reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
@Agi.aguullka leczyłam się heviranem, w pewnym momencie miałam kurację tym 800 i po tym mi trochę przeszło :) teraz jem dużo czosnku, cebuli itd. ale to jakiś patologiczny obszar u mnie bo opryszczka się pojawia i tak :( cóż, chyba teraz to poprostu taka moja uroda :D

Napisane na 2014813 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U nas tez temat rzeka... szkoda nerwów.

U mnie sytuacja trochę odwrotna. Nam z mężem udało się od razu, nie ma nawet mowy o staraniach. i przy pierwszym i drugim dziecku- jestem z tego powodu mega szczęśliwa i wdzięczna losowi ale nie rozumiem jak można na okrągło to powtarzać przy osobach, którym zajmuje to więcej czasu.. Jednak mój brat z żoną nie mogą mieć dzieci, starali się wiele lat i z tego co wiem to szans już brak, wyczerpali wszystklie opcje... Bardzo mi przykro z tego powodu ale od 3ch lat (od kiedy urodzila się moja córcia) żona mojego zerwała całkowicie kontakt z naszą rodziną. nie przychodzi nawet w święta.
Nigdy nikt ich nie naciskał, nie wypytywał, nie wypominał ani nie gadał przy nich o mojej ciąży .. Nie rozumiem zupełnie tej sytuacji i przykro mi bardzo, moim rodzicom jeszcze bardziej. Moj brat nie chce rozmawiac na ten temat i po prostu wszedzie pojawia sie sam jak sie z nami spotyka... dziwna sytuacja.
 
Jestem już po badaniach. Szyjka zamknięta, ale krótka, 2,2cm [emoji20] posiewy pobrane, w poniedziałek wyniki i decyzja co dalej, czy pessar zakładać czy co.. póki co magnez, luteina i no-spa. Jestem oszołomiona, muszę oswoić się z tą sytuacją. Cały czas było wszystko bardzo dobrze i nagle bach.. takie coś.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie sytuacja trochę odwrotna. Nam z mężem udało się od razu, nie ma nawet mowy o staraniach. i przy pierwszym i drugim dziecku- jestem z tego powodu mega szczęśliwa i wdzięczna losowi ale nie rozumiem jak można na okrągło to powtarzać przy osobach, którym zajmuje to więcej czasu.. Jednak mój brat z żoną nie mogą mieć dzieci, starali się wiele lat i z tego co wiem to szans już brak, wyczerpali wszystklie opcje... Bardzo mi przykro z tego powodu ale od 3ch lat (od kiedy urodzila się moja córcia) żona mojego zerwała całkowicie kontakt z naszą rodziną. nie przychodzi nawet w święta.
Nigdy nikt ich nie naciskał, nie wypytywał, nie wypominał ani nie gadał przy nich o mojej ciąży .. Nie rozumiem zupełnie tej sytuacji i przykro mi bardzo, moim rodzicom jeszcze bardziej. Moj brat nie chce rozmawiac na ten temat i po prostu wszedzie pojawia sie sam jak sie z nami spotyka... dziwna sytuacja.
Przykra sytuacja,
A nie myśleli o adopcji ?? Wiem że z pragnieniem swojego dziecka nic nie wygra i jest to ciężko przeskoczyć.
Moja kuzynka podobnie, wiele lat staran i nic, tysiące badań, często bolesnych, proby, starania i nic. I 3 tyg temu mi pisze że rozpoczynaja procedurę adopcji , widzę jak odżyła... choć wiem że w głębi duszy nosi ten ból ze nie moze mieć swojego, ale mówi że jest świadoma tego co robi i pragnie tego z całego serca
 
Jestem już po badaniach. Szyjka zamknięta, ale krótka, 2,2cm [emoji20] posiewy pobrane, w poniedziałek wyniki i decyzja co dalej, czy pessar zakładać czy co.. póki co magnez, luteina i no-spa. Jestem oszołomiona, muszę oswoić się z tą sytuacją. Cały czas było wszystko bardzo dobrze i nagle bach.. takie coś.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana a zostajesz w szpitalu ???
 
Jestem już po badaniach. Szyjka zamknięta, ale krótka, 2,2cm [emoji20] posiewy pobrane, w poniedziałek wyniki i decyzja co dalej, czy pessar zakładać czy co.. póki co magnez, luteina i no-spa. Jestem oszołomiona, muszę oswoić się z tą sytuacją. Cały czas było wszystko bardzo dobrze i nagle bach.. takie coś.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Z szyjka to tak właśnie jest...czasami zero objawów dopiero rutynowe usg pokazuje. Dobrze, ze pojechałas do szpitala. Pod opieką bedzie ok. Moja kuzynka z szyjka tak ja wylezala ze dwa tygodnie po terminie dopiero urodzila[emoji12]

07.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu
 
Cześć Mamuśki,

u mnie ciemno, deszczowo- istna jesień. Chociaż ja lubię jesień, ale taką słoneczną. Umówiłam się w połowie października na sesje brzuszkową. Mam nadzieje, że ten brzuch trochę wyskoczy i będzie pogoda bo chciałabym ją na zewnątrz.

Co do dentysty. Ja chodzę. Najpierw zdjęłam kamień, bo było zapalenie dziąseł. A potem leczenie. Normalnie dostaje znieczulenie, jakieś specjalne dla kobiet w ciąży, pani doktor 5 razy pyta w trakcie czy się dobrze czuje. Powiedziała, że lepiej wziąć znieczulenie niż stresować się bólem nawet lekkim. I zawsze stara się ustawić fotel tak żeby mi było wygodnie. Moja gin też powiedziała, że spokojnie mogę leczyć, tylko bez prześwietleń. Znieczulenia jak najbardziej. Muszę tylko jeszcze zrobić u dentystki adnotacje o wizytach w karcie ciąży bo zapomniałam.

Powodzenia na wizytach i trzymam kciuki za wszystkie troski, żeby się pozytywnie ulotniły!

Milego dnia kobietki!
 
@paprotna z tego co pamietam noworodki do -5 mozna na dwor brac a wieksze do - 10. Wiec mysle ze nie ma sensu. Jak dzidziunia bedzie miala 3 mce to juz marzec bedzie :-)
Właśnie nad tym się zastanawiam, termin mam na koniec stycznia, a powietrze we Wrocławiu po prostu śmierdzi więc nawet nie będę wychodzić z noworodkiem na ten syf podczas sezonu grzewczego. Ale kupię w styczniu jakiś zimowy, a nuż się przyda, a jak nie to będzie czekał na listopad. Mam już kupiony taki przejściowy, a też bez sensu kupować 100 śpiworkow każdy na inną pogodę.

Jakaś taka niezdecydowana jestem znowu. Chyba to przedszkole mnie tak rozbija [emoji33] [emoji12]

Napisane na E5823 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@annias ja rozumiem takich ludzi. Depresja potrafi być bardzo silna. Nie wiesz tak naprawdę co się z Nią dzieje. Może się leczy? Czasami jest lepiej się odciąć niż zrobić sobie krzywdę. Dla Was to bolesne ale widocznie dla Niej jeszcze bardziej. @Jolen26 ja mialam nóż na gardle, M naturalnie raczej dzieci nie może mieć, ale adopcja to było dla mnie cos nie do przeskoczenia. Sam proces adopcyjny potrafi trwać kilka lat i jest bardzo wyczerpujący psychicznie. Nie każdy potrafi przejść testy psychologiczne otwarcie mówić o tym wszystkim. A jak zdyskwalifikuja w jednym ośrodku to praktycznie inne OA się wypinaja na taką parę....

07.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu
 
Do góry