- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jak mi wjechali z inkubatorem do sali to się tak rozwylam, że się uspokoić nie mogłam. Dziewczyna z sali, z która do dziś utrzymujemy kontakt mnie przytulała...
Ale gorzej było, jak wrocilysmy do szpitala i mi córkę zabrali prosto pod lampy. Byłam w takim stanie, że nie miałam odwagi wejść do niej... Stałam za szybą i wyłam, M mówił, żebyśmy do niej weszli, a ja nie mogłam, dusiłam się cała, nie potrafiłam wejść do własnego dziecka straszne... Pokarm mi zanikł, jedna położą kochana kobieta, kazała mi w końcu się położyć i wyspać się, bo całkiem stracę pokarm. Spałam wtedy 9 godzin, rano pełną butelkę odciagnelam i to był jakiś taki przełom, przespałam się z sytuacją i poszłam do niej wtedy. Przez 3 dni o tak nie mogłam jej wziąć na ręce, tylko glaskalam po buzi i pleckach...
Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
To moja mała gwiazda wstała ostatnio przed 6, przyleciała do sypialni i budzi nas że już widno trzeba wstać i zaczęła mi palce do oczu wsadzać, więc mówię jej że nie wolno bo boli na co ona tym swoim słodkim głosikiem "przepraszam, nie chciałam tego, ale musiałam"Mamaincognito to u nas młody przychodzi w weekend do nas o 6.30 a na tygodniu ani go dobudzić.Dzieci mają taki super czujnik Do tej pory mu wypominamy że jak miał około 2-3 lat to wstawał o 5, podnosił roletę na drzwiach balkonowych i krzyczał: Dzień! wstawać!
To u nas podobnie z tą nocą, w nocy woła mnie, ale rano jak wstaje to wola z pokoju "tataaaaa choooodz"To moja mała gwiazda wstała ostatnio przed 6, przyleciała do sypialni i budzi nas że już widno trzeba wstać i zaczęła mi palce do oczu wsadzać, więc mówię jej że nie wolno bo boli na co ona tym swoim słodkim głosikiem "przepraszam, nie chciałam tego, ale musiałam"
W nocy jak coś chce to budzi zawsze mnie, jak jej coś dolega czy jest marudna to tylko mama i mama, ale nauczyła się ostatnio tak że w weekendy jak wstaje to przychodzi budzi tatę i tata ma wstać i się z nią bawić a mama nie niech śpi
Myślę że na pewno lada momentMarta czyli jest nadzieja że i ja lada moment poczuję bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży. Tylko że słodkie mnie odrzuca za to jadłabym tylko coś treściwego Zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży.