Styczniowe mamy 2018

[mamaincogito]

Oj, to kiepsko.
W ogóle nagość rodziców przy dzieciach to ciekawy temat. Moi mi się nago nie pokazywali, ale słyszałam o rodzicach co się nagością nie krępują.
A ja np lubię plaże nudystów i zastanawiam się, czy zabierać będę na nie dziecko.

Moja mama przy mnie dosyć swobodnie, tzn od pasa w górę.
Aczkolwiek ja póki co przy córce nie mam oporów, bierzemy razem prysznic itd. Teraz to w ogóle ma frajdę bo ciągle mówi "mama myju bobo" i sama mi brzuch myje
Mąż bierze prysznic sam, ale czasem jesteśmy razem z nim w łazience, niby jakoś nie emanuje męskością, ale i tak córka jak cos zauważy to "tata a co to?!" "Mama nie ma, ja też nie mam, tata ma" [emoji23]

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[marta64]

Oj, to kiepsko.
W ogóle nagość rodziców przy dzieciach to ciekawy temat. Moi mi się nago nie pokazywali, ale słyszałam o rodzicach co się nagością nie krępują.
A ja np lubię plaże nudystów i zastanawiam się, czy zabierać będę na nie dziecko.

Ja osobiście bez skrępowania pokazuje się bez stanika (mam dwie córki) ale bez majtek bym nie mogła, jakoś coś blokuje mnie. A temat ten to obstawiam że jest raczej dość "konfliktowy"

 

[marta64]

Moja mama przy mnie dosyć swobodnie, tzn od pasa w górę.
Aczkolwiek ja póki co przy córce nie mam oporów, bierzemy razem prysznic itd. Teraz to w ogóle ma frajdę bo ciągle mówi "mama myju bobo" i sama mi brzuch myje
Mąż bierze prysznic sam, ale czasem jesteśmy razem z nim w łazience, niby jakoś nie emanuje męskością, ale i tak córka jak cos zauważy to "tata a co to?!" "Mama nie ma, ja też nie mam, tata ma" [emoji23]

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Zastanawiałam się nad tym nie raz, ale nie przełamałam się.

 

[mamaincogito]

Zastanawiałam się nad tym nie raz, ale nie przełamałam się.

Wiesz co, u nas to samo wyszło. Niestety często przy próbować zamknięcia się w łazience kończyło się wielką histeria pod drzwiami, więc obecnie mamy... otwarta łazienkę chcąc nie chcąc, gdy chciałam wziąć prysznic to musiałam ją brać że sobą do łazienki. Teraz jest faza na tatusia, więc jak on się zamyka w łazience to ta już leży pod drzwiami i płacze a ja jej uspokoić nie mogę.

Aczkolwiek do wanny z dzieckiem bym nie weszła, a wiem że niektórzy tak robią. Jakoś to dla mnie mało higieniczne, prysznic to raz dwa i nie moczymy się w tej samej wodzie

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Małgosia87]

Jak miałam dlugotrwale infekcje to lekarz pierwsze co powiedział, to to ze pochwa musi oddychać. Kazał chodzić w spodnicach w ponczochach, żadne tam rajstopy i jak najczęściej bez majtek. Teraz w domu nie wyobrażam sobie chodzić w , jest mi poprostu za gorąco:/

 

[gość 5]

No dosłownie takie rwanie, identyczne jak po bokach (te mam często i wiem że ok) ale tak centralnie na środku tam nisko gdzie macica nigdy nie miałam dlatego się przestraszylam. Cesarki też nie mialam

A masz te rwania w okolicy pachwin czy jajników?

 

[Funia90]

@mamaincogito bo tesciowe tak maja,ja kurcze mam byc dla niej mila a ta mi dowala ale no nic zapamietam to sobie[emoji4]
@Drin czesc [emoji4]

My razem jestesmy 11 lat i 3 lata po slubie i stwierdzam ,ze za pozno sie wzielismy za bobosexy,ale zawsze bylo cos wazniejszego[emoji53]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[marta64]

A masz te rwania w okolicy pachwin czy jajników?

Było jedno rwanie takie porzadne w okolicy macicy centralne na środku w połowie drogi do pępka

 

[dreamscometrue]

Żeby się uspokoić umówiłam się na wizytę do lekarza rodzinnego na przyszły tydzień i mi lepiej.

Odebrałam też kota po zabiegu, bidak ma częściowo łysą czachę [emoji23]
A poprzednio jak dostał zakażenia to przy ogonie, więc miał wygolony tyłek jak pawian. W konkursie piękności to by nie wygrał...
Za dużo się bije ten mój kocur.

waleczny! super z tą wizytą kiedy dokładnie?

 

[Lovi23]

Cześć dziewczyny
Ja dziś cały dzień zajęta, byłam dziś na zakupach z mama... I zanim wrocilysmy z moimi ruchami [emoji3]
Także nie mam dziś czasu was nadrabiac...
Ale widzę, że jest temat odnosnie " boboseksow " [emoji3]

U nas pierwsza ciąża była przyznam wprost wpadka, później za bardzo nie chcieliśmy spróbować ponownie.. dopiero po 4 latach, ja w tym czasie znalazlam pracę... jakaś sensowna... same starania też trwały 1,5 roku więc trochę trwaly...
Razem jesteśmy 7 lat. [emoji16]