. Przynajmniej ja tak je widze

Ja to muszę się wreszcie ruszyć do warszawy na tą sesję ciążowa. Ostatnie podrygi na plenery, a ja leżę jak leń na kanapie xd

 

[Be1992]

A tak wracając do tej depresji... w rzeczywistości nikt nie zwraca na to uwagi. Na prawdę na sali po porodowej matki płaczą, czasami sobie nie radzą z karmieniem a ich dzieci ciagle płaczą. Przychodzi położna i rzuca tekstem... co babybluesa mamy? I wychodzi.
Czasami sami sobie nie zdajemy sprawy ze mieliśmy depresje poporodową. To nawet po latach wychodzi...

 

[Bosiek]

Ja to muszę się wreszcie ruszyć do warszawy na tą sesję ciążowa. Ostatnie podrygi na plenery, a ja leżę jak leń na kanapie xd

Mnie dzis maz po Gdańsku "przeleciał" wyszlam na wierze widokowa tj 4 piętro i myslalam ze ducha wyzione xD a po sesji poszlam spac o 20 taka bylam zmęczona. Chcemy za jakis mieciac zrobic we 2, zeby byla różnorodność ale sie okarze

 

[wesola_mamusia]

Ja po takiej wodzie od razu miałabym gardło i katar

No właśnie z kim się nie gada to odradza cesarkę chociażby ze względu na długie dochodzenie do siebie, jednak tną bebol, mięśnie, tkankę tłuszczową, macicę.

Może cc nie miałam, ale po prawej, w dole brzucha, miałam operacje przepukliny. Przez pół roku nie mogłam podnosić nic cięższego jak 10kg. Poprzecinane mięśnie i przez ponad rok nieprzyjemne uczucie zdrętwiałego ciała w okolicy 5cm od szycia. I to jeszcze na włosach łonowych i przez to kupiłam maszynkę do golenia m.i., żeby się czymś innym nie pozacinać z braku niepełnego czucia. 2 lata po operacji mogę stwierdzić, że jest ok.
Liczę na to, że naturalny poród obejdzie się bez ceregieli.

Myślę że po za wskazaniami to też kwestia indywidualna. Jak ktoś się boi panicznie i ma nie dac rady to niech bierze cc. I jedno i drugie poboli w swoim natężeniu i czasie. Xd ja latam i najbardziej się uzalam nad tym że mam piękną.... i czy mnie zszyja na dwa palce xd xd xd

No ja jestem właśnie tak zeszyta, że mam dziursko, zamiast normalnego rozmiaru. Zapaskudziła mi się moja śliczna pipcia. Mój nie mąż żałuję, że nie mógł doświadczyć jej przed porodem. Chociaż teraz twierdzi, że jest ładna

 

[Bosiek]

A tak wracając do tej depresji... w rzeczywistości nikt nie zwraca na to uwagi. Na prawdę na sali po porodowej matki płaczą, czasami sobie nie radzą z karmieniem a ich dzieci ciagle płaczą. Przychodzi położna i rzuca tekstem... co babybluesa mamy? I wychodzi.
Czasami sami sobie nie zdajemy sprawy ze mieliśmy depresje poporodową. To nawet po latach wychodzi...

Przez takie sytuacje zmienila sie opieka polozej środowiskowej, ktora juz przed porodem ma kontakt z matką. Ale wiaodmo ze wiele zależy od człowieka tj pewne