reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
A bo gdzieś czytałam, że pasztet to nie wolno ;) ja jem ogólnie na co mam ochotę, bo wyznaje zasadę, że mój organizm wie najlepiej co mu trzeba.
I tak czasem sobie McDonald's odwiedzę, a czasem rzygam pół nocy po domowych frytkach ;)

Ja wczoraj na obiad zjadłam tabliczkę czekolady, w tygodniu jak odwożę młodą do żłobka to kupuje świeże bułki i koniecznie paczka. Zjadłam śniadanie a później zagryzam tym pączkiem, bo inaczej ciągle czuję się głodna :D

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Na maca na początku ciąży miałam ochotę, teraz raz w kfc byłam. Ale drożdżówki [emoji172][emoji172][emoji172] ostatnio z rabarbarem [emoji172][emoji172][emoji172]

---22tc---
 
reklama
No ja mam na ten pasztet od kilku dni takie parcie, że masakra. Jeszcze M mi kupił taki dobry pieczony... I ogórki świeżo zakiszone... Nie mogę się powstrzymać

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie też właśnie kanapeczki z pieczonym pasztetem [emoji16] i też nie za bardzo przejmuje się tymi zakazami, nie jem go ani często, ani dużo. Ale bardzo lubię [emoji16]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
1505024129-aaaaaa.jpeg
[emoji23]
1505024520-aaaaaa.jpeg


---22tc---
 
Ostatnia edycja:
Teraz wam powiem jak zabobony maja sie do płci. W pierwszej ciazy jadlabym tylko slodkie. Tonami. Ciasteczka maślane byly codziennie, czekolada tez. Wlosy mialam średnie, cera tez z wypryskami. I urodzil sie chlopak. A.podobno urode zabiera dziewczynka i slodkie na dzoeeczynke. W tej ciazy słodkie mnie normalnie odrzuca. Az jestem chora. Jadlabym tylko cos treściwego i owoce. Cere mam super, wlosy moglabym myc co 4 dni i nie ma roznicy. W pracy prawie wszyscy mi mowili ze bedzie chlopak bo tak ladnie i promieniscie wygladam. A tu dziewczynka z usg :-)
 
U mnie sniadanie standardowo. Kanapeczkim w dodatku dzisiaj nic nie wymyśle bo mlody chory. A tak to w niedziele robimy takie wspólne sniadanko. Kuba uwielbia łososia wiec zazwyczaj kupujemy.
 
reklama
Do góry