reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Hej dzis sie w nocy obudzilam a tu na papierze delikatnie troszke krwi bladziutka ale cos bylo teraz mam stresa :( kreski byly nawet na dwoch testach co robic isc na bete dzis??miała któraś z was tak ?? niby może byc to zagniezdzienie zarodka,ale mam stres :(

Jesli się powtórzy to bym poszla do lekarza, zagnieżdżanie to raczej nie jest skoro test wyszedł pozytywny. Hcg pojawia się w organizmie ok. 48 godzin po zagnieżdżaniu dopiero, wcześniej nie jest produkowany.
 
Hej dziewczyny :)

Bylam wczoraj na usg. Pan pokazuje mi ciemna plamke i jeszcze jedna jasna w srodku a ja mysle sobie "no fajnie" ale po chwili najechal na serduszko i gdy je uslyszalam to jeszcze do tej pory mam szklanki w oczach, myslalam ze bede twardsza a pukanie fasolinki mnie roznioslo. Pan stwierdzil ze to 7 tydzien ale terminu nie podal mi dokladnie no ale jak juz wczesniej pisalam pewnie sam poczatek stycznia.

Trzymam za Wasze fasoliny mocno kciuki i witam nowe mamuśki :)
 
Hej dziewczyny :)

Bylam wczoraj na usg. Pan pokazuje mi ciemna plamke i jeszcze jedna jasna w srodku a ja mysle sobie "no fajnie" ale po chwili najechal na serduszko i gdy je uslyszalam to jeszcze do tej pory mam szklanki w oczach, myslalam ze bede twardsza a pukanie fasolinki mnie roznioslo. Pan stwierdzil ze to 7 tydzien ale terminu nie podal mi dokladnie no ale jak juz wczesniej pisalam pewnie sam poczatek stycznia.

Trzymam za Wasze fasoliny mocno kciuki i witam nowe mamuśki :)
W pierwszej ciąży tez mnie to bicie serduszka rozczulilo :) niesamowite wrażenie.

Napisane na GT-I9301I w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny :)

Bylam wczoraj na usg. Pan pokazuje mi ciemna plamke i jeszcze jedna jasna w srodku a ja mysle sobie "no fajnie" ale po chwili najechal na serduszko i gdy je uslyszalam to jeszcze do tej pory mam szklanki w oczach, myslalam ze bede twardsza a pukanie fasolinki mnie roznioslo. Pan stwierdzil ze to 7 tydzien ale terminu nie podal mi dokladnie no ale jak juz wczesniej pisalam pewnie sam poczatek stycznia.

Trzymam za Wasze fasoliny mocno kciuki i witam nowe mamuśki :)

Och, gratulacje!
:*
To na pewno wspaniałe uczucie ;)
 
wrocilam z bety teraz czekam na wyniki niby ma byc jutro po 12 ,ciekawe czy da sie przez net zobaczyc szybciej . mam stresa.
 
wrocilam z bety teraz czekam na wyniki niby ma byc jutro po 12 ,ciekawe czy da sie przez net zobaczyc szybciej . mam stresa.

Ja wczoraj robiłam betę i poprosiłam o wyniki na cito i na szczęscie udalo się odebrać je jeszcze tego samego dnia. Czekanie nie jest moją mocną stroną, więc doskonale Cię rozumiem. Tak z ciekawości, ile zapłaciłaś za badanie?
 
reklama
Hej dziewczyny :)

Bylam wczoraj na usg. Pan pokazuje mi ciemna plamke i jeszcze jedna jasna w srodku a ja mysle sobie "no fajnie" ale po chwili najechal na serduszko i gdy je uslyszalam to jeszcze do tej pory mam szklanki w oczach, myslalam ze bede twardsza a pukanie fasolinki mnie roznioslo. Pan stwierdzil ze to 7 tydzien ale terminu nie podal mi dokladnie no ale jak juz wczesniej pisalam pewnie sam poczatek stycznia.

Trzymam za Wasze fasoliny mocno kciuki i witam nowe mamuśki :)


Gratuluję!!! To cudowne uczucie, ja nie płakałam, ale chyba dlatego, że to było takie niesamowite, niepojęte dla mnie, prawdziwy cud... Mam nadzieję, że jutro doświadcze go drugi raz.
Za to pamiętam pierwsze usg, na którym był mój mąż... Płakał...
 
Do góry