reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Dzień dobry:)

Współczuje wszystkich dolegliwości i przykrych sytuacji :/
Ja 2 dni temu wieczorwm pokłóciłam sie z moim i do dzis rana praktycznie nie rozmawialismy. ... Rany, to była najgorsza i najdłuższa w naszym związku - najlepsze, że poszlo o pierdołe tylko hormony, oskarżam tu prolaktyne jako Głowno dowodzącą, spotęgowała to do rangi Szekspirowskiego dramatu :p

SamopocZucie zdecydowanie lepsze. Ból głowy i zawroty niestety towarzysza na codzieñ no i odruch wymiotny przymyciu zębów, ale to luksus przy Waszych dolegliwosciach wiec nie narzekam.
Ponad to budze sie od kilku dni o 5 i... Spac nie moge, wiec 2 ostatnie dni postanowilam wyjść potruchtac/maszerowac o poranku wzdłuż lasu, byla to wysmienita decyzja. Samopoczucie mistrzostwo, odkryłam przyjemność nawet z samotnych spacerów:)

Życzę wam zdrówka i powodzenia, Świetnego samopoczucia i milego slonecznego dnia :*
 
Tak, to mnie nie nastraja pozytywnie. Bo kiedy z kimś rozmawiam, to słyszę och, jak wspaniale, czy już masz to i tamto, czy myślałaś o tym, tamtym. Nie, myślałam tylko o tym żeby przestał mnie boleć zoladek/mdlic etc. Już mi się nawet nie chce chodzić po przychodniach i łapie się na tym, że boję się odczytywać wyniki. I wiadomo, te ciągle obawy czy dziecko rozwija się prawidłowo.
Czuje się jak stara gderajaca baba, a nie kobieta w stanie błogosławionym :)
Muszę Ci powiedzieć, że ja długi czas miałam takie same podejście. Z tej ciąży tylko mdłości, wymioty, bóle, zaparcia i brak chęci do życia. Od pewnego czasu samopoczucie się poprawiło, mdłości przeszły tylko z tymi cholernymi zaparciami walczę do tego moja Pszczółka zaczyna coraz bardziej rozrabiać więc zupełnie inaczej zaczyna się odbierać tą ciąże.
Mam nadzieję, że i Tobie i każdej z Nas się poprawi samopoczucie :)
I dziewczyny leżące też za chwilę wrócą do żywych ^^

Do tego jeszcze dochodzą jakieś problemy rodzinne, finansowe i odechciewa się wszystkiego. Tak mnie w ten weekend sfatygowała psychicznie rodzina B, że ryczałam mu, że zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiliśmy starając się o dziecko... Na szczęście już we własnym domu, zajęłam się załatwianiem spraw i sprzątaniem i mi lepiej. Za bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę.
 
Tak, to mnie nie nastraja pozytywnie. Bo kiedy z kimś rozmawiam, to słyszę och, jak wspaniale, czy już masz to i tamto, czy myślałaś o tym, tamtym. Nie, myślałam tylko o tym żeby przestał mnie boleć zoladek/mdlic etc. Już mi się nawet nie chce chodzić po przychodniach i łapie się na tym, że boję się odczytywać wyniki. I wiadomo, te ciągle obawy czy dziecko rozwija się prawidłowo.
Czuje się jak stara gderajaca baba, a nie kobieta w stanie błogosławionym :)
Mam tak samo, co chwilę coś nie Tak, dziś jeszcze omdlałam i się poobijałam, leżę w jednej pozycji to aż tak bolu nie czuje.
Teściowa pokazuje mi ciuszki, pyta czy wybrałam wózek, łóżeczko itp.
A ja tylko myślę o następnym usg, aby dowiedzieć się czy wszystko ok.
 
Muszę Ci powiedzieć, że ja długi czas miałam takie same podejście. Z tej ciąży tylko mdłości, wymioty, bóle, zaparcia i brak chęci do życia. Od pewnego czasu samopoczucie się poprawiło, mdłości przeszły tylko z tymi cholernymi zaparciami walczę do tego moja Pszczółka zaczyna coraz bardziej rozrabiać więc zupełnie inaczej zaczyna się odbierać tą ciąże.
Mam nadzieję, że i Tobie i każdej z Nas się poprawi samopoczucie :)
I dziewczyny leżące też za chwilę wrócą do żywych ^^

Do tego jeszcze dochodzą jakieś problemy rodzinne, finansowe i odechciewa się wszystkiego. Tak mnie w ten weekend sfatygowała psychicznie rodzina B, że ryczałam mu, że zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiliśmy starając się o dziecko... Na szczęście już we własnym domu, zajęłam się załatwianiem spraw i sprzątaniem i mi lepiej. Za bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę.

Dziękuję. Ciągle mam do siebie pretensje, że nie potrafię "cieszyć się dzieckiem" tak jak powinnam. Na szczęście dzisiaj Usg i będę mogła podejrzeć to małe szczescie :)
Na natłok myśli najlepsze jest zajęcie się czymś, te huśtawki nastrojów potrafią nieźle namacic.
 
Mam tak samo, co chwilę coś nie Tak, dziś jeszcze omdlałam i się poobijałam, leżę w jednej pozycji to aż tak bolu nie czuje.
Teściowa pokazuje mi ciuszki, pyta czy wybrałam wózek, łóżeczko itp.
A ja tylko myślę o następnym usg, aby dowiedzieć się czy wszystko ok.
Dokładnie. A kiedyś myślałam, że kobiety w ciąży to takie jakieś dziwnie przewrazliwione, przesadzaja i robią z igły widły. No jednak nie.
 
reklama
Kurde, mnei dziś cały dzień jakieś kolki łąpia. Odwykłam od siedzenia przy biurku pzrez 8h dziennie i to chyba to :( no tak mi jakoś niewygodnie, brrrr...
U nas dzis pogoda w kratkę, z rana deszczowo i pochmurno, ubrałam córę w kalosze i pojechała do mojej mamy, a mama dzwoni po 2 h z pretensjami, ze słońce piękne, a dziecko w kaloszach paraduje. Serio, odradzam mieszkanie na północy kraju, coraz częściej mówie m, ze musimy sie przenieśc na południe, bo tu jest pogodowy damat, człowiek czeka cały rok na lato, a lata ani widu ani slychu, jakieś pojedyncze dni tylko co tydzień lub 1,5! A tak szaro i buro, jesiennie co najwyżej. Wiecie, ze u nas zimą potrafi być tylko 4 stopnie chłodniej niż w lipcu??? Żeby człowiek nie mógł lata od zimy odróżnic, to juz przesada :(
 
Do góry