reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Ja mam tak dzis, co kawalek lzy mi sie cisna do oczu, bo mąż sms nie napisal na czas, i reszra bez powodu. Najgorsze jest to,ze caly tydzien jestem sama w domu :-( obiadki mam z glowy bo chodze do mamy (mam blisko) :-) ta samotnosc mnie w chwili obecnej dobija...

Ja dzisiaj mam delikatne mdłości, pare razy w pracy mnie siekło i myślałam, że nie wytrzymam i zwymiotuje ale przeszło. Do tego co jakis czas kłuje w brzuchu, znow tak jakby kolka.
Z jedzenia rano jajecznica (jak tylko wzięłam kęs do ust mdłości przeszły), w pracy kawałek jabłecznika i pol kubka mleka z kawa (kawą z mlekiem tego nazywać nie moge). Nie czuje sie zbyt dobrze po tym cieście i kawie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja dzisiaj mam delikatne mdłości, pare razy w pracy mnie siekło i myślałam, że nie wytrzymam i zwymiotuje ale przeszło. Do tego co jakis czas kłuje w brzuchu, znow tak jakby kolka.
Z jedzenia rano jajecznica (jak tylko wzięłam kęs do ust mdłości przeszły), w pracy kawałek jabłecznika i pol kubka mleka z kawa (kawą z mlekiem tego nazywać nie moge). Nie czuje sie zbyt dobrze po tym cieście i kawie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Ja kawy w ogole nie toleruję, odpycha mnie póki co. Wyskoczylam z siostra na pizze ,teraz żołądek mnie boli i leżę. Wieczorem wpadaja przyjaciółki, chce im powiedZieć, ze będą ciociami :-)
Miesa rowniez nie moge przełknąć, ale truskawki za to wjezdzaja bez problemu.
 
Ja dzisiaj ostro z mdłościami walczę. Kilka razy w pracy myślałam że zrobię nieprzyjemną niespodziankę co poniektórym klientom mocniej wyperfumowanym. Po pracy weszłam, do supermarketu i to samo... przystanek w alejce i hiperwentylacja żeby tylko nie zwymiotować.
Dzisiaj na obiad spróbuje zrobić makaron z kurczakiem i jakimś ala chińskim sosem ale zobaczymy czy uda mi się zwlec z łóżka. Nareszcie dwa dni wolnego po maratonie 8 dniowym w pracy... Wyłączam telefon i niech sobie próbują dzwonić jakby się coś stało ;/
No i jutro wyczekiwany pierwszy skan, trzymajcie kciuki proszę.
A co do płaczu to mam tak samo, dzisiaj prawie się popłakałam z tęsknoty jak zobaczyłam na półce w tesko polskie ogórki kiszone XD
 
reklama
Dziewczyny jak to u was ze zwierzetami? Macie np. kota? Chcielismy z mezem jakas istote przygarnac albo kupic ale teraz sie waham, moze na czas ciazy lepiej zaczekac?

Choc zawsze to byloby raziej na zwolnieniu później ;)
 
Do góry