reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

reklama
Dziewczyny nie jestem fanatyczka, nie bede namawiac, wiem, ze ciezko, karmilam 2 lata i 2 mce;ooo nie bylo latwo, nie zaluje, byly nie przespane noce, przeplakane, poczatek tez ciezki, otwieralam puszki z mm, juz sie poddawalam, ale....
bylam po cc, czy ma to na to wplyw??? hmmm nie wierze, ale moja Julka sama nie mogla zalapac, jak chwytac, pomimo bolacych brodawek, umieralam karmiac, po 3 dniach poszlam do poloznej, pokazala mi jak przystawiac i wlasnie pomimo bolacych brodawek, pokaleczonych nic, nie bolalo !!!! nie wiem czy uwierzycie ale dla mnie to byl szok,moze warto umowic sie na spotkanie laktacyjne??
powiem Wam jaka to wygoda jest kp, zdrowie, a ile zaoszczedzone??
i sorki ale jak ktos mi mowi, ze nie karmi bo nie ma pokarmu to sory, ale w to nie uwierze rowniez, na poczatku dzieciatko potrzebuje minimalnie, odrobinke, ma malutki zoladek, ale placze tez, bo potrzebuje ciepla, przytulenia, i dlatego placze tez,
wiem, ze to kazdej decyzja
pomyslcie
zajrzyjcie na blog
hafija.pl
 
Dziewczyny nie jestem fanatyczka, nie bede namawiac, wiem, ze ciezko, karmilam 2 lata i 2 mce;ooo nie bylo latwo, nie zaluje, byly nie przespane noce, przeplakane, poczatek tez ciezki, ale....
bylam po cc, czy ma to na to wplyw??? hmmm nie wierze, ale moja Julka sama nie mogla zalapac, jak chwytac, pomimo bolacych brodawek, umieralam karmiac, po 3 dniach poszlam do poloznej, pokazala mi jak przystawiac i wlasnie pomimo bolacych brodawek, pokaleczonych nic, nie bolalo !!!! nie wiem czy uwierzycie ale dla mnie to byl szok,moze warto umowic sie na spotkanie laktacyjne??
powiem Wam jaka to wygoda jest kp, zdrowie, a ile zaoszczedzone??
i sorki ale jak ktos mi mowi, ze nie karmi bo nie ma pokarmu to sory, ale w to nie uwierze rowniez, na poczatku dzieciatko potrzebuje minimalnie, odrobinke, ma malutki zoladek, ale placze tez, bo potrzebuje ciepla, przytulenia, i dlatego placze tez,
wiem, ze to kazdej decyzja
pomyslcie
zajrzyjcie na blog
hafija.pl
 
Ja szczerze nie moge sie wypowiedziec bo to bedzie moje pierwsze dziecko ale mam duze obawy i boję się karmi piersią i nie wiem czy bd karmic. Bo ja piersi teraz mnie bola sie ze nie moge sie dotknac a co dopiero jak by dziecko miało co kilka godzin sie przyssac auu musi bardzo bolec :/
 
Olivka rozumiem Cię doskonale,ja szczerze mówiąc tez najchętniej bym na wstepie w szpitalu powiedziała ze nie mam zamiaru karmić piersią.Na sama mysl mnie skręca.Przy pierwszym dziecku to był koszmar,darł się na cały szpital i za cholerę nic nam z karmienia nie wychodziło. Cholerne pielęgniarki łaske mi robiły ze dawały mm dziecku. Musiałam w nocy po cesarce chodzić i się prosić bo mały budził płaczem wszystkich a bidulek nie mógł się z piersi najeść.Nie leciało dosłownie nic.
Dlatego tym razem powiem od razu ze mam z tym problem i przyniosę swoje mm czy im się to podoba czy nie.
Po porodzie w domu środowiskowa położna ma wizytę u każdego i spodziewałam się ze będzie mi wyrzuty robić. Mega miło się zaskoczyłam bo za moją zgoda popatrzyła i obmacala mi piersi i powiedziała ze jak mi tak ciężko karmić to bez problemu podawać dziecku mm bo teraz te mleka są wartościowe i żebym się w ogóle nie przejmowała.
Och 3 lata minęły a we mnie to dalej budzi emocje:(
Dobrze,ze nie jestem sama, bo juz sie obawialam... ja tez bylam po cc. Ale to siezialo bardziej w mojej glowie niz w cyckach.
Nie jesteście same ja też nie chce karmić piersią. Jest to dla mnie straszny temat. Nie wyobrażam sobie tego. Chciałabym zeby do porodu mi sie zmieniło ..,
Przebrniemy przez to razem:happy: Obojetnie w jaki sposob:happy:
Nie daj sie zwariowac kochana, nie chcesz karmic piersia Twoj interes a nie kogo innego. Przyszykuj sobie wszytko do szpitala na karmienie butelka I powiedz poloznym jaka podjelas decyzje I badz silna.
Sprobowac karmić piersia zawsze mozesz ale nie ma sensu sie na sile przemeczac I stresowac. Spokojna mama I najedzone dziecko sa duzo wazniejsze niz czyjes widzimisie.

Ja osobiscie tego nie znam bo zaczynalam karmic piersia ale na oddziale byly dostepne butelki z mm I jak polozna widziala ze któraś mama ma problemy to za pozwoleniem mamy dawaly dziecku butle.( swoja droga w nocy zabieraly dzieci placzace z sali zeby sie mamy wyspaly)
Rodzilam w Irlandii.

Za to nasluchalam sie od wlasnej Matki jaka wyrodna jestem jak przeszlam na butle po czterech miesiacach bo mloda na wadze nie przybywala. Przyganial kociol garnkowi bo ja bylam wylacznie na mm.
Fajna ta Irlandia:happy: Babcie jak zwykle wiedza" najlepiej ". Bede przygotowana. Ale w Orlowskim na Czerniakowskiej, gdzie rodzilam syna i chce urodzic teraz maja fajny personel. A mm dawaly jak ktoras mama poprosila. Ale pielegniarki niby pomagaly przystawiac, jednak tak jakby w ogole nie byly do tego przeszkolone, bardziej na odczepnego. Ogolnie zlote kobiety, zlego slowa nie mozna na nie powiedziec.
 
Dziewczyny nie jestem fanatyczka, nie bede namawiac, wiem, ze ciezko, karmilam 2 lata i 2 mce;ooo nie bylo latwo, nie zaluje, byly nie przespane noce, przeplakane, poczatek tez ciezki, ale....
bylam po cc, czy ma to na to wplyw??? hmmm nie wierze, ale moja Julka sama nie mogla zalapac, jak chwytac, pomimo bolacych brodawek, umieralam karmiac, po 3 dniach poszlam do poloznej, pokazala mi jak przystawiac i wlasnie pomimo bolacych brodawek, pokaleczonych nic, nie bolalo !!!! nie wiem czy uwierzycie ale dla mnie to byl szok,moze warto umowic sie na spotkanie laktacyjne??
powiem Wam jaka to wygoda jest kp, zdrowie, a ile zaoszczedzone??
i sorki ale jak ktos mi mowi, ze nie karmi bo nie ma pokarmu to sory, ale w to nie uwierze rowniez, na poczatku dzieciatko potrzebuje minimalnie, odrobinke, ma malutki zoladek, ale placze tez, bo potrzebuje ciepla, przytulenia, i dlatego placze tez,
wiem, ze to kazdej decyzja
pomyslcie
zajrzyjcie na blog
hafija.pl

W moim przypadku, karmiłam dobrze,(bo sprawdzone przez pielęgniarkę wielokrotnie) Oliwia się przysysała, pokarm miałam, Jadła kiedy chciała.
Odzyskała wagę urodzeniową po trzech miesiącach. Pokarm mi ściągała z piersi bo czułam.
Dlaczego?
Jak ją przerzuciłam na butlę natychmiast zaczęła przybierać na wadzę ale niejadkiem i chudzielcem jest do tej pory.
Albo nie odczuwała głodu albo nie chciało jej się ciągnąć.. nie wiadomo ale pomimo szczerych chęci nie zawsze się da.
 
reklama
MiMeMi juz teraz zapisalam sobie nazwę tych nakładek. Mega przydatna sprawa. Widziałam poranione sutki u przyjaciółki i stosowała nakładki ale nie były one dopasowane, były sztywne. Mam nadzieję, że to coś innego :)
Ja też mialam wklęsłe sutki, ale jakos zadnycy problemow z kamieniem odrazu było ok. W szpitalu mozesz na oddziale kupic masc do sutkow ok 50 Zl . malenstwu nie szkodzi ani trochę. Ja np nie polecam tych nakładek..osobiście wole sie pomęczyć trochę bo wiem ze niektóre dzieci później bez tego nie chca jesc.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry