reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Ja myślałam, że dam radę jeszcze sama, ale w zeszłym tygodniu zwaliła się na mnie dodatkowa robota - i to cholernie pilna - i już wiem, że nie mam na to umysłowej, emocjonalnej ani fizycznej siły.
Fajnie, że już kogoś masz do pomocy.
Kejka tez chcialam sama :-) ale jak zaczelam podkrwawiac to poszlam po rozum do glowy :-)
Tak czy siak sam lekarz nie zabronil mi pracowac ale tez kazal soe oszczedzac. Wiec musze przede wszystkim myslec o sobie i dziecku, jednakze tak aby nie wyjsc z obrotu ;-)
 
reklama
A bo gdzieś czytałam, że pasztet to nie wolno ;) ja jem ogólnie na co mam ochotę, bo wyznaje zasadę, że mój organizm wie najlepiej co mu trzeba.
I tak czasem sobie McDonald's odwiedzę, a czasem rzygam pół nocy po domowych frytkach ;)

Ja wczoraj na obiad zjadłam tabliczkę czekolady, w tygodniu jak odwożę młodą do żłobka to kupuje świeże bułki i koniecznie paczka. Zjadłam śniadanie a później zagryzam tym pączkiem, bo inaczej ciągle czuję się głodna :D

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Też jem pasztet [emoji16] raz zjadlam cały naraz do kanapek... tzn przez cały dzień [emoji3] później miałam wyrzuty sumienia [emoji19] że tu Internet pisze,że nie wolno, a ja jeszcze cały zjadłam [emoji23]
 
24t0d [emoji3]
I jutro będzie taka pierwsza granica. Dla mnie też bardzo ważna granica.
Boże zaczniemy jutro 25 tydzien... jak to leci, za szybko mi leci [emoji3]
Lovi a te 24tyg to tylko ze względu na wcześniejszą historię czy jest jeszcze jakiś powód?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Teraz wam powiem jak zabobony maja sie do płci. W pierwszej ciazy jadlabym tylko slodkie. Tonami. Ciasteczka maślane byly codziennie, czekolada tez. Wlosy mialam średnie, cera tez z wypryskami. I urodzil sie chlopak. A.podobno urode zabiera dziewczynka i slodkie na dzoeeczynke. W tej ciazy słodkie mnie normalnie odrzuca. Az jestem chora. Jadlabym tylko cos treściwego i owoce. Cere mam super, wlosy moglabym myc co 4 dni i nie ma roznicy. W pracy prawie wszyscy mi mowili ze bedzie chlopak bo tak ladnie i promieniscie wygladam. A tu dziewczynka z usg :-)
U mnie jak i w pierwszej ciąży , tak teraz dziewczynki , każda ciąża inna więc nie będę porównywać [emoji16] bo to bez sensu.
Jedynie brzuch się zgadza... dwa razy okraglutki [emoji16] a to ponoć na dziewczynki.
 
Nie ma, ale powyżej 30 dni z marszu trafiają do "komory losującej" ZUS do kontroli. Oczywiście nie oznacza to, że akurat skontrolują, ale są od razu typowane przez system i teraz kwestia szczęścia czy system Cię wylosuje czy nie ;) a mój doktor ogranicza stresy pacjentkom jak może.
Mój tata dostał ma 6 tygodni i już po tygodniu miał wezwanie do ZUS na komisję :)

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Poważnie? To może dlatego doktorka wypisuje na 2 tygodnie zwolnienie , ewentualnie 3 tygodnie.
 
reklama
Cześć kobiety.
4 godziny snu. [emoji36]
Idę we wtorek do lekarza, a jutro obwieszczam szefowej, że musimy znaleźć dla mnie zastępstwo. Nie wyrabiam psychicznie po takich nocach.
@Veronique @Picadilly nasiliło mi się w ciąży, przed miałam sporadycznie. Magnez, żelazo, potas, picie toniku - nic nie pomaga. Tylko te nieszczęsne przysiady, na parę minut...

Co do śniadań - najczęściej jem słodkie, musli, banan, maliny, borówki plus garść nasion i orzechów. Tylko w małej ilości.
Albo tost z twarożkiem + pomidor i oliwa z oliwek, lub omlet owsiany, jak mam czas robić.

Veronique, mój M je mięso, choć rzadko bardzo. Ale dziecko będę karmić mięsem, nie zamierzam wymuszać wegetarianizmu. Tylko mam nadzieję, że M będzie tę mięsność gotował, bo mi skręca kiszki od zapachu mięcha.
Kejka wreszcie !!!!!
 
Do góry