reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Cześć dziewczyny, nie ma potrzeby zostawać w szpitalu [emoji3] namierzyli mi szyjki 3,8 cm , twarda i zamknięta. :)


A teraz dokarmiam moja księżniczke w maku [emoji3] taka miałam ochotę [emoji2]
Świetne wiadomości ;)
Smacznego Wam;*
Jeju ale mi naszla ochota na maka haha
 
Ostatnia edycja:
reklama
Muszę się wyżalić DZIEWCZYNY !!!
Moja pierworodna tak wczoraj skakała po łóżku, że dzisiaj na jednej nodze nie może stawać, przewróciła się po wstaniu z łożka i klops... szpital, prześwietlenie, wszystko w porządku..ale dziecko nie może chodzić. I zamiast w przedszkolu trzeci dzień dokazywać to siedzi w domu z tatą. Z tym samym tatą , który jest na L4 z powodu przeziębienia i miał się odizolować od córki i ode mnie żeby nas nie pozarażać.. ja niestety pracy nie mogę chwilowo odpuścić.
W drodze do pracy pękła mi podeszwa w bucie (nie wiedziałam nawet, że to możliwe) i calusieńki jest mokry, łącznie z moją stopą w środku.
Sama mam dziś zapchany nos więc boję się, że jednak się zaraziłam od małża.
Kuzynki zostawiły nam pod opieką psa (kochany i słodki ale..) jednak rodzice moi muszą wyjechać i opieka nad psem, który jest u nich również spoczywa na mnie, i nad kotem i nad prababcią do której dwa razy dziennie trzeba wpaść i pomóc z lekami i innymi podstawowymi rzeczami, pradziadkiem i ciotką (chociaż jestem przeszczęśliwa, że jeszcze ich wszystkich mam chociaz są po 90tce :))
Miało być kupowanie łóżeczka, wyprawki, relaks i podpisanie umowy z deweloperem (ale to też na razie nie wypalilo) a jest tydzień mocno pod górkę..
Naładujcie mnie energią i jakimś dobrym słowem bo juz nie wyrabiam :cool:
Kochana to wszystko pokazuje jaką my kobiety mamy siłę i determinację i nic nas nie załamie;)

Przesyłam dużo energii ! Ale pamiętaj też o sobie i swoim zdrowiu;) teraz jesteś najważniejsza ;)!
 
Czesc mamuśki! :)

U was tez taka smętna pogoda? nic, tylko lezec pod kocem z ksiazką albo ogladac jakis ciekawy film...
My z małżem zaczelismy wczoraj skrecac komode dla Filipka a skonczymy chyba dzis. Przeciez byl mecz wiec sie nie dalo za jednym podejsciem :) I tez mnie bierze na wicie gniazda bo tylko czekam na te komode i zaraz zaczne prać, prasować i układac na półeczkach :) dostalam kilka reklamowek ubrań dla chlopaka ale rozstrzal rozmiarow jest dosyc duzy wiec bede musiala zrobic spis ubranek jakich mi potrzeba na pierwsze tygodnie.
Co do dentysty to chodze regularniew ciazy bo od zawsze mialam problemy z ząbkami niestety :( Ale taka jestem twarda ze ostatni raz znieczulenie bralam dobrych kilka lat temu - a moze to wynik tego ze lecze sie prywatnie i szkoda mi 30 zl na znieczulenie ? :D eee tam

Co dziś na obiad serwujecie? ja kotlety schabowe + ziemniaczki + buraczek :)

Wybaczcie moja chaotyczna wypowiedz ale staram sie napisac jak najwiecej :)

Oczywiscie powodzenia na wizytach dziewczyny!!!
Ja też regularnie bywam u dentysty, czekają mnie jeszcze dwie wizyty, żeby zakończyć leczenie kanałowe i ciekawe co będzie dalej. Najlepsze jest to, że pod koniec i na początku tego roku wszystkie zęby były ok...
Ja mam upieczone mięso z indyka to dziś mam ochotę na tortille ;). A jutro albo placki z cukinii albo nadziewane cukinie. I mam straszną ochotę na racuchy z twarogiem albo jabłkami :D.
 
Muszę się wyżalić DZIEWCZYNY !!!
Moja pierworodna tak wczoraj skakała po łóżku, że dzisiaj na jednej nodze nie może stawać, przewróciła się po wstaniu z łożka i klops... szpital, prześwietlenie, wszystko w porządku..ale dziecko nie może chodzić. I zamiast w przedszkolu trzeci dzień dokazywać to siedzi w domu z tatą. Z tym samym tatą , który jest na L4 z powodu przeziębienia i miał się odizolować od córki i ode mnie żeby nas nie pozarażać.. ja niestety pracy nie mogę chwilowo odpuścić.
W drodze do pracy pękła mi podeszwa w bucie (nie wiedziałam nawet, że to możliwe) i calusieńki jest mokry, łącznie z moją stopą w środku.
Sama mam dziś zapchany nos więc boję się, że jednak się zaraziłam od małża.
Kuzynki zostawiły nam pod opieką psa (kochany i słodki ale..) jednak rodzice moi muszą wyjechać i opieka nad psem, który jest u nich również spoczywa na mnie, i nad kotem i nad prababcią do której dwa razy dziennie trzeba wpaść i pomóc z lekami i innymi podstawowymi rzeczami, pradziadkiem i ciotką (chociaż jestem przeszczęśliwa, że jeszcze ich wszystkich mam chociaz są po 90tce :))
Miało być kupowanie łóżeczka, wyprawki, relaks i podpisanie umowy z deweloperem (ale to też na razie nie wypalilo) a jest tydzień mocno pod górkę..
Naładujcie mnie energią i jakimś dobrym słowem bo juz nie wyrabiam :cool:
Kobiety to jednak twarde są, nie ma co! Kochana, jak będziesz czuła się źle to idź na L4 chociaż do końca tygodnia. Masz tyle na głowie, że szkoda zdrowia Twojego i maluszka!
 
reklama
Do góry