Hej
Byłam dziś w urzędzie, sprawę załatwiłam, później podjechałam z mężem na zakupy. Tzn, ja w aucie film oglądałam, a on wszędzie chodził:-) Ludzi tłumy, ale mąż jakoś dał radę, oczywiście najtrudniej było zaparkować auto. Ja raz poszłam do toalety w jednym ze sklepów i nawet tam mega kolejka
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Dlatego dziękuję Bogu, że mąż mi się spisał i zakupy wszelkie mamy zakończone. Tylko w poniedziałek podjedzie do polskiego sklepu po pieczywo. Od jutra szaleństwo w kuchni. Ja oczywiście tylko na miarę możliwości, czyli jakieś tam prace wspomagające, a resztę mąż i mama. Karp właśnie pływa w wannie i wieczorem zostanie oprawiony do zamrożenia. Chyba zaczynam troszkę czuć Święta;-)
Ada szukałam tej szklanej wody na stronie i właśnie nie ma. Ale możesz być pewna, że w sklepie jest
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
Super, że mąż w Wigilię w domku. Na pewno od razu masz lepszy nastrój
Kaju uwierz mi, że te babeczki są bardzo proste. Ja w sumie cupcakes'y robiłam pierwszy raz w życiu, bo jakoś nie było okazji wcześniej, ale nie są trudne. Moja mama upiekła babeczki i ubiła śmietanę, a ja z dziewczynkami ubierałam. Spróbuj kiedyś;-)
Mila to faktycznie nie podziałałaś w tej kuchni, ale lepiej nie zjeść, a doczekać do terminu. Takie jest moje zdanie. U nas Święta w tym roku też będą inne, takie troszkę okrojone, bo nie zrobię wszystkiego, co bym chciała. Mimo to ważne, że spędzone z najbliższymi i przyjaciółmi
Indziorka no mój niestety dresiarz
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
:-) W sumie to mi to nie przeszkadza, ale czasem chciałabym go widzieć w czymś innym. Ma kilka fajnych par spodni, ale on zawsze mówi, że stroić się nie musi. Wiesz, dopóki jeszcze czasami go widzę w koszuli, to ok. Nawet na ślubie nie był w gajerze. Jedynie krawat przywdział i kantówki. Ot taki typ:-)
Dorotqua jak dla mnie, to kosmetyków jak najmniej dla maluszka. Ja zawsze przez pierwszy miesiąc kąpię maluszka w samej wodzie. Jeśli jest potrzeba (czyli sucha skóra po kąpieli)to smaruję naturalną oliwą z oliwiek. Jak skóra ok, to niczym. Pupy też nie smaruję profilaktycznie. Chyba, że czerwona, to Linomag maść zielony. Po miesiącu wprowadzam Hipp żel do ciała i jak bujne włoski to szampon z tej samej serii, a jak włosków mało, to tym samym żelem myję. Po kąpieli niczym nie smaruję. Dopiero, jak jest coś nie tak, to wówczas sprawdzam co się dzieje u lekarza i dokładam jakiś specyfik do skóry. Najlepsze póki co okazało się Emolium. No i jak duży mróz, to coś do buźki. U mnie wazelina naturalna. Poza tym, nie widzę potrzeby kupowania czegoś więcej. Dobra jest jeszcze jak dla mnie seria Bubchen. Tyle ode mnie:-)
Anetka no jak choroba panuje u rodzinki, to lepiej zostać w domku. Może ktoś Was odwiedzi? Tak, czy siak Święta będą dla Was wyjątkowe. W końcu pierwsze we troje:-)
Emilia masz absolutną rację. Jak człowiek nabuzowany ciągle, to i nerwy ma na wierzchu. U nas też czasem są na tym tle zgrzyty, ale ja zauważyłam, że w tej ciąży jestem jakaś bardziej opanowana i zazwyczaj pierwsza milknę, żeby nie zaogniac sporu. Często też obracam w żart, albo mu mówię, że jest głupi
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Ty widać reagujesz inaczej, bardziej emocjonalnie, ale pocieszaj się, że już nie długo. Jeszcze tylko baby blues i wszytko wróci do normalności. Inna sprawa, że czekają Was nowe obowiązki, więc mąż tez będzie musiał brać we wszystkim udział. Uwierz mi, że najlepiej, to go samego z dzieckiem/dziećmi często zostawiać. Zobaczy wtedy, jak ciężko pracujesz na co dzień i zmięknie
Martinek ogromne
GRATULACJE!!! Super, że w końcu jesteś. Wrzuć na wątek z porodówek swoje przeżycia z porodu, oczywiście jak znajdziesz chwilkę. Niech malutka zdrowo rośnie. Powodzenia Wam życzę pod każdym względem:-)