reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2015

reklama
Nulini zabije zakres barszcz z krokietami!!!!! Chodzi za mną sto lat!!!!

Za mną chodził 102 lata i dziś nadszedł ten dzień :-D

alecta, buehehehe, ja dawniej miałam darcie mordy o syf, ale teraz mam patent - sprzątam co piątek, tylko w jednym tygodniu same podłogi + odkurzanie, a w drugim jeszcze ścieranie kurzy, niestety ten piątek jest tym chu.jowszym :confused2:

femme, bo ja nie miałam tego suwaczka odliczającego do porodu, teraz już mam :-D


Ech... Zaczynamy od dziś inhalacje, bo Młoda niestety ciągle ma kaszel, ale jak już miała tylko rano i odrywający po nocy, tak teraz tylko suchy, ale o różnych porach dnia :confused2:


Aaaa, no i dobre wieści nadeszły - znam już terminy akcji promocyjnej w galerii - pracuję we wszystkie weekendy listopada
laugh.gif.pagespeed.ce.Ef0GmO-8PG.gif

Trochę się boję, czy dam radę, ale na szczęście nie będę się przemęczać
wink2.gif.pagespeed.ce.fmosKM3Vqe.gif
 
Nulini ja też nie mam ;-) w telefonie w aplikacji widzę :-)
Fajnie z ta praca masz, mi się udało do komisji wyborczej dostać to też 3 stowki wpadną ;-)
Zdrówka dla Tosi
 
Femme- też miałam zaproszenie do komisji ale musialam niestety odmówić. Nie dalabym rady no i ginka też radziła odpuścić.

Nulini- dasz radę spokojnie, kto jak nie Ty ;)

Ooooo też bym zjadła krokiecika:)
 
A ja nie dość że chora to jeszcze spać w nocy nie potrafię, 2 ostatnie noce to była jakaś masakra...pospałam ze 3 godziny i potem do rana leżenie bez celu... nie wiem z czego ta bezsenność, niby nic mnie nie boli... wczoraj to mogłoby być przez męża, ciśnienie mi podniósł wieczorem... ma mieć zabieg laryngologiczny w listopadzie i potrzebuje zaświadczenie od stomatologa... pojechał, nie było go pół dnia, dał się naciągnąć na ściąganie kamienia za 200 zł prawie, zaświadczenia nie dostał, musi zrobić rtg i potem jeszcze raz.... masakra...on się dziwi, że ja się denerwuje. Mówie, że staje na rzęsach żeby dopiąć budżet, kupuję Ninie ciuchy używane, sama też chodzę w pożyczonych ciążowych, kombinuje jak by tu oszczędzić parę złotych a on od ręki 200 zł wydaje... i jeszcze nic nie załatwił...
 
femme, a widzisz, ja nie am aplikacji :-p Ooo, w komisji to super, sama bym sobie posiedziała, tylko nie wiem, jak się wkręcić :-(

jeżyk,
krokiecik niestety kupny, ale już mi zwisało :-D

Suseł, o mamo, to mężu poszalał :szok: To co on taki naiwny i tak łatwo go zbajerować na zbędny wydatek? Szkoda, że nie pomyślał :-(


Ogarnąć to wiadomo, ogarnę, tylko trochę się boję tego łażenia po galerii 8 godzin dziennie...
No cóż, czego się nie robi dla prezentów świątecznych :-D
 
A my z Ł zapowiedzielismy w tym roku ze zadnych prezentow nie robimy bo nie mamy kasy i niczebo tez nie chcemy. Jak juz chca cos kupic to lepiej malemu. My jak juz ograniczymy sie do czegos wlasnej roboty (czyt ja) lub doslownie symbolicznie drobiazg za kilka zl
 
agulqa, ja większe prezenty tylko rodzicom kupuję (w mojej rodzinie nie ma dzieci, oprócz Tosi), ale składam się z braćmi, więc tragedii nie ma.
Natomiast rodzice i dziadkowie to raczej nam kasę dają co roku, nie powiem, i w tym roku bardzo by mnie to urządzało :-D
Ja dla dziadków zawsze kalendarz z Tosią robię, ale u nas największy problem to prezenty dla rodzinki męża - na szczęście to nie moja brocha i zawsze każę mu samemu się z tym męczyć ;-)
Bo co roku to samo - co kupić rozpieszczonym do granic bachorom, które mają wszystko :confused2:
 
reklama
Jestem wykończona!


Stary uparł się KUPUJEMY OLI NOWE MEBLE to mu tłumacze ze yo mię czas na to, że nie kupimy badziewia który za rok się rozsypie a porządne meble porządnie kosztują... A ten swoje nowe meble teraz juz, i mówię że wystarczy pomalować te co ma na inny kolor i będzie radość, poza tym nowa lampa i biurko to ona padnie na glebę przez nadmiar prezentów... A on dalej swoje... No to mówię, ok jedziemy do sklepów...
Wiec juz w pierwszym jak zobaczył ile kosztują "zwykłe" meble do pokoju to zmienił zdanie...
Decyzja, malujemy to co jest na biało z wrzosowymi dodatkami.

No to leroy Merlin trzeba było zahaczyc wiec kupiliśmy farby, papier ścierny, wałki i teraz stary walczy ;) ale prxy okazji kupiliśmy oli nową lampę bo ma starą obleśną jakąś dziwną i dywan kupiliśmy typu shaggy bo ona ma parkiet w pokoju (w całej chacie jest ale u niej dywanu między innymi nie ma)

Opróżnić te jej szafki to jeszcze pół biedy ale potne się jak będę musiała je na nowo układać ;((((

A stolik i krzesełka kupi moja sis w Ikea w poznaniu braciak jest u niej to w sobotę przywiezie i będzie ;)


To łażenie i tłumaczenie staremu mnie wykończyło!
 
Do góry