A ja dziś zaliczyłam druga niedziele z Komunia. Ale juz wróciliśmy, bo tak strasznie spina mi się brzuch, ze muszę poleżeć. Dziwne uczucie, nie kojarzę takiego z poprzedniej ciąży.
W ciąży z córcia jadłam czekoladę i słodycze, których do czasu ciąży prawie w ogóle nie jadłam. Leżenie prawie cała ciąże + niemiłosierne opuchlizny dały mi w dniu porodu (34 tc) + 35 kg. 2 dnin po cc miałam ponad 20 mniej, wiec zobaczcie jak strasznie opuchłam. Do tego do 4 mca wymiotowałam non stop, łyk wody powodował torsje. A tetaz... nic, zero! I odrzuciło mnie od słodyczy. Jadlabym tylko kwaśne (ogórki ogórki ogórki), i mięso (za którym średnio przepadałam). Piersi z dnia na dzień gorzej bolą, głównie sutki.
Byle do środy. Jak zobaczę bijące serce, to będę duzo spokojniejsza.