Niezapominaja
Zaciekawiona BB
o tak. O niebo lepiej. Zwłaszcza, ze w pl o poczatku możesz isc na zwolnienie (chyba każda z moich koleżanek od razu na zwolnienie poszła jak tylko dowiedziała sie o ciazy) i jest płatne 100% Tutaj grosiny. Z Igorem pracowałam na etacie, strasznie źe sie czułam i byłam kilka razy na zwolnieniu i dostawałam cos koło 70funtów tygodniowo. Dlatego tez szybko wróciłam do pracy po porodzie a pracowałam do samego porodu. Igor urodził sie 2 lutego o 23:45 a ja jeszcze tego dnia byłam w pracywspółczuje wam z tym. To w Polsce jest lepiej pod tym względem.
No i nam tez sie nie beda nalezały benefity. Jedynie child benefit pobieramy na Igora i bedziemy na maluszka pobierać, wiecc to cos koło 140 funtów na miesiac. Poki co od 5 lat child benefit wpływa na konto i nie ruszamy tego, dopłacamy jeszcze co i raz jakieś "drobne" i te pieniadze są na przyszlość dzieciaków. Trzea sie jakoś zabezpieczyć.