Kejka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 796
Tak dokładnie, Tzn. Że moi pomagają mojej siostrze i jej mężowi bo se sami rady nie dadzą, a teściowa siostrze mojego ale to Bardziej na zasadzie że ma dom, piętro oddała im, czyli dom będzie dla nich a my sobie mamy kredyt spłacać do emerytury.
Ogólnie nie Chodzi mi o to że coś mi.sie należy ale nie fair jest na zasadzie że skoro jednym się pomaga to jak można mieć drugich w nosie. Mam nadzieję że ja nigdy tak nie zachowam się w stosunku do moich dzieci
Nie rozumiem ludzi, którzy ewidentnie pomocy nadużywają i jeszcze marudzą jak im ciężko.
Moja przyjaciółka ma takich rodziców... co miesiąc czekają na przelew od niej, a jeszcze wymyślają, że nowa komórka albo telewizor by się przydały.
Moi rodzice sporo pomagają mojej siostrze, bo finansowo nie najlepiej stoją. A zmiana pracy na razie nie chodzi w grę, bo ich synek dużo choruje i mimo że moja siostra zarabia grosze nie ma przynajmniej problemu z wzięciem wolnego czy opieki.
I cieszy mnie to, że moi rodzice mogą im pomagać. Jeśli tylko by była taka potrzeba - też bym siostrze pomagała. Bo wiem, że finansowo ona mi nie pomoże, ale w jakikolwiek inny sposób w jaki może - to już tak. Była dla mnie ogromnym wsparciem podczas in vitro.
I nigdy nie miałam poczucia niesprawiedliwości, bo rodzice im za coś płacą, a nam nie.
[emoji846]