Styczniowe mamy 2020

[Katzaglu]

Nie no tej mój wesoły morświn to strasznie jest już w tym dziekcu zakochany coś czuję, że będzie córusia tatusia, a byłam świecie przekonana, że wolałby chłopca, z którym by wychodził na stadion mecze oglądać, pograć w piłkę i uczyłby go grać w billard. Szwagier też mnie zaskoczył bo po pierworodnym była ogromna radość, ale w lipcu mu się urodziła córka i rzekł, że teraz dopiero jest spełniony i zadowolony. Będą takie oczka w głowach swoich tatusiów

Tak samo jest i u mnie, ja się spodziewam chłopca. Pierwszą ciążę poronilam w 8 tyg i po 4 latach się odblokowalam i zaszlam.

 

[zoja81]

Tak samo jest i u mnie, ja się spodziewam chłopca. Pierwszą ciążę poronilam w 8 tyg i po 4 latach się odblokowalam i zaszlam.

O na pewno cieszysz sie niezaleznie od plci . Ja tak mam. Ciesze sie, ze dziecko zyje i mam nadzieje ze bedzie szczesliwy final. ❤

 

[Katzaglu]

O na pewno cieszysz sie niezaleznie od plci . Ja tak mam. Ciesze sie, ze dziecko zyje i mam nadzieje ze bedzie szczesliwy final. ❤

No baaa już nie mogę się doczekać aż będzie na świecie ale jeszcze troszkę. Choć porodu sie boję.

 

[zoja81]

No baaa już nie mogę się doczekać aż będzie na świecie ale jeszcze troszkę. Choć porodu sie boję.

Tak, lek przed porodem u mnie wzrasta wraz ze zblizajacym sie terminem.

 

[Katzaglu]

Tak, lek przed porodem u mnie wzrasta wraz ze zblizajacym sie terminem.

Położna mówi że każda się boi ale jak przychodzi co do czego to dajemy rade więc Damy Radę ;-)

 

[użytkowniczka Co]

Tak funkcjonuje jakies 17 dni. Gdyby dopisano chetne od razu tez bysmy byly zzyte i na etapie fotek i danych. Tu fotek i danych nie bede wrzucac i mysle, ze inne z nas tez tak mysla.
Za wstep 'z buta' to ja dziekuje ale postoje
Nie mam zalu do nikogo.
Tylko szkoda mi miejsca i osob, ktore pozwolily mi przetrwac najciezszy czas niewiary ze sie uda - swoimi historiami, objawami i problemami ktore i u mnie wystepowaly. Gdybym wczesniej wierzyla w szczesliwe zakonczenie to bym nie byla cichym podgladaczem.

17 dni to naprawdę dużo czasu. Np. pisałam tam co aktualnie się u mnie dzieje, a dobrze nie jest i jakoś nie za bardzo miałabym ochotę napisać o tym tutaj.
Niestety, ale z Twojej wypowiedzi właśnie bije wpraszanie się na grupę, a to zależy od wszystkich dziewczyn, a nie od jednej czy dwóch osób.
Możecie sobie przecież założyć osobną grupę. Prawda jest taka, że dziewczyny Was nie znają i nie dopuszczą do grupy kogoś z zewnątrz.

Sama piszesz, że nie chcesz dodać tutaj zdjęć czy pisać o sobie, bo może ktoś to przeczytać. Dziewczyny z grupy zamkniętej mają dokladnie tak samo, dlatego nie chcą dopuścić nowych osób. One w większości nie czytają już tej grupy, więc nic o Was nie wiedzą.

A z tym dopisaniem od razu uwazasz, że to jest takie proste? Mowa o zamkniętej grupie była od dawna. Wtedy można było się dopisać do listy, ale tego nie zrobiłyście, nie odezwałyście się do czasu aż ta grupa nie powstała. Jak powstała to nagle tyle osób się pojawiło. A mowa o dopisaniu się była z 3 tygodnie przed utworzeniem grupy.

 

[zoja81]

Wtedy zaczynalybysmy od zera wszystkie.

 

[Alex@]

Położna mówi że każda się boi ale jak przychodzi co do czego to dajemy rade więc Damy Radę ;-)

No raczej nie ma innego wyjścia

 

[Celia89]

Dobra już się nie kłóćta no mi jest żal, że się tworzy podział bo ja to uważam, że im więcej tym weselej. Oczywiście jak towarzystwo jest w porządku nikt nie lubi jak gdzieś pojawia się awanturnik i mąciwoda Co i rusz jak się pytacie o tą grupę to pytam dziewczyn ale nie chcę naciskać i wymuszać, są takie dla których nie ma problemu, a są takie które nie chcą. Chyba wniosek na przyszłość przy kolejnych ciążach ;p tworzyć od razu gr zamkniętą i dopisywać od razu członkinie i z czasem je cyklicznie weryfikować, czy są aktywne, czy to takie martwe konta.
@Katzaglu przykro mi z powodu Twojej pierwszej ciąży, ale wierze że ta już niedługo szczęśliwie się rozwiąże
Ja się pierwszy raz starałam lata temu, ale za dużo mnie nerw kosztowało to staranie. Ja chodziłam na badania, ja zaczęłam zdrowo się odżywiać, brać witaminy, a chłop chciał a niby nie chciał. Uznałam, że nie jest dorosły bo dziecko to nie piesek. Teraz mam cudownego faceta i mimo różnicy wieku i tego że w dodatku ja jestem starsza w tym związku to uważam, że mam naprawdę prawdziwego dojrzałego mężczyzne dlatego się zdecydowałam na dziecko pomimo krótkiego związku. Nie żałuje.

 

[Alex@]

Nie no tej mój wesoły morświn to strasznie jest już w tym dziekcu zakochany coś czuję, że będzie córusia tatusia, a byłam świecie przekonana, że wolałby chłopca, z którym by wychodził na stadion mecze oglądać, pograć w piłkę i uczyłby go grać w billard. Szwagier też mnie zaskoczył bo po pierworodnym była ogromna radość, ale w lipcu mu się urodziła córka i rzekł, że teraz dopiero jest spełniony i zadowolony. Będą takie oczka w głowach swoich tatusiów

My z mężem czekaliśmy raczej na trzecią córkę. Oboje jakoś nie wyobrażaliśmy sobie co robić z chłopaczyskiem. Ale tak się złożyło że syn i po pierwszym szoku bardzo się cieszymy. Zresztą z dziewczynki tak samo byśmy się cieszyli. I tak- nasze dwie córki to oczka w głowie tatusia
Ale bardzo nas bawi reakcja otoczenia. Jak się dowiadywali że jestem w ciąży, cieszyli się. Ale na wieść o że chłopiec- euforia i wmawiali mężowi że wreszcie się doczekał. A akurat wcale nie czekał.