reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
@xssenia bardzo mi przykro, dobrze że z dzidzia już lepiej. Co do leżenia, też leżałam na początku i nie uważam, że nic by mi to nie pomogło. Później trochę zaszalalam i znowu krwawienie, więc teraz też odpoczywam często i jest ok.

Jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy, to daj znać, mieszkam w okolicy, jestem mobilna, mogę Cię gdzieś zawieźć, coś podrzucić itp. Pisz śmiało jakby co.
 
reklama
Czesc dziewczyny. Melduje ze wyszlam za szpitala. Jest lepiej. Szyjka sie naprawila. Z 1.9 zrobilo sie 4.5 wiec nigdy nie uwierze jesli ktos mi powie ze nie warto lezec. Dziec uratowany. Stan zapalny podleczony.

Na polowkowe jade dzis. Lekarz chcial mi poswiecic wiecej czasu niz mialby w sobote wiec mam wizyte ekstra.

Wczoraj moj maz mial rozpoczac chemioterapie. Jednak sluzba zdrowia jest tak biurokratyczna ze po 9 czy 10h siedzenia w kolejkach i przwchodzenia z drzwi do drzwi dostal termin na za dwa tygodnie.
W koncu zlosliwy nowotwor z przerzutami u 30latka ktory wkrotce zostanie ojcem moze poczekac.

Mam taki zal do calego swiata ze ciezko mi to opisac. Zmienilam sie. Nie jestem tym samym czlowiekiem.
:-(
Bardzo się cieszę, że jedno zagrożenie już minęło! Musisz wierzyć, że poradzicie sobie że wszystkim. Wiem, że to trudne i może tak jak napisała paprotna powinnaś skorzystać z pomocy psychologa. Pomóż sobie, mężowi, który potrzebuje Twojego wsparcia i dziecku, dla którego będziecie wszystkim. Trzymam kciuki!

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny. Melduje ze wyszlam za szpitala. Jest lepiej. Szyjka sie naprawila. Z 1.9 zrobilo sie 4.5 wiec nigdy nie uwierze jesli ktos mi powie ze nie warto lezec. Dziec uratowany. Stan zapalny podleczony.

Na polowkowe jade dzis. Lekarz chcial mi poswiecic wiecej czasu niz mialby w sobote wiec mam wizyte ekstra.

Wczoraj moj maz mial rozpoczac chemioterapie. Jednak sluzba zdrowia jest tak biurokratyczna ze po 9 czy 10h siedzenia w kolejkach i przwchodzenia z drzwi do drzwi dostal termin na za dwa tygodnie.
W koncu zlosliwy nowotwor z przerzutami u 30latka ktory wkrotce zostanie ojcem moze poczekac.

Mam taki zal do calego swiata ze ciezko mi to opisac. Zmienilam sie. Nie jestem tym samym czlowiekiem.
:-(
@xssenia serce mi się łamie jak to czytam.... życie jest tak cholernie niesprawiedliwe [emoji45] życzę Wam z całego serca, żeby się jeszcze wszystko ułożyło. Dobrze, że taka piękna poprawa z szyjką jedno zmartwienie mniej....

 
@xssenia chyba nie ma słów, które mogłyby Cie teraz pocieszyć :( Bardzo mi przykro z powodu tej chorej sytuacji. Czy mąż ma kartę z zaznaczeniem, ze podlega szybkiej terapii onkologicznej? Nie potrafię zrozumieć jak oni mogą kazać komuś czekać w takim wypadku.
 
Trochę tu nie pisałam ale postaram się to naprawić Powodzenia na wizytach :)
Ja połówkowe miałam 14.08 to prawie miesiąc temu hihihi ale czas leci !

@dreamscometrue każda z nas trzyma kciuki za Ciebie! powodzenia będzie dobrze i daj znać ☺

@xssenia dobrze ze z szyjka dobrze. Bardzo współczuję całej sytuacji, ciężko jest sobie to wyobrazić ale wszystko będzie dobrze, musi być dobrze !! trzymam za Was kciuki i się modlę.
 
reklama
Do góry